Czy pokocham i bedę dobrą matką???

Własnie dowiedziałam się, że jestem w ciąży... Jestem PRZERAŻONA!!!!!!!!!! Nie ciążą ani porodem, ale tym co potem... Czy ja pokocham to dziecko? Czy kobieta zawsze zmienia nastawienie do ciąży i swojego dziecka??? Chyba nie jestem gotowa na bycie matka, mimo ze mam dwadziesciakilka lat..... Napiszcie cos na pocieche, bo jestem zfdolowana, smutna, boje sie...

Będziesz super mamą!!!!To normalne,że masz teraz takie odczucia,ale to minie,wierz mi :).Będziesz najfajniejszą mamą na świecie :) :) :)

sie nad tym zastanawiasz, zadajesz takie pytanie oznacza troske o maleństwo,a to znaczy ze już je kochasz choć jeszcze nie zdajesz sobie z tego sprawy.....a jak urodzisz fala miłosci cie zaleje pozdrawiam i ciesz sie nowym życiem jakie w tobie jest:D

dzieki dziewczyny, az lza mi sie woku zakrecila, na was zawsze można liczyc...

ZUPEŁNIE JAKBYM SŁYSZAŁA SIEBIE ROK TEMU(TERAZ MAM 4MIES.KLAUDIĘ BEZ KTÓREJ ŻYCIA SOBIE NIE WYOBRAŻAM). PŁAKAŁAM,BAŁAM SIĘ ŻE BĘDĘ KIEPSKĄ MATKĄ,ŻE SIĘ NIE NADAJĘ,ŻE DZIECKU SIĘ NIE SPODOBAM(!)-NIGDY NIE MIAŁAM INSTYNKTU MACIERZYŃSKIEGO,PODEJŚCIA DO DZIECI,BAŁAM SIĘ ZMIAN W MOIM ŻYCIU.A OTO JAK BYŁO:DZIECKO BEZWZGLĘDNIE MNIE KOCHA,TAKĄ JAKĄ JESTEM,NADALNIE PRZYWYKŁAM JESZCZE DO SŁOWA 'MATKA' ALE WIEM ZE TEZ JE BARDZO KOCHAM.KLAUDIA JEST ŚWIETNĄ OSOBĄ, MYŚLĘ ŻE OPRÓCZ CÓRKI BĘDZIE MI ŚWIETNĄ PRZYJACIÓŁKĄ. MOJE ŻYCIE FAKTYCZNIE ZMIENIŁO SIĘ NIE DO POZNANIA-ALE NA LEPSZE. WRESZCIE KTOŚ MI BEZGRANICZNIE UFA,POTRZEBUJE I BEZINTERESOWNIE KOCHA.TO PIĘKNE.WZMOCNIŁA MOJE MAŁŻEŃSTWO I RELACJE Z MAMĄ KTÓRA TEŻ ODKĄD JEST KLAUDIA JEST LEPSZA RÓWNIEŻ DLA MNIE I DUŻO NAM POMAGA. WIADOMO-MAM PEŁNE RĘCE ROBOTY ALE NICZEGO NIE ŻAŁUJĘ.WIEM,ŻE TAK MIAŁO BYĆ I CHYBA NIGDY NIE ZDECYDOWAŁABYM SIĘ NA DZIECKO,NIGDY NIE BYŁABYM 'GOTOWA' I PEWNIE NIGDY NIE DOWIEDZIAŁABYM SIĘ CO STRACIŁAM.O CIĄŻY DOWIEDZIAŁAM SIĘ 2 TYG.PRZED ŚLUBEM...

A czy to nie jest ta sama kakakak co nam tu niedawno tak dokuczała? pamiętacie? a co teraz sama topiki pisze?

