Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna do potegi

TAK MI SMUTNO i TAK BARDZO POTRZEBUJE ZEBY KTOS MNIE POCIESZYŁ ...

Polecane posty

Gość smutna do potegi

:( :( Zakochalam sie... Jeszcze do niedawna mi sie tylko podobal, cos mnie do niego ciagnelo ale nie bylo to nic wielkiego, a teraz KOSZMAR !! Cierpie jak cholera, jest mi zle, smutno, czuje sie jakby ktos mi wysywal wszelkie sily... podlaczyl sie i czerpal cala energie jaka mam... Znowu gdy wiem ze go zobacze bije od mnie szczescie, tryskam humorem, ciesze sie jak dziecko!! A teraz tesknie... boli mnie serce. Cierpie jak nigdy wczesniej, bo nigdy wczesniej nie czulam niczego tak mocnego i na nikim tak mi nie zalezalo. Mam ochote ryczec ! Rozplakac sie z bezsilnosci ! Najgorsze ze on mnie tylko "bardzo lubi" ... Mam dosc takiego zycia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna do potegi
Prawie 21. Wiem zaraz napiszesz jestes mloda, cale zycie przed toba, spotkasz kogos na kim bedzie zalezalo ci rownie mocno... Ale ja nie widze nadziei,nie umiem z niego zrezygnowac- jakkolwiek to brzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym czytała swoje słowa..no oprócz tego, ze tryskam energia jak wiem ze go zobacze...bo juz nie mam siły się cieszyć :( bo wiem, ze nie mozemy być razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ty jestes mna...no naprawdę..prawie identyczna sutuacja..przynajmniej to nastawienie psychiczne nas obu i to, że oni nas tylko lubią...i..ii...szkoda gdać...ja mam 18 lat...i tez mam dość tego \"będzie dobrze, jestes jeszcze młoda\" tych wszystkich ludzi, kórzy nie czują tego co ja....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez sie mecze..
Mam podobny problem :( Bardzo zalezy mi na dziewczynie, ktora dotychczas byla tylko koleżanka, jednak ja wiem, ze im czesciej sie z nia spotykam tym narasta moje uczucie w stosunku do niej..... Najgorsze jest wlasnie to, ze ona widzi w tym tylko \"przyjazn\", zwiazek bez zobowiazan..... Buuuuu, jedno wielkie rozdarcie....... czasem nie wiem co mam myslec o tym, nie wiem czy jej nie zranie jak powiem o wszystkim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się męczę- jestes pewnien, ze tylko przyjaźń w hcodzi w grę? u mnie nawet przyjaxń chyba nie....:( ALe mimo to zamierzam mu o tym poiwedziec..juz w krótce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę to chyba nikt z kafeterii Ci nie poradzi.Przecież nie weżmiesz faceta za fraki-żeby pokochał Cię! Ja proponuję:bardzo lekko uwodzić go-niech się bardziej zainteresuje Tobą ale żeby nie myślał,że jesteś jakąś łatwą panienką! Po prostu niech zrozumie,że Tobie na nim zależy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak to nie pomoże to znaczy,że nie jest Ciebie wart!!! A czasami tak jest,że jak dajesz sobie spokój z facetem to on nagle się Tobom zaczyna interesować! Życzę powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna do potegi
Samotna w miłosci - zazdroszcze Ci odwagi, tego ze chcesz mu o tym powiedziec, ze masz sile na to... Dotychczas on byl "dalej" teraz sie troche do siebie zblizylismy, ale to nie wychodzi poza relecje kolezenskie, czuje jego sympatie,wiem ze jesliby mnie nie lubil to ograniczyl albo chociaz probawal ograniczyc calkowity kontakt ze mna... Tak nie jest, ale ... to nic nie znaczy :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez sie mecze..
"samotna w miłości" - widzisz my poznalismy sie w przedziwnych okolicznosciach... Ona byla wowczas w sytuacji kiedy swiadomie zrezygnowala ze znajomosci z bardzo bliska jej osoba... "przyjacielem" I to wlasnie zbyt mocne uczucia byly powodem rezygnacji, ale nie jej uczucia, tylko tej drugiej osoby.. ktora sie mocno zaangazowala.. To bardzo uczuciowa dziewczyna, ale mysle ze przyjdzie czas aby to sobie wyjasnic.. Bo nie chce aby sytuacja sie powtorzyla... tym razem ze mna :( Dlaczego kobiety czasem swiadomie rezygnuja z czegos, co same buduja, spotykajac sie z kims...? Ciezko.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez sie mecze..
