Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czemu nie zapytać

czego boją się mężczyźni?

Polecane posty

Gość e-izabeth
tak, ale jak ja kocha to mimo soonca i desxczu zyciowego, nigdy jej nie zaiwedzie:) zboze rosnie w sloncu i deszczu, to samo z dwojgiem ludzi:) dopoty kocha, dopoty ona szczesliwa:) czuje sie spelniona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupi jasiek
Głupich (i zaborczych) kobiet i dentysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewoicuczu
Oddania sie w pelni jednej kobiecie, bycia z nia naprawde, szanowanie jej i nie marzenia o zakazanych owocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie zapytać
czyli reasumując. Mężczyźni boją się: - trudnych pytań - ośmieszenia przed kolegami - silnych kobiet - przyznania się do błędu - odpowiedzialności - deklaracji - tego, że ukochana kobieta mogła by się na nich zawieźć - Głupich (i zaborczych) kobiet - utraty wolności i niezależności jeszcze dorzucę - kobiecych łez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"szanowanie jej i nie marzenia o zakazanych owocach\"??? Jak można się tego bać? :O Chyba większość facetów tego pragnie, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Anonimka
To jest strach: szanowanie - strach przed bliskoscia, przed tym, zeby koledzy pantoflarzem nienazwali, przed tym by nie widac sie za malo meskim... nie marzenie o zakazanych owocach - no przeciez trzeba sie popisac przed innymi ile to sie ma babek, od razu sie czuje meskim itd i to co powyzej. Wlasnie strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby to i strach, ale jakiś prostacki. Prawdziwy mężczyzna mu nie ulega ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholka
coraz wiecej boi sie małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wireless
Boją sie bliskosci podejmowania decyzji samotności starości okazania, ze im zależy a całym ich zachowaniem kieruje strach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie zapytać
noooo, wygląda na to że Panowie mają więcej strachów niż Panie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to Pucio na pewno
nie zaszkodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu nie zapytać! Z Twojej wyliczanki podpisałbym się tylko pod trzema punktami: trudnych pytań, silnych kobiet, utraty wolności i niezależności... Myślę jednak, że jeśli ktoś postawiłby Cię przed pewnymi zadaniami też by Cię obleciał strach, bo nie jest tu ważny sam problem a jego waga! Także podpisuję się z klauzulą! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnnn
tylko i wyłacznie przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie zapytać
= :) prawdziwy mężczyzna... jednak są tacy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu bym polemizował! :) Ale dzięki za miłe słowo! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wireless
a mój ukochany przestraszył się, tego że mógłby się we mnie zakochać... że stałabym się dla niego najważniejsza... wolał zostać sam.. dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie zapytać
za tym zakochaniem się w Tobie kryją się pewnie wszystkie wymienione tutaj strachy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wireless
wiem.. to za dużo dla jednego meżczyzny, żeby sobie z tym poradzić... a czy ONI nie boją się zostać TCHÓRZEM? nie boją się słabości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a może bał się zakochać nieszczęśliwie? :) No fakt, tchórz ale może \"przejechał się\" na kimś porządnie! Zakochać się ludzka rzecz! Zresztą lepiej spróbować i nawet sie \"przejechać\" niż nie spróbować wcale! :) Tak uważam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wireless
"Bał sie zakochać nieszcześliwie.." racja... ale miał wszelkie mozliwe znaki, ze zakocha się ze wzajemnoscią... nie można uciekać do końca życia... Wiem jak bardzo kogos potrzebuje, a jednak poddał się... Trzeba podjąć ryzyko! Trzeba próbować... Tylko sama juz nie wiem czy lepsza pustka czy rozczarowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak: jeśli próbujesz i się rozczarowujesz to nie ma szans na pustkę, bo w końcu trafisz pod \"właściwy adres\"! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wireless
Tylko ile razy mozna próbować?? ile rozczarowań mozna znieść?? To tak boli. A zwłaszcza kiedy facet odchodzi , "bo jest za dobrze" Co to znaczy dla faceta "za dobrze"??? Gdyby było źle to nie przestraszyłby się? Kobiety też się boją...Po każdej próbie bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj boli... :( Ile próbować? To tylko zalezy od Ciebie, twojego uporu i wytrzymałości! Faktycznie głupi argument \"za dobrze\". Nie wiem, może taki gość potrzebuje ryzyka (zależy jaki to typ faceta), może nudzi go stabilność? Na szczęście wszyscy tacy nie są! Kwestia dobrego trafu. Masz rację, im więcej razy próbujesz tym jest Ciebie coraz mniej, bo zawsze gdzies zostawisz część siebie... nie znaczy to jednak, że nie trafisz na odpowiednia osobę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie zapytać
a mój facet boi się monotonii. a ja się boję, żeby nie stać się monotonną dla niego. oj dużo pracy to kosztuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pucio nonsens
:O, bo każdy chce być szczęśliwy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wireless
Czemu nie zapytać---->napisz cos więcej jak pracujesz nad pokonaniem monotoni? Mój porzedni tez na to cierpiał. Do tego stopnia, że ja sie wypaliłam z powodu nadmiaru wrażeń. = --->masz rację po każdej próbie zostaje nas mniej...teraz jestem jak Calineczka...Dałam całą siebie, bo raz w życiu postanowiłam zaryzykować, nie wiem czy jeszcze coś zostało... Może właśnie to go przezstraszyło... Właśnie ta bliskość , którą osiągnęliśmy...Ale przez chwile miałam wrazenie, że on też dał więcej niż zamierzał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×