Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedy alimenty

kiedy alimenty

Polecane posty

Gość kiedy alimenty

Czy alimenty należą się dziecku które studiuje zaocznie czy tylko gdy studiuje dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam alimenty
na dziecko studiujące zaocznie i.....pracujące. Ale te pieniądze nie pokrywają w całości wydatków syna na studia i jego potrzeby, rozwód jest z orzeczeniem winy ex więc mam prawnie zagwarantowany taki poziom zycia jaki był w trakcie trwania małżenstwa i exa w tym głowa by temu sprostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy alimenty
a ile twój syn zarabia i ile ma alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego
co się oreintuje, alimenty należą się dziecku do czasu, gdy nie jest w stanie samo się utzrymać. Jeśli studiuje - ok, sprawa prosta. Ale jeśli pracuje - być może jest to powód co najmniej do obniżenia wysokości alimentów. Ma też znaczenie, ile ma lat i czy studiowanie nie przeciąga się z powodu jego zaniedbań - np. powtarza rok albo coś w tym stylu. a do tej, co ma alimenty - brawo, gratuluję nastawienia - eksa w tym głowa, bo mamusi już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historia stara jak świat
wszystkie ex uważaja że mąż powinien z nich zupełnie zdjąć obowiązek alimentacyjny na dziecko. Ta ex mowi że nie wystarcza synowi - a jestem ciekawa czy ona daje synowi od siebie pieniądze w wysokości alimentów od męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co wiem
ucząca się młodzież do 26 roku życia, nieważne jakie studia ale jeżeli są to studia zaoczne i osoba pracuje, alimenty są zmniejszane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli dziecko
pracuje to alimenty się juz nie należą, ale jeżeli jestes ojcem i wiesz, że dziecko studiuje i pracuje, a wiadomo, że studia kosztują i nie starcza dziecku na życie to masz zasrany obowiązek dziecku pomóc. Również jak bedziesz kiedys potrzebował ty pomocy to dziceko ma zasrany obowiązek tobie pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz widzę te stada
starych ojców, jak występują do swych dzieci o alimenty. Ludzie, trochę umiaru! W normalnej rodzinie - pełnej czy rozwiedzionej, obowiązują pewne zasady - co nie zmienia faktu, że co innego pomagać dorosłemu dziecku finansowo w miarę swoich możliwości i chęci - a co innego byc obciążonym przez 30 lat - bo jak tu któraś mamusia napisała -eksa w tym głowa, żeby mu starczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tutaj nie chodzi
o to zeby występowali ojcowie o alimenty dla siebie, tylko o to ze dziecko pomaga ojcu czy matce, bo wszystko dziala w dwie strony :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne
tylko jest wiele dzieci które razem z matkami kombinują co zrobić aby ojciec płacił jak najdużej i jak najwięcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam alimenty
syn zarabia 1000 zł miesięcznie, ale dojeżdża do pracy więc musi utrzymać samochód, studiuje zaocznie w mijscowości oddalonej od miejsca zamieszkania więc też musi dojechać.Poza tym ma swoje usprawiedliwione potrzeby na które lóżę ja i ex. Nie robi zadnej łaski, ze placi, to jego obowiązek, podobnie jak mój utrzynmać dziecko.I będzie płacił tak dlugo jak będzie syn sie uczył, zgodnie z planem skończy studia gdy będzie mial 25 lat.Ex ma drugą rodzinę więc lpgiczne, ze jeśli na 1 etacie się nie wyrabia finansowo trzeba wziaśc 2 etat i zarabiać podwójnie. Takie jest życie drogie panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jak pojde na studia zaoczne..bede pracowac za 500zlotych by je oplacic,a matka zarabia niecale 1200 to stary nadal bedzie mi te alimenty placil?:classic_cool: czy mam zdechnąć z glodu tylko dlatego,ze chce kims byc..:P:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jak pojde na studia zaoczne..bede pracowac za 500zlotych by je oplacic,a matka zarabia niecale 1200 to stary nadal bedzie mi te alimenty placil?:classic_cool: czy mam zdechnąć z glodu tylko dlatego,ze chce kims byc..:P:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam alimenty
