jak się nie załamać juz całkiem? on jutro wyjeżdza do Angli na ponad pól roku...

Tak sie zachowujesz jakby twoje zycie zalezalo od faceta. Jak typowa histeryczka. Dobrze dziewczono, on wyjechal, bedziesz tesknic, czuc sie samotna ale skoncz z tym zachowaniem rodem z telenoweli. Wyjdz do ludzi. Nie czekaj nerwowo na sms. Przeciez w koncu on cos napisze. Z takim zachowaniem , wyladujesz w szpitalu. faceci nie cierpia takich plaks.

Bedzie dobrze. Najgorsze, jakby nie bylo, za Toba (mialam na mysli pozeganie). Trzymaj sie cieplo!

zadzwonił juz do mnie około 20. Cieszę się. Jest już lepiej. Wiem że to dopiero pierwszy dzień ale jakos mi tak luźniej po tym telefonie. Pożegnanie było straszne:( ale przez tel rozmawialismy z uśmiechem ;) mam nadzieje ze czesto będzie dzwonił! i szybko wróci... Buziaki!!

ale boję się momemntu w którym będę miała juz naprawde dość, juz nie dam rady:( a on będzie daleko i nic nie poradzimy. Boję się tego bo kto mi wtedy "pomoże"?:( obawiam się że nadejdzie taki moment, a jego wtedy zabraknie.

niedawno poznalam dziewczyne ktorej chlopak wyjechal na rok na misje pokojową i przez ten czas w ogole sie nie mogli zobaczyc. a w anglii mozna bardzo tanio rozmawiac- nich Twoj chlopak sie dowie bo ja nie wiem dokladnie ale rozmowy do Polski sa bardzo tanie- moze dzwonic codziennie i na dlugo, i niech sie zapisze do biblioteki-zadnych dokumentow tam nie chca a mozna z netu korzystac. dasz rade!