Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .evi.

Czy, Twoim zdaniem, zerówka powinna być obowiazkowa dla pięciolatków?

Polecane posty

Gość .evi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyustko mi jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie jest wszystko jedno
to jeszcze za małe dzieciątka, żeby je już tym przytłaczać. i tak niczego nie uczą się w tych zerówkach. to tylko taka "przechowalnia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .evi.
a mnie nie wszystko jedno. ja to bym chciala , zeby juz 4lo latki szly do szkoly bym miala wiecej czasu dla siebie , na fryzure, manicure , a i dla kochanka tez nieco wiecej czasu i mozliwosc konspiracyjnych spotkan. bachora sie pozbede to mam spokoj . niech te nauczycielki sie nimi zajmuja w koncu za cos te pieniadze biora. nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasnscholera
taa, dziecko do pekola a ja do monitora:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .evi.
proszę się nie podszywać:P ja na razie nie mam dzieci, ale nie chciałabym ich tak wcześnie pchać już w ten wyścig szczurów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyustko mi jedno
Po pierwsze do zerowki ida 6-latki :) Po drugie to nei wyscig szczurow a poczatek nauki. Po trzecie zwyczaj tego, ze dziecko pol zycia musi spedzic uwieszone matczynej spodnicy zapoczatkowal dopiero 20 wiek :O Wczesniej dziecko spedzalo czas z mamkami, niankami, rodzenstwem i wyrastalo na ludzi ! A nie to co teraz, rozwrzeszczane dzieci a potem nastolatki, ktore nie szanuja nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .evi.
idą szesciolatki, ale jest projekt, żeby szły pięciolatki. jak ostatnio widziałam sześciolatka to zdziwiłam się, że takie to małe jeszcze. ze swojej zerówki nie pamiętam nauki. był kąt z zabawkami, niedobre mleko z kozuchem albo kawa inka i jedzenie kleju.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deratyzator
Dwulatki i żeby do 18-ki nie widziały rodziców,a wyjdą z nich obywatele idealni ;zakupy tylko w Biedasklepach,z radością oczekujący każdej podwyżki,a najwiekszym życiowym sukcesem będzie oglądanie debilnej TV dla debilnej widowni na kanapie z piwkiem w dłoni. A ich największą traumą będzie to że podobno te piwko w innym Biedasklepie było o 5 gr TAŃSZE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak uważam
że tak powinno być. Przeciez dzieci nie musza chodzić do zerówki 8 godzin, niech to będą 4 godziny, dziecko bardzo dużo się nauczy, juz nie mowiąc o tym, że równiez nauczy się jak zyc w innym srodowisku jak dom, dziecko jest bardzo chłonne wiedzy a w różnych domach różnie to bywa. Przeciez dzieci w Niemczech obowiązkowo chodza do przedszkola od 3 roku życia - i tak powinno być. No cóż ale my jesteśmy zawsze niestety w tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tak uważam - wszystko ładnie - może i racja - tylko porównaj te niemieckie przedszkola do naszych ich prawo do naszego. Ja uważam, że dopóki będziemy mieć takie prawo jak mamy - to nie ma prawa bytu obowiązek edukacji od 5 roku życia. Po pierwsze za mało przedszkoli - tłum chorych dzieci, bo matki boją się wziąć opiekę. Koszmar - zapłacilam za to prawie życiem córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
wg mnie absolutnie nie bo to odbieranie dzieciom dzieciństwa oraz zbyt duża presja emocjonalna w stosunku do wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naturalnie że tak
Dziecko, które chodzi do przedszkola i dziecko wychowywane przez mamę albo dziadków to zupelnie inne dzieci. Zauwazcie, że dzieci wychowywane przez dziadków to STARE DZIECI Nie chcę tutaj byc źle zrozumianą, bo uważam, że dziadkowie wpływaja pozytywnie na rozwój dzieci i na pewno jest dobrze jak są, ale jestem przeciwna stałej opiece dziadków nad dziećmi. Dziecko musi miec kontakt z rowieśnikami, musi sie rozwijać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naturalnie że tak
Dziecko, które chodzi do przedszkola i dziecko wychowywane przez mamę albo dziadków to zupelnie inne dzieci. Zauwazcie, że dzieci wychowywane przez dziadków to STARE DZIECI Nie chcę tutaj byc źle zrozumianą, bo uważam, że dziadkowie wpływaja pozytywnie na rozwój dzieci i na pewno jest dobrze jak są, ale jestem przeciwna stałej opiece dziadków nad dziećmi. Dziecko musi miec kontakt z rowieśnikami, musi sie rozwijać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumiany Boluś
niestety kazdy kolejny rząd chce na sile pokazac , ze jest madrzejszy i potrzebny wiec nawet tam gdzie niczego nie trza zmieniac to jednak by pokazac , ze cos robi wymysla rozne nowosci lub eksperymenty nieodpowiedzialnie. lepsze jest czesto wrogiem dobrego. i w tym wypadku tez tak wg mnie jest. byl za komuny system nauczania jedno nieliczne co za komuny przekletej bylo niezle wydalo mase profesorow dobrych humanistow , specjalistow a i polskie dzieci byly inteligentne . ale trza poprzwic by stworzyc nowego europejskiego ludzia , ktory bedzie spelnial normy bezmozgiego wltoczonego w system konsumenta. teraz nawt czytanie ze zrozumieniem po tych reformach z trudem wielu uczniom przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
