wypływajaca sperma wytrysk w środku

jasne, że próbowałam się tam płukać :).... nawet bidet sobie zażyczyłam od męża.... tylko tyle, że ja "tam" zawsze strasznie wąziutka jestem .... i ciężko mi się to robi zwyczajnie, a po milutkich igraszkach pchać sobie "tam" strzykawę do irygacji też mi się nie uśmiecha.... dlatego zawsze trochę mi tam tej spermy po prysznicu zostaje i później wypływa jak położę się spać.... dlatego lubię te gumaszki, bo rozwiązuję ten problem....

Nie ma to jak zmyć z siebie zapach partnera, jego pocałunki, dotyk rąk. A gdzie przytulanki po seksie, gdzie romantyzm? A nie zdarzyło wam się nigdy kochać na wakacjach- pod namiotem- bez prysznica- szaleńczo. :-P

irygacja szkodliwa?? regularne badania przez 10 lat nigdy nie wykazały u mnie żadnej infekcji czy podrażnienia nawet - zawsze wymaz 1 stopnia czyli najlepszy. zatem to bzdura jak dla mnie . wystarczą dobre i delikatne środki do higieny .

przytulanki i wachanie przed po i w trakcie :D 1 wyklucza 2?? chyba nie.

ja się staram myć po każdym numerzedla własnego lepszego samopoczucia rano ;) ale fakt zdaża się, czasem zwyczajnie zasnąć zaraz "po ".... jak się prowadzi dom - firmę i wychowyje dziecko- to normalne, że czasem się jest zmęczonym.... i jak to był numer gumką to rano nie ma tragedi.... a jak byłby bez.... to sobie tego nie wyobrażam :)

gorrrraca, pierwszyraz widze, ze na kogos naskakujesz, w dodatku w tak moralizatorski sposob :o ja chyba jakas nienormlana jestem, bo po seksie (z gumka, zeby nie bylo) zasypiam, a rano czesto sie nie kapie, bo nie chce z siebie zmywac zapachu ukochanego. Myje zeby twarz i okolice intymne, ale nie biore prysznica calego ciala, bo uwielbiam czuc zapach i dotyk jego skory na mojej skorze. Oczywiscie, o ile danego dnia nie ide na zajecia albo do pracy, wtedy prysznic obowiazkowo. Ogolnie nie rozumiem ludzi, ktorzy kilka razy w ciagu dnia sie kapia. Moim zdaniem to jest jakies nerwicowe. Poza tym ciagle kapanie niszczy bariere ochronna skory, zmywa nasz naturalny zapach (feromony). Zbyt czeste (podkreslam ZBYT) mycie miejsc intymnych wyjalawia je z naturalnej flory bakteryjnej i czyni podatnymi na wirusy i m.in grzybice. Lubie czuc sie czysto, codziennie myje sie lub biore prysznic, myje wlosy, dbam o makijaz, depiluje sie, dbam o manicure. Ale uwazam, ze gdybym codziennie nerwicowo kapala sie i szorowala kazdy kawalek ciala, to bylby znak, ze zle ze mna. btw: Pamietacie Jana III Sobieskiego, ktory pisal do Marysienki listy z wyprawy, by nie myla sie przed jego powrotem? cos jest na rzeczy. Naturalny zZapach ludzkiego ciala (nie tygodniowy smrod!!)jest czyms zdrowym i normalnym. Ludzie, ktorzy sie ciagle myja nie pachna... Polecam ksiazke \"Pachnidlo\" Suskinda :)

Bo z waszych wypowiedzi wynika- że koniec stosunku- a wy pędem pod prysznic się szorować! Tak zrozumiałam ;-)

jeeeeh zaczynam Cię rozumieć:) dziecka nie mam ale zalatana i wykończona i tak pod ten prysznic pojde - to już obsesja chyba.....:)

gorrraca25, nie tylko irygacje, ale rowniez zbyt czeste mycie okolic intymnych prowadzi do infrkvji, mowil mi to kazdy ginekolog do jakiego zdarzylo mi sie trafic.

mia wallace- pierwsza zdrowa wypowiedź!

