historyczka

a raczej wsrod plemion staropolskich ponowal taki obyczaj ze przed slubem narzeczony brał dziewczyne do siebie... w wiadomym celu.. aby sprawdzic czy jest dziewicą czy nie... jesli nie byla dochodizło do slubu jezeli byla to ją spławiał poniewaz "jezeli zaden wczesniej cie nie chciał to i ja nie chce" dobre nie? :) to taka pociecha dla wszytskich które załują ze strtacily wczesniej dziewictwo :))

o sorry wpisalam na odrwót pseudonim powinien byc historyczka a temat w dawnej Polsce...

ale sie pocieszasz puszczalsko nie ma reguły czasem piekne kobiety pozostaja długo dziewicami a brzydkie sie szybko puszczaja, bo wiedza ze druga okazja im sie moze zbyt predko nie zdarzyc:)

hahahaha dobre:)

że niby jak on to sprawdzał ? zaglądał?

ej ej... nie jestem puszczalska! jestem dziewica choc okazji mialam juz duzo ;] to tylko w formie ciekawostki zasłyszanej ostatnio na hiscie było ;]

no teraz wsyztskim wiadomo ze kobiety mają rozne błony dziewicze u niektórych są tak cienkie i elastyczne ze ten co rodziewczia moze nawet nie poznac... ale kiedys ;/ sprawa byla prosta: jest krew to dziewica, nie ma to niedziewica ;/ a w tych kulturach co tylko dziewice chcą na zony ile biedaczek z cienkimi błonami zostalo napietnowanych przez to...

dziewice są fajne, bo nie były trącane przez innych

Znowu: dziewica, niedziewica... Liczy się człowiek, a nie to, czy ma błonkę, czy nie. Cnota jest w sercu, a nie gdzie indziej!