w Niemczech wogóle jest bardzo niski poziom edukacji i pomysły na obowiązkowe przedszkole nie pomogą tym debilom przecież polskie dziecko, nie najlepszy uczeń, gdy zaczyna chodzić do niemieckiej szkoły, od razu staje się wyróżniający w nauce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onekia onekia
czy ja wiem? ja swoje dziecko poślę do zerówki, nawet wczesniej do przedszkole... nie poto by się ścigało w tych wyścigach szczurów ale po to by nabrało nawyków, samodzielności, kontaktu z rówieśnikami, by nie trzymało się kurczowo mojej kiecki... poprostu dla mnie to jest swietna rzecz takie przedszkole czy zerowka, sama chodziłam do złobka, przedszkola, zerówki itd... i było super! nigdy nie było tak, że nie chciałam pójść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
rumiany Boluś, popieram w całej rozciągłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie jestem za tym żeby dziecko od 3 roku zycia chodziło do przedszkola, ale zerówka powinna zostac tak jak jest do tej pory czyli od 6 roku zycia, po co do cholery zmieniac coś co sie dobrze sprawdza od lat, ale im zdaje sie o to chodzi ze dzieci z danego rocznika jest mało wiec zaczeli kombinowac, ale tym sposobem to w przeciagu paru lat do zerówki musiałyby chodzic 3- latki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ci od projektów
to leczyć się powinni. To że oni nie lubią swoich dzieci ni znaczy że inni też tak mają. I w ogóle nas pozbawiają spokojnej emerytury (wątpie bym dożyła 65-ekonomiści przewidują że do tegoż wieku będzie pracować rocznik 1983' płci żeńskiej, faceci do 67lat), a dzieci dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ...tak se pisze
Jakie odbieranie dzieciom dzieciństwa, jest wprost przeciwnie ... A co by było gdybys cały czas przebywala z osobami 50, 60 -letnimi Odpowiadało by to tobie? Przeciez dzieci właśnie w przedszkolach uczą się, prawidłowo rozwijają, wiadomo, że to nie mogą byc grupy po 30 dzieciaczków, tylko gora do 15 dzieci. Nie o to chodzi zeby dzieci siedziały i pisaly czy czytały tylko dzieci nalezy uczyc przez zabawę, wtedy ucza się chętnie i są chłonne zdobywania wiedzy i o to chodzi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
ech, czasami małe dziecko łatwiej doznaje urazu emocjonalnego w kontakcie z rówieśnikami, niż gdy jest starsze ja odwrotnie, poszłam od razu do zerówki, która mnie nudziła cholernie bo zajęcia były niesamowicie dziecinne a dzieci raziły swoją wrogością wobec dziecka z innej części miasta a jednak nie oglądałam się za matką, nie wstydziłam niczego, nie miałam żadnych obaw, no, tylko często wychodziłam z zajęć gdy mnie nudziły (to maskra musieć bawić się w jakieś kółko graniaste gdy cię to nie bawi czy być zmuszanym do sylabowania gdy od dawna czytasz płynnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem przeciwna samemu chodzeniu do przedszkola - ja jestem przeciwna takiemu obowiązkowi. Uważam, że jeśli ktoś musi lub chce - to jego prywatna decyzja kiedy pośle . Natomiast jest wiele takich mam jak ja - moje dziecko po prostu nie może chodzić i co , wprowadzą takie prawo durne, ja oczywiście będę musiała posłać, na łeb mi sprowadzą jakieś wielce mądre panie z opieki tudzież innej szacownej instytucji....Koszmar. Niech się lepiej wezmą za usprawnianie innych dziedzin życia społecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
przedszkole to zło konieczne a nie miejsce beztroskich zabaw a to dlatego że dzieci w wieku przedszkolnym są bardzo źle rozwinięte pod względem społecznym stąd te zabieranie sobie zabawek, niszczenie ich, wybieranie z grupy dziecka odstającego i znęcanie nad nim co więcej, przedszkole to zły czas na integrację z dziećmi odmiennymi, dzieci mają naturalny dystans wobec np dzieci upośledzonych, za to już w szkole podstawowej potrafią się z nimi bawić i dobrze dogadywać; wiem coś o tym, bo chodziłam do szkół integracyjnych, a w przedszkolu i ja, i moja siostra miałyśmy w grupie po jednym koledze upośledzonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
jak mnie ktoś będzie chciał zmusić do wysłania dziecka do zerówki gdy będzie miał pięć lat, założę sobie prywatną szkołę i mogą mi nagwizdać, a dziecko pójdzie do publicznej np od pierwszej klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie z pozycji matki , ale dziecka , które nie chodziło do przedszkola( mam była w domu) , ani do zerówki.Pierwsza klasa to była trauma.Szok , nie umiałam zostać z dziećmi i wychowawczynia , a jeszcze lekcje , siedzenie w ławkach...Przedszkole to dobry wstęp , zerówka jeszcze lepszy IMHO naturalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiok78
nie to jest za wcześnie. Nie skracajmy dzieciństwa naszym dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła ciotka
Ja jestem za. Dziecko wcześnie wysłane miedzy ludzi uczy się asertywnosci i odpornosci na chamstwo. Jak tak będziecie dziecko chronić przed wszelkim złem tego świata, to wychowacie je na mazgaja nie dającego sobie z niczym rady, biegnącego z każdym najmniejszym problemem do mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggrrrtttt
Moj syn niedlugo bedzie mial 6 urodziny i chodzi juz do pierwszej klasy, tyle ze my mieszkamy w Anglii, w Polsce dopiero szedlby do zerowki, nie sadze ze dzieci w tym wieku niczego sie nie naucza, moj synus potrafi juz czytac w dwoch jezykach, no oczywiscie jakies proste czytanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×