poprzednia odp. do "smutna do potegi" pomylilem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...moich okoliczności nic nie przebije..hehe..to jest skazane na porazke ... ale powiem mu..nie jestem na tyle odwazna by samej to zrobić..tak mi sie w obecnej chwili wydaje...moze mi przyjaciółka pomoże..pogada z nim..a ja sie usune z jego życia...jak będzie chciał coś wyjasnaić to się odezwie...ale ja nie będę się narzucać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna do potegi
Samotna w milosci, czy On ma kogos ze zakladasz ze nic miedzy Wami nie moze byc? Skad ta pewnosc ? Ja chcialabym mu powiedziec/napisac o wszystkim, wywalic to z siebie ... ale nie umiem, cholera za nic w swiecie nie mialam odwagi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez sie mecze..
Najgorsze slowa jakie mozna uslyszec od bliskiej Ci osoby to ze: "nie mozemy być razem".. bo to tylko przyjazn........... " Miłość jest piękna, nawet przyjemna lecz tylko wtedy gdy jest wzajemna...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miał kogoś..nie wiem czy są nadal razem czy nie..najgorsze jest to, ze musze ją codziennie widywac..i to, ze on mnie uczy... ehh..pewnie wiele jest takich historii...takich zakochań..ale naprawdę pierwszy raz mi się zdarzyło, ze to jest taka deprecha...wcześniej podchodziłam do takich "miłości" lightowo..a teraz wiem, ze gdyby niektóre sprawy się inaczej potoczyły to moze mielibyśmy jakąs małą szansę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez sie mecze..
Kiedys na pewno "wzejdzie słońce" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna do potegi
Wiesz jakos w "kupie" mi razniej... Ja tez widuje go codziennie... Teraz wyjezdzam na tydzien i cale 9 dni go nie zobacze!!! Nie uslysze jego glosu, nie zobacze tego rozbrajajacego usmiechu!! Ja juz tesknie, a dzisiaj sie widzielismy,on jest jedyny, wyjatkowy,kochany, czuly... wspanialy, Boze jak ja zazdroszcze tej dziewczynie ktora z nim bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh...a to moje zakochanie jest inne...takie chyba obiektywniejsze..bo widze jego wady...bo juz mnie raz zawiódl, z wygladu pzreciętny, z charakteru też...ale cos mnie do niego ciagnie..mam nadzieje, ze wkrotce przejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna do potegi
Tak, ale ja tez jestem swiadoma jego wad, czesc juz z nich poznalam, ale one nie przykrywaja tego jego wizerunku ... Tej jego wyjatkowosci, tych cech pozytywnych ktorych przez cale dotychczasowe zycie szukalam... Z wygladu tez nie jest niewiadomo jaki, ale ta zwyklosc wlasnie jeszcze bardziej ciagnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze tak to będzie
cos w tym jest...a ja coraz czesciej się zastanwaim czy ja sobie tego uczucia nie wmówiłam...są dni kiedy chce już mieć spokój, są takie kiedy wydaje mi się, ze nie jestem zakochana..ale czasami rycze przez niego jak bóbr...potrafie całe popołudnie i wieczór co jakiś czas popłakiwac....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh..zapomnialam o moim czarnym nicku ;) cos w tym jest...a ja coraz czesciej się zastanwaim czy ja sobie tego uczucia nie wmówiłam...są dni kiedy chce już mieć spokój, są takie kiedy wydaje mi się, ze nie jestem zakochana..ale czasami rycze przez niego jak bóbr...potrafie całe popołudnie i wieczór co jakiś czas popłakiwac....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
jak sie teskni i placze oj to milosc:) tez tak mam, kocham ale mam problemiki z babcia, wiem ze ona cierpi..:( zatem jakas czesc mnie jets smutna, to samo z mama wiem ze tez ma dosc swego zycia, tez jakos sie chrzani no ale na linii on i ja, na sama mysl i te oczeta mam radosc, odradzam sie w srodku energia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna do potegi
O rany, ja czuje dokladnie to samo!!! Sa chwile kiedy mysle "uff przeciez tego nie ma, nie musze sie meczyc, to nic nie znaczy, wmowialam sobie bo tak bardzo brakuje mi kogos bliskiego, kogos do kogo moglabym sie przytulic" ... Tlumacze to sobie i czasami sama siebie oszukam. A sa dni, kiedy jest fatalnie, tak jak dzis... I jestem o krok od tego aby sie nie poryczec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
a to czemu? dac se spokoj gdy zabil kogos, zdradzil a tak?:) niet:) nie dawac spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna do potegi
e-izabeth , ale przeciez ja nikogo nie zmusze do milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×