Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

windą na szafę

Strach przed samym sobą

Polecane posty

Gość manikiurow
chodzi o sytuację, kiedy patrzysz w lustro ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bynajmniej nie chodzi o żarty, być może ktoś czuje podobnie? i na razie to tyle nie wiem co napisać bo wychodzę z założenia że lepiej mniej niż za dużo, tak poza tym zawsze można dopisać. no chyba że ktoś zajeździ mi temat. zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupio
ja to mam jak siebie spotkam to sp..............ile sił w nogach aby zostawic mnie jak najdalej od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc nie nie chodzi o lustro i po raz drugi nie, nie chodzi o picie alkoholu. Chodzi o to że można dobrze się ze sobą czuć i normalnie funkcjonować ale jest jednoczesne poczucie strachu przed...no właśnie przed tym że się po prostu jest to dość specyficzne, jedyne skojarzenia jakie mi się nasuwają to chyba te kiedy osoby z przeszczepionymi częściami ciała parząc na nie czują obcość - to takie karkołomne ale jedyne jakie mi przychodzi do głowy porównanie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupio
nie , nie o lustro chodzi nie o przeszczepy ale o własne odczucia boimy się czuc rozczarowanie, wstyd, boimy sie przykrych mysli które czsami przychodzą w samotny wieczór czy to mozna nazwać strachem przed samym soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie można nauczyć antylopy
Żeby nie uciekała. Ale mozna nauczyć ją, żeby w biegu patrzyła przynajmniej dokad zmierza :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pytania.... mozna to nazwać strachem przed samym sobą - bo to zawsze wychodzi z nas nie ważne w jakim stopniu przetworzymy i przez jaką kliszę kulturową czy ideologiczną chamsko czy kulturalnie odniesiemy się do zagadnienia zawsze zostaniemy z 1 - z efektem naszej obróbki........a to czasem wywołuje u mnie strach przed samym sobą właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli naturą antylopy jest cwał i nie można jej oduczyć biegania.... to ona będzie dalej biegać, ale jednocześnie jeżeli będzie się przyglądała uważniej to będzie widziała dokąd biegnie. A co jak się zmęczy??????????? U mnie jest tak że jak się poważnie zmęczę to mam ochotę rozwalic siebie a zwłaszcza własną naturę...która mnie przeraża. A wtedy to juz napewno nie ma się siły na to aby jeszcze uważniej się przyglądać dokąd się zmierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×