SUPER DZIEŃ !!!

ALE MAM DZIS SUPER DZIEŃ :) podziele sie nim z Wami: Słuchajcie ( czytajcie) ja mieszkam w innym mieiescie niz rodzina z racji tego ze studiuje. Wracam z zajęć obładowana torbami, wymeczona za wszytskie czasy...patrze... nie wierze moje siosry zasuwają na przeciwko mnie w moją strone.. strasznie sie zdziwłam co one tu robią .. hehe ucieszyłam sie strasznie jak je zobaczyłam ale byłam jeszcze bardziej zaskoczona niz ucieszona... zmojego do ich maista jest 40 km. Przyjechały na zakupy ( czemu nie zadzoniły ze przyjadą to nie wiem) no ale opowiem dalej.. poszalałysmy po miescie..kupiłam sobie super spodnie. sa bombowe a kosztowały mnie tylko 29zł !! ( no wiecie aj em biedny student) ... takie ciemne jeansy.. zwykłe.. z tyłu diwe kieszonki i straaasznie długie... takie ze chyba z 10 cm musze podwinąć ale o takie wlasniemi chodizło. jestem dosc wysoka ( 173cm) i nigdy nie mogłam takich długich nalesc ..a tu prosze ;D.. no i kupiłam sobie jeszcze bluzke ( bo za tydzien ide na wesele do kuzynki) i wygladam w niej super i wogole tak szczupło i jest cool.. a wczesniej na uczelni spotkała mnie miła niespodzianka.. usłyszałam najsliczniejsze " czesc " jakie ktokolwiek mógł do mnie powiedziec.. ahhh pozniej poszłam na pyszne jedzonko a teraz siedze w moich nowych spodniach i pisze do was.. dzis jest super dzien..!! i to nie byle data bo 1wszy czerwca... ZYC NIE UMIERAC !!

no to oby więcej takich dni

i po co ja qrwa przeczytalam cały text:O

:)

gorns no po co przeczytałas? ale sie ciesze.. no w morde.. jedny co ten dzien moze zrypac to jakas zadyma zmoim przyjacielem...a el to juz temat na inny dzien ;D

widze że niektórym ludziom niewiele potzreba do szcęscia:(

undertaker masz racje. ja do zdrowych sie nie zaliczam..zawsze byłam szajbnieta bardziej niz wszyscy :D a twoje zdanko bardzo mi sie podoba :) zaraz sobie wlepie na status na gg :)

no mi do czescia potrzebna zgoda z przyjacielem :( ehh ale nie chce mi sie o tym gadac.. cieszmy sie !!! dzis dzien dziecka.. nic nie dostałam od mamy bo nie mieszkamz nia ale to nic :) i tak ten dzien jest super... a jeszcze fajniejsze jest to ze jutro mam zajecia dopiero na 14sta i trwają tylko1.5 godziny i do domku..skzoda tylko ze na 8:30 mam wf.. ale wf szybko minie i o 11:00 bede juz w domu :)

Lubię ludzi, którzy potrafią się cieszyć nawet z drobiazgów :D:D:D Życzę ich coraz więcej :D I choć nie robię tego zwykle, bo daleko mi do fafetki to masz tu chwaścik na miły koniec dnia ;)

a ja dzis niezbyt fajnie zaczelam. Wychodzac do pracy zorientowalam sie ze nie mam kluczy od samochodu. Przeszuklam cale mieszkanie i nic. Okazalo sie ze moj facet je ,,przez przypadek" zabral ze soba. Do pracy jechaalam autobusem okolo 2 godzin, oczywiscie grubo sie spoznilam. Szef wsciekly, wrrrr

a super dzien dalej trwa :)

Cool story, sis!