Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coffe

małomówny...

Polecane posty

Witam wszystkich, mam problem którym chciałam się podzielić, być może ktoś z Was ma lub miał podobne doświadczenia i podpowie mi co należy robić... Od paru miesięcy spotykam się z wyjątkowo nieśmiałym i małomównym facetem. Ja, jako osoba wygadana i otwarta zawsze przyciągałam raczej spokojnych chłopaków no ale ten jest naprawdę ponad wszelkie wyobrażenie! Troszeczkę mi to przeszkadza, że wielu rzeczy muszę się domyślać ale to wspaniały człowiek który raczej robi niż mówi i przebywając z nim na codzien powoli przyzwyczajam się do tego, jaki jest... Niestety, inaczej mają się sprawy z moją rodziną. Odwiedził nas kilkakrotnie i jak do tej pory rzucił dosłownie kilka zdań przy stole. Ja wiem, że on potrzebuje jeszcze czasu żeby się oswoić i rozkręcić ale dziś moja mama skomentowała to dość negatywnie. Moja rodzina odbiera jego milczenie jako wyniosłość, brak tematów do wypowiedzenia się, mają wrażenie że on siedzi i obserwuje lub że źle się u nas czuje. Ja wiem, że to nieprawda ale nie bardzo wiem co w tej sytuacji zrobić. Chyba powinnam z nim pogadać tylko jak, żeby go nie urazić a ośmielić? Dla mnie było to bardzo przykre usłyszeć taki komentarz od mamy o człowieku na którym bardzo mi zależy i który przy bliższym poznaniu okazuje się naprawdę ciepłym i kochanym facetem... Po prostu te 3-4 obiady to dla niego za mało żeby brylować rozmową a poza tym niepytany nie zacznie sam mówić a prawda jest taka, że nikt z mojej rodziny nie próbował go zagaić na żaden temat... Są mu życzliwie nastawieni ale jakoś to nie wychodzi na razie... Co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
a ja cenie takich ludiz, sa zagadka, sa przez to ciekawi:) tacy wygadani gaduly mnie nie intersuja sa pusci zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak mam i mam przesrane! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
niekazdy moze stanowic ze soba poloweczki, zatem jak komus nie pasuje czyjas cecha to znak, ze to nie te poloweczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moimz daniem to swiadczy tylko o Twoich rodzicach. Niezbyt pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopak małomówny zawsze jest ostry w lóżku, ale to tak przy okazji. Rodzicie się do niego przyzwyczają, tylko na to trzeba czasu, na pewo twój chłopak aż tak malomówny nie jest, moze sie jeszcze krepuje, stresująca to sytuacja jest wiesz - wspólny obiadek etc. Daj mu czas, bądź wyorzumiała, a będziesz miała skarb. Oszlifuj ten diamend!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie ta jego cecha nie przeszkadza. przecież napisałam wyraźnie, że chodzi o moją rodzinę. nie wiem jak mu przekazać, żeby dał im szansę sie poznać i polubić! ja też nie lubię gaduł ale jeśli ktoś do Ciebie przychodzi i słowa prawie nie mówi to masz wrażenie, że źle się czuje w Twoim domu, nie smakuje mu obiad czy coś... i nie sądzę żeby to źle świadczyło o mojej rodzinie, że chcą wiedzieć coś niecoś o człowieku z którym się spotykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
GEJ MA RACJE:) POZA TYM, CZY TRZEBA CIAGLE COS PAPLAC? NIE WYDAJE MI SIE, ABY MU OBIAD NIE SMAKOWAL;) BIERZ TEN DIAMENT:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede pisac kim jestem
mojemu facetowi zajelo 8 lat zeby blyskac przy mojej rodzinie humorem i inteligencja :P to dopiero jest diament :) rozumiem twoja sytuacje, bo sama slyszalam komentarze od rodziny, co ja robie z taki facetem (tez jestem bardzo wygadana i towarzyska); minelo sporo czasu, ja wyciszylam sie nieco przy nim, a on nieco przy mnie nabral cech duszy towarzystwa; jestesmy razem juz 10 lat i jestesmy bardzo szczesliwi. nie wyobrazam sobie teraz co by bylo, gdybym na tym wstepnym etapie znajomosci go odrzucila (a powiem ze bylo blisko); zajmowalo mu sporo czasu zanim otwieral sie na nowych ludzi, nowe torzystwo, to z biegiem lat sie zmienlo... wiec glowka do gory a co do rodziny - radze pogadac z nimi szczerze -powiedz ze bardzo ci zalezy i wolalbys zeby tego typu komentarze zachowali dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede pisac kim jestem
szczegolnie przykro bylo mojej mamie, ktora jest starsznie goscinna - robila kolacyjki, sniadanka, obiadki i w zamian malo slyszala :) w ogoel mowila, ze przez ta malomownosc wydawal sie on taki troche gburowaty rozmowa z nia pomogla; wyjasnilam ze jets zamkniety w sobie i ze potrzebuje wiecej czasu. teraz cierpliowsc jej zostala wynagrodozna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam że sam jestem malomówny jedna koleżanka ciągle mi to mówi, no i się podkurwiam bo wcale tak nie jest, tzn nie az tak, no ale ona czuje się diwą duszą towarzystwa, generalnie nie lubię być na świeczniku i w pełni rozumiem twojego chłopaka. Ma prawo taki być i nikt na świecie nie musi być wygadany, są rózni ludzie, i dzieki temu swiat jest tak kolorowy i urozmaicony. Akceptujmy to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsar
nie musi przebywać z twoimi rodzicami w końcu jest twoim chłopakiem ,a nie ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
jak ci jeszcze raz tak powie, to powiedz jej, ze widocznie ty tak na mnie dzialasz i to prawda, z osobami naszego pokroju mamy kontakt nie tylko osobowy, ale gestami, wzrokiem, poczuciem humoru, tym samym:) widac ona nie jest z twej bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do coffee
niech Twoi rodzice wykaza tez troche empatii...moze chlopak sie stresuje, moze by sie rozkrecil i zaczal wiecej mowic, gdyby oni przyjaznie zaczeli jakas mila rozmowe i go troche poprowadzili;) niech go po prostu troche podpuszcza;) podpytaja;) mysle, ze niesmialym osobom to pomaga sie 'rozgadac' ja jestem niesmiala osoba i czasem wlasnie potrzebuje, zeby ktos zagail rozmowe... porozmawiaj z rodzicami, jesli zalezy Ci na tym facecie....nie wygarniaj mu nic, bo bedzie mu przykro...on na pewno tez by chcial walczyc ze swoja niesmialoscia i malomownoscia, ale z tym trudno walczyc jak sie nie ma dobrego wsparcia tylko krytyke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
a czemu ma z tym walczyc? to cechy, ktore mu dano, aby byly owocne.. np w pisaniu, tytlko osoby malowomne maja bogaty swiat wew, ktory moga pokazwyac swiatu:) czemu on tak na sile cche byc jak inni? a oni tacy super? pusci ludzie, oprocz krzyku w ustach nie maja niczego.. niczego w srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale rozumiem Twojego chłopaka, choć jeszcze nie byłem w takiej sytuacji. Rozumiem z autopsji, bo jestem bardzo małomówny i dość nieśmiały. Bardzo trudno mi samemu zacząć rozmowę z obcymi ludźmi. On pewnie ma całkiem podobnie. Komuś gadatliwemu trudno to zrozumieć. Pewnie Twoi rodzice są w miarę gadatliwi i dlatego mają o nim takie zdanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×