Furius jeśli pójdziesz na studia to i ojciec i matka mają obowiązek zaspakajać Twoje usprawiedliwione potrzeby do 25 r.ż. Olej gadki tych drugich żon, które się wściekają, że ojciec musi lożyć na dzieci z pierwszego małżeństwa. Twoja nauka to Twoja przyszłosć i ojciec nie robi Ci lachy, że da, MUSI DAC na Twoje utrzymanie podobnie jak mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jUZ wiekszego debilzmu nie słyszałam ,że dzieci kombinuja z matkami. Tak yte dzieci 5 , 6 letnie takie wyrafinowane wyliczaja , rozmyślają , załatwiaja rachunki żeby oskubać tatusia. Drugi zarzut czy matak daje tyle co eks . Kochani srednie alimenty to 400 z ł przedszkole to min 350 zł wiec co według was nie daje. Nie kupuje jedzenia , ubrań , leków , zabawek , nie płaci za mieszkanie. Moze tak wziąc kalkulator do ręki i tak dodac przedszkole , połowe rachunków za dom (bo to sie wlicza w utzrymanie dziecka) , leki ok. 100 zł miesiecznie , jedzenie ceny w sklepach nie są ukrywane , do tego dopisz jakas wizytę u dentysty, dojazdy do przedszkola ubrania przynajmniej raz na dwa miesiące bo nawet jak nie zniszczy to wyrośnie. Potem to podsumuj i odejmij to co kobiety dostaja w postaci alimentów (czyli renty na utrzxymanie dziecka) Wtedy przekonasz się czy taka eks dodaje drugą połowę. Zaręczam cie juz nigdy o to nie zapytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam alimenty
Nie Furious nie musisz zdychać z głodu i powinnaś sie uczyć bo studia to Twoja przyszłosć. Jeśli zarobisz 500 zł pokryję Ci to czesne i ewentualne dojazdy. Koszty Twojego utrzymania i zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb maja obowiązek ponosić rodzice, matka i ojciec. Ojciec nie robi ci łachy, że będzie płacił na twoje utrzymanie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm oby..bo on tera czasem nie daje...matka chce go o alimenty pozwac....gdy jest wrejsie to co miech wysyla ok.1000zlotych....niestety obawiam sie,ze sąd moze przyznac 400 :O albo i mniej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winda
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna łaska
mój ojciec umarł, dostrawałam po nim rentę do póki studiowałam, moja siostra która nie studiowała renty już nie dostawała. Niezaleznie czy bym studiowała koncząc 26 lat renty po ojcu nie ma. dziwi mnie więc ze domagacie się alimentów po tym wieku czy jak dziecko pracuje? wiadomo rodzice pomagają jak moga ale to nie jest już ich obowiązek tylko dobra wola nie wymuszona i moim zdaniem naturalna niezaleznie czy rodzice sa reazem czy nie są razem. ALE TO NIE JEST ŻADEN OBOWIĄZEK WZGLĘDEM DOROSŁEGO PRACUJĄCEGO DZIECKA.to jedynie pomoc obu rodziców anie tylko Ojca często jest tak że byli mężowie mają poczucie winy i godzą się na wszytsko co sobie żona zarzyczy. Najlepiej z punktu widzenia tych co płacą alimenty to zostać alkoholikiem bezrobotnym, takich byłe żony na oczy nie chca wiudziec, natomiats jak odszedł do innej i jest jeszcze nie daj boże szczęśliwy to na takim się jedzie ile sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytaj sobie wpisy w temacie ,, corka mojego meza ,, to zabaczysz o co ex naprawde chodz o kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie o to chodzi
