Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość morał....

była taka anegdota o zwierzątkach z morałem

Polecane posty

Gość morał....

były w niej 2 rozmawiające zwierzątka, nad rzeką chyba... Zwierzątka mogły być 2 z następujących: słoń, żaba, papuga, małpa - na pewno któreś z tych. I był jakiś fajny morał - czy ktoś mi przypomni, to dla mnie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ proszę
Na to zimowe niedzielne popołudnie opowiem Wam bajeczkę, nie ukrywam, że z morałem: Był sobie raz pewien skorpion. Przemierzał świat wzdłuż i wszerz... Pewnego dnia znalazł się na brzegu rzeki i nie wiedział, jak się przeprawić na druga stronę... Nagle zobaczył żabę... Podszedł do niej, ale żaba się wystraszyła. Skorpion zaczął ją zatrzymywać: - Zostań, nic ci nie zrobię. - Wiem, że zaraz mnie ukąsisz i zginę... wszystkie skorpiony są takie same... - Obiecuje ze nic ci nie zrobię... tylko proszę cię: pomóż przeprawić mi się na drugi brzeg rzeki.... - Nie, nie... przecież jak pozwolę ci wejść na mój grzbiet, to mnie ukąsisz i zginę... - Nie zrobię tego... przecież jak bym cię zabił, nie udałoby mi się dostać na drugi brzeg. Po długich namowach żaba w końcu się zgodziła przeprawić skorpiona na drugą stronę. Kiedy przepływali przez rzekę... na samym środku.... skorpion nagle ukąsił żabę, a ona resztami sił wyjęczała: - Co ty zrobiłeś...... teraz ja zginę, a ty utoniesz.... Na to skorpion odrzekł ze łzami w oczach..... - Wiem, ale nie mogłem się powstrzymać: TAKA MOJA NATURA...... podziekuj Mi__ jesli to jest wlasciwa bajeczka http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3126537&start=18540

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może jakięś
Jeszcze inne macie? A gdzie ten morał przepraszam bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morał...
kurka, bardzo dziękuję, ale to nie ta:( tamta była inna, help 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammyy
ŻABA Poszła żaba do teatru, by obejrzeć przedstawienie. Miejsce miała na balkonie, razem z jej kolegą słoniem. Przedstawienie było śmieszne. śmiała się widownia cała. Lecz najgłośniej w tym teatrze, właśnie żaba rechotała. Słoń choć większy jest od żaby, głośniej śmiać się nie dał rady. Trochę ciszej od niej trąbił. bo niedawno się przeziębił. -Przyzna pani, Pani żabo, że ta sztuka śmieszna cała. Z tego śmiechu moja trąba, już zupełnie mi sflaczała. Gdyby nie ten w trąbie katar, głośny byłbym jak armata. Ale czasem wszystkie słonie, trochę są zakatarzone - Ma pan rację Panie słoniu. Tak, ta sztuka jest wspaniała. Sama już nie wytrzymuję od mojego rechotania Tak się już rozrechotałam, że się trzęsie scena cała. Nigdy bym nie przypuszczała, bym tak głośno rechotała. Sztuka dawno się skończyła, widownia opustoszała. Lecz słoń nadal głośno trąbił, a ta żaba rechotała. Zauważył ich pan woźny, i tak rzecze do tej pary. -Proszę teraz śmiać się w domu, bo już teatr zamykamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×