ok - przeprosiłam, że naskoczyłam:) niekontrolowane to bylo i rzeczywiście chyba 1 raz!! ale przyznałam, że to u mnie jest jakieś obsesyjne:) może dlatego taka nerwowa reakcja:O nie biegnę od razu!! ale po chwili odpoczynku i odprężenia owszem:P

goraca myjesz sie w srodku? zadne zapalenie cie nie dopadaja? :D przeciez sperma to nie gowno :o no ale jak sie ma wielu partnerow... to sie trzeba potem w srodku pumeksem szorowac :D

ale gorąca twierdzi, że ma 1 grupę! tylko, że 1 grupa-nie zawsze jest jednoznaczna z czystością pochwy!- bo dotyczy szyjki macicy.

dobra - uciekam!! i przepraszam za zamieszanie:) nie wiedzieć czemu, ale właśnie wizja tygodniowego smrodku stanęla mi przed oczami:D:D:D:D:D mój bład!!

nie no, ale rozwalilo mnie to ze wklada sobie palce do srodka i sobie tam myje :D:D:D

a ja lubię zasnąć z jego penisem w środku. leżymy tak połączeni i szczęśliwi... czyli jestem śmierdzącym brudasem pomimo dbania o higienę na codzień. mówisz,ze dziecko i zmęczenie nie może byćdla ciebie przeszkodą w prysznicu? no to ci choroby nie życzę, bo zwariujesz...

powiedziałam 1 stopien i żadnych infekcji oprócz tego - poważnie mówię. tak tak - myślisz że każdego bez gumki puszczam? oszalałeś? ciąża to 1 zdrowie to 2!

ja przynajmniej.... nie biegnę pędem do łazienki.... jak pisałam lubię się kąpać wieczorem, przed seksem i przed spaniem.... bo raz, że seks przyjemniejszy a 2 to skóra się właśnie w nocy regeneruje, więc warto o nią zadbać.... no a po numerku jasne, że się przytulamy rozmawiamy, czasem powtarzamy ;).... ale jam mam taki nawyk, że tak czy tak muszę się wysiusiać przed snem( pozostałość po zapaleniu pęcherza ) i wtedy zazwyczaj właśnie się podmywam.... oczywiście, zadżyło mi się zasnąć bez podmywania i zdażyło nam się uprawiać seks na plaży, w lesie czy w samochodzie.... i z oczywistych względów mycie się wtedy nie było możliwe.... ale my tu piszemy o przeciętnym standardzie a nie o ciekawych przypadkach...

goraca, sa takie szczotki do czyszczenia butelek-polecam :D

i tak dla wyjasnienia-kobieta jestem :)

nawet jak chora jestem mocno to sie pod prysznic wczołgam..... jednak to obsesja - po prostu musze:)

moze masz nerwice natrectw?

mówię o poważnej chorobie...

gorąca.... a ja ostatnio miałam ospę.... mój syn z przedszkola przywlukł... I ZAKAZ KĄPIELI PRZEZ MIM. TYDZIEŃ!!!! i co byś wtedy zrobiła?

hmmmm no plener to rzeczywiści ciekawy przypadek - ale na takie nosze ze sobą chusteczki do higieny intymnej:D:D:D:D nic mnie nie zaskoczy;) ok uciekam:P

jehhhhh boje sie pomysleć o tym:P tydzień bez mycia brzmi jak tortura:D

no wlasnie, jakbys lezala np. w szpitalu przykuta do lozka to bys chyba wykorkowala z nerwow :D moze ty masz cos takiego przez to ze masz wielu partnerow? czujesz sie psychicznie brudna i myslisz ze zmyjesz to woda :>

nie. zawsze tak miałam - nawet jak jeszcze dziewicą byłam i nawet jak byłam kilka lat tylko z 1 facetem - zatem nie widzę związku:)

no.... też myślałam że nie przeżyje... ale kąpiel pogarsza przy takiej chorobie sprawę bo roznosi wirusa po całej skórze.... więc wytrzymałam..... brrrrr.... jak sobie przypomnę.

no ale powiedz mi, po co sie szorujesz w srodku? :D