Zamsz wyprać?

Witam.Własnie wyjęłam ze stosu ciuchów krótką katane zamszową jest niestety nieźle zanieczyszczona.Czyszczenie jest drogie i nie opłaca mi sie bo nie jest pierwszym krzykiem mody :) Na spacer z psem może być.Jak myślicie moge wrzucić ją do pralki?

zrobi się brzydki i nic juz z nią nie zrobisz.

Wiesz nie wiem jak to z kurtką zamszową. Ja ostatnio prałam zasłony zamszowe, choć wszyscy odradzali. Mimo wszystko wyprałam je we \"Frani\", w letniej wodzie, delikatnie odwirowałam. Po wysuszeniu wyprasowałam po drugiej stronie. Nic sie z nimi nie stalo, są idealne. Tylko przy prasowaniu trzeba uważać w którą strone poruszasz żelazkiem. NIe wiem jak Ci wyjdzie z kurtką, bo ona ma jednak jakieś szwy, załamania itd. wiec bedzie ciężej z prasowaniem, jednak jak sama piszesz to tylko na wyjscia z psem, więc ja bym zaryzykowała.

aha wiesz w takiej pralce jak ja prałam, to pranie trwało ok 6 minut, wirowanie można tam sobie ustawić na ile czasu się chce (ja dalam na 1-2 min.) wiec miałam pełną kontrolę. W normalne pralce zamsz móglby sie zniszczyć. Chyba, ze wypierzesz ręcznie.

Cholerka to teraz nie wiem co z nią zrobić korci mnie...

Polecam kupić w obuwniczym preparat do renowacji zamszowych butów :D. Wiele to nie kosztuje, a działa genialnie... Mam buty pokryte zamszem, chodziłam w nich po lesie po deszczu i udało mi sie je całkiem dobrze doczyścić :D... Nie polecam tego typu specyfików produkowanych przez firmę KIWI, są kiepskie i cholernie drogie...

atrida>> o takim pomyśle jeszcze nie słyszałam, a mam jedną zasłonkę uszkodzoną, chyba wypróbuję to o czym mówisz

No właśnie do butów zamszowych... chyba to spróbuje :)

meffka>> nie chcę CIę zmylić, z zasłonkami wyszlo super, ale to dzięki cierpliwości w prasowaniu. Po wyjęciu z pralki wyglądały tragicznie jak to mokry i odwirowany zamsz, ale po 20min prasowania - efekt super. tylko jak mówię prasować po lewej stronie w odpowiednim kierunku - będziesz widziała - prasujesz w jedną stronę kolor będzie blady, w drugą żywy.

Pivoine-> masz zaslony ze SKORY??? Wow. Z tymi preparatami do czyszczenia zamszu to moze byc dobry pomysl. Do pralki nie rzycaj, zniszczy sie.

Z tym, że ja zrobiłam jeszcze jeden \"myk\" :D ... Z racji tego, że buty drogie i do trekkingu były kupiłam też impregnat do nich. Dzięki temu preparatowi brud się do nich tak nie czepiał, starczyło je szczotką przeczyścić i schodziło koncertowo... Potem raz na sezon czyściłam tą \"pastą\" do zamszu, impregnowałam i miałam spokój... Pivoine--- > jesteś pewna, że zasłony masz z zamszu? Może to plusz? Nie słyszałam nigdy o zasłonach z zamszu, bo to dość specyficzna materia ...

z zamszu nie ze skóry

Pivoine ---> zamsz jest właśnie skórą, wyprawioną w nieco innym procesie produkcyjnym niż ta \"cięższa\"... A swoją drogą, jeśli masz takowe zasłony, to musi to wyglądać interesująco...

no kurcze wiecie co teraz już zgłupiałam, u nas mówi się na to zamsz, nie wiem jak Wy to nazywacie. Bardzo cięzki matriał. Jeśli Wy mówicie o jakimś rodzaju skóry to przepraszam, ale moje rady dotyczą inneg materiału. Zresztą sposoby są różne, moje klientki prały w pralce kurtki irchowe na co ja bym się w życiu nie odważyła.

no mam takie ciężkie zasłony, ale nie nadają się na karnisz bo sie wygina. no i najgorzej z praniem, zawsze oddawałam do czyszczenia chemicznego, ale 30zł za każdym razem, za jedną zasłonę to dużo, dlatego w końcu odwazyłam się wyprac.

z pluszu albo weluru :-) W życiu nie słyszałam o zasłonach skórzanych...

No to jednak ja do pralki nie wrzucam troche mi szkoda.Zawsze jedna kurtka do przodu :) Zwłaszcza przy takiej pogodzie :(

a kurtki zamszowej nie wrzucaj do pralki. Ja ręcznie wyprałam sweterek ze wstawkami z zamszu i niestety do wyrzucenia. Wiec tylko chemicznie albo taka specjalna szcoteczka do zamszu radzę

to ja mam chyba ten materiał z tej definicji,z końcówki : \"drapana i krótko strzyżona tkanina BAWEŁNIANA PRZYPOMINAJĄCA skórę\". Kupowałam ją jako zamszową, ale nie będę się spierać. W każdym bądź razie na pewno nie mam na myśli skóry.

Pivoine ---> byc może jest to plusz. Masakra, jak moja matka przestała mi sie w... do pokoju i jego urządzania to zdjęłam toto, bo kurzu zbiera tony... Gratuluję samozaparcia, bo ja to nie mam na to siły ... A sprzedawca, który wprowadził Cie w błąd chyba sie nie znał :D...

wiem z kurzem jest strasznie, ale cóż miałam taki czas że szalałam na punkcie cięzkich materiałów. Teraz są modne delikatne zasłonki i też sie an takei przerzucam. Jak skończę remont to przerobię to na cos innego, myślałam o poszewkach na jaśki, zwlaszcza że ostatnio dokupiłam okazyjnie za grosze jeszcze dwa inne odcienie tego materiału... Więc będą jaśki.

Plusz dość ciężko zszywa sie ręcznie, wiem , bo z zasłon z mojego pokoju mama zrobiła poszewki na poduszki. Klęła jak diabli, miało być 4-6poduszek, a jest jedna :D ... trzymam kciuki :D...

hehe tego się akurat nie boję, w rodzinie od pokoleń krawcowe, mam z tym do czynienia od zawsze. tylko czy mi cierpliwosci starczy... zazwyczaj rzucam w połowie roboty szycie bo już nie starcza właśnie tej cierpliwości... a teraz sobie uswiadomilam, że zaczynam wiele rzeczy i nie kończę :(

Zapytałam w pralni jaki byłby koszt czyszczenia i wyszło około 100 zł :( (krótka katanka) no i ta kutka ma sznureczek przeplatany więc babka powiedziała że to ryzyko bo napewno sie wyrwie więc znowu cykam co zrobić?

kurcze 100zł za samo czyszczenie to dużo. Piszę żeby podnieść Twój temat :P

Stało sie :) Wrzuciłam do pralki na 30 stopni i czekam na efekty

meffka>> kurcze tylko żeby nie było na mnie potem... nie chcę żebys mnie przeklinala za te kurtke do końca zycia... pisz jak wyszlo... normalnie sie boję jakby to moja kurtka była :/

meffka i co z Twoją kurtką??

No, i co tam z tą kurteczką?

wczoraj o tym zapomnialam, dzisiaj mi się przypomniało... naprawdę mam nadzieję że sie udalo ..