poczytajcie szczególnie ostatnią stronę a zobaczycie o co chodzi drugim żonom i jak wyzywają dzieci z pierwszego małzeństwa- brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna łaska
czytałam nie chodzi mi o wyzywanie dzieci z pierwszego małżeństwa, bo kobieta która wchodzi w tki zwiążek gdzie są dzieci z pierwszego małżeństwa MUSI się liczyć z tym że jej partner ma dzieci i obowiązki wobec nich i musi to zaakceptować inaczej nie sądze że którykolwiek facet chciałby być z taka co tepi jego własne dzieci. On byłej żonie nie jest nic winien ale dzieciom owszem Napisałam apropos tego że to takie oczywiste że alimenty się płaci do końca życia, Nie, pomaga się do końca życia dzieciom ale nie płaci na dziecko i żonę 0bardzo często) znam z zycia przypadek, majętny facet się rozwiódl, sąd ustanowił 1500 zł alimentów na syna, płacił. Była żona średnio zarabiała bardzo średnio i nagfle jedzie na wycieczkę z przyjaciółką na egzotyczne wyspy...jak myslicie za co? za alimenty, 1500 to śednia krajowa, ja tyle sama zarabiam aktualnie ona dostawała to tylko na syna i sama pracowała ząłużmy że zarabiała tez 1500 to juz 3000 na dwie osoby to mało? Faceta było stać więć płacił ale szlag go trafiał na co te pieniądze naprawdę idą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo taka jest prawda ze pieniadze nie zawsze ida na dziec .Moja ciotka rozwiodla sie z bardzo znanym i szanowanym lekarzem ginekolagiem alimenty przyznane mial w wysokosci przekraczajacej jego zarobki z etatu a zarabial bardzo dobrze i wiecie co jej zawsze bylo malo i ciagle buntuje moje kuzynki ze ojciec malo placi a ma kase . I ciggle go tylko neka szkoda faceta bo to bardzo sympatyczny gosc . ma nowa zone teraz juz prawie dorosle dzieci a i tak ciagle placi alimenty na moja kuzynke ktora skonczyla juz 25 lat ale studiuje . TO JEST OK ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośkaaaaaaaaaaaa
goska a co tak cie interesują nie twoje pieniądze co? to kasa tego ojca a nie twoja a ty chcesz ją rozporządzać jakby twoja była ty tez chcesz połozyć łape na jego forsie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NASZCZESCIE nie musze sie martwic o pieniadze i radze czytac uwaznie pisalam o podejsciu bylej zony do pieniedzy a nie o sobie . I jego kasa nic mnie nie interesuje szkoda mi go bo to fajny facet a ciotka i kuzynki to dopiero prawdziwe hieny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna łaska
Gosia 2 stać go to płaci, to normalne że rodzice pomagają swoim dzieciom, to co pisałam powyżej obowiązek alimentacyjny się kończy ale nie opieka nadz dzieckiem, ja mam juz ponad 30 lat a moja mama nadal mi pomaga tacy sa rodzice, tacy powinni być, dziecko twoejgo znajomego jest na tyle dorosły że cała kasa moze trafiac do niego bezpośrednio a nie na konto matki i to jest ok dziecku nie można żałowac jak jest stać? to normalne, chyba przez to nie zaniedbuje swojej nowej rodziny? I nareszcie fanjnie bo dzieci dorosły i wiadomo gdzie kasa trafia że nie na fanaberie mamusi tylko na potrzeby dziecka nawet dorosłego. RODZICEM JEST SIE DO KOŃCA ŻYCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tej gosi 2
Czy ty wszedzie musisz wejsc i nakliakc te swoje bzdury!!!Juz dawno wymądrzałas sie na córkach mężów, dzisiaj tez i nawet przytakiwałas jakis poprańcom życiowym.Jestes walnieta kobieto i to w sam środek tego swojego mózgu o ile w ogóle go masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIDZISZ ALE PROBLEM POLEGA NA TYM ZE jej mama rekwiruje alimenty i wydziela jej kazda zl , a mloda ma niewiele do powiedzenia bo mieszka z matka i tak sa ciagle awantury o kase .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×