Mamo Klaudii, pieknie napisałas o swojej córci, dziękuję bardzo!!!!!! Do przedmowczyni... nie wiem o jakim dokuczaniu piszesz...wrzucialm dwa klawisze jakie wygodnie mi sie wcisnely

ja tez sie zastanawiam czy to ta sama kakaka jesli tak to wspolczuje malenstwu i mysle ze nie nadajesz sie na mame

Oczywiście, że będziesz (jesteś) dobrą mamą! :) Świadczy o tym to co czujesz - obawa czy podołasz, czy będziesz wystarczająco dobra... chcesz być jaknajlepszą mamą ale nie wiesz czy potrafisz a to świadczy właśnie o Twojej miłości do dziecka :) GRATULUJĘ

jaka kaka???????

A niby dlaczego nie nadaje się na mamę?? tylko dlatego, że ma wątpliwości?? Snupa------> ładnie piszesz, jako jedna z niewielu osób nie robisz ortów i byłoby ok, ale nie wciskaj Caps Locka, bo mi się wzrok psuje:P:D

przedmowczynie nie pamietacie kaki

po tym co kiedys pisala wnioskuje ze nie nadaje sie na matke

jaka kaka, pytam znowu? jakie kiedys? o co chodzi?

a moze to jej nowa prowokacja

Jeśli jesteś tą samą osobą która wypisywała kilka tygodni temu takie bzdury na forum to współczuję Twojemu dziecku.....Poważnie

jakie bzdury, dziewczyny... Wyrzucilam wam swoje watpliwosci, ktore juz troche minely ale pewnie jeszcze nie raz powrocą a Wy mnie o cos oskarzacie... moze przynajmniej napiszcie o co chodzi...

Dobze,dzisiaj będę taka malutka,tyci tyci. Nie wiem o co wam chodzi z tą Kakkakaką ale na chłopski rozum,gdyby to była TA zmieniłaby nicka. Nie dobijajcie dziewczyny!

czesc:) ja wiem,ze bede Mamcia dopiero od 2,5 tygodni,malenstwo oczywiscie nie bylo planowane... kazdego dnia zastanawiam sie czy dam rade, jak to bedzie,jak bardzo zmieni sie moj swiat(ktory zreszta i tak juz sie zmienil)...wiem,ze sama bym sobie nie poradzila- na szczescie mam mojego Skarba,Rodzicow i mnostwo zyczliwych osob które chca pomoc...rozgladnij sie wkolo siebie- napewno tezich zauwazysz :) pozdrawiam SNUPA - PIEKNIE NAPISANE, gratuluje !! milo sie czyta i musze przyznac,ze zrobilam to kilka razy :)

czesc:) ja wiem,ze bede Mamcia dopiero od 2,5 tygodni,malenstwo oczywiscie nie bylo planowane... kazdego dnia zastanawiam sie czy dam rade, jak to bedzie,jak bardzo zmieni sie moj swiat(ktory zreszta i tak juz sie zmienil)...wiem,ze sama bym sobie nie poradzila- na szczescie mam mojego Skarba,Rodzicow i mnostwo zyczliwych osob które chca pomoc...rozgladnij sie wkolo siebie- napewno tezich zauwazysz :) pozdrawiam SNUPA - PIEKNIE NAPISANE, gratuluje !! milo sie czyta i musze przyznac,ze zrobilam to kilka razy :)

W sumie to chyba na palcach policzyć takie dzieci które były do końca zaplanowane... Ja 2 mies.przed ślubem odstawiłam piguły więc dopuszczałam taką możliwość a jednak spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba. Zrobiłam test bo okres się spóżniał,ale myślałam że to stres związany z weselem.Zostawiłam teścik w ubikacji i przez godzinę nie miałam odwagi tam wejść,tylko narzeczony mnie zmusił...

zapewniam ze to nie prowokacja:) autorko --> trzymam kciuki za zdrowko Twojego malenstwa i jestem pewna ze wszystko bedzie dobrze.

najgorszy jest moment gdy tak znienacka dowiadujemy sie ze cos lub wlasciwe ktos zmieni nasze zycie....potem to juz tylko radośc, napewno sobie poradzisz, ale początki sa trudne/...........z pewnścia pomoże ci ojciec dziecka przyjaciele rodzina, zobaczysz wszystko sie ulozy!!!!!!