Czy matka dziecka do 3 lat powinna/niepowinna pracować?

Witam ! Jestem ciekawa jakie macie zdanie na temat pracujących matek. Co same wybrałyście- pracę czy wychowawczy? Sama jestem mamą i próbuję podjąć decyzję czy zostawić dziecko z nianią . Proszę o wypowiedzi

cześć to zależy tylko od ciebie jak karmisz piersią to lepiej być w domu jak nie nie widze przeszkód sama mam dwoje dzieci i pracowałam tylko jak zakończyłam karmienie

do garów babiszony,pracy wam się zachciewa,sex małzenski,karmienie i gotowanie to są wasze obowiązki

Moja mama pracowala, do dzis tego zaluje. Ja bylam w prababcia w domu :)

prababcia nie jest obca :O To jest babcia mojej mamy :) Kocham ja :)

głupie pytanie Jeśli cię stać na to aby nie pracować, to nie pracuj tylko chowaj dziecko, jeśli cię nie stać to idź do pracy. PROSTE.

lepiej zostać w domu z dzieckiem, jeśli tylko jest możliwość. więzi dziecka z matką kształtują się najmocniej przez te pierwsze dwa, trzy lata. nie jest jednak powiedziane, że będziesz złą matką zostawiając dziecko z nianią.

ja mam dwoje dzieci w wieku 10 i 7 lat. Bardzo się cieszę że mogłam być z nimi przez te pierwsze lata. Nikt mi tego nieodbierze. Widziałam ich pierwsze kroki rysowałam pierwsze obrazki i byłam co roku z nimi podczas wakacji nad morzem lub jeziorem. Pracuję dopiero od 2,5 roku. I powiem wam szczerzę że jeżeli byłoby mnie stać- chciałabym być z nimi w domu i teraz. Chciałabym je witać gdy wracają ze szkoły do domu a nie o 18,30 gdy wracam z pracy. Rodzimy dzieci nie po to aby obce osoby je dla nas wychowywały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziękuję Wam za wypowiedzi, czekam na dalsze

Najlepiej być z dzieckiem do 3 roku życia w domu, potem maluch do przedszkola, a mama do pracy, ale obecnie mało jest kobiet, które mogą sobie pozwolić na pobyt w domu. Siedząc w domu przez 3 lata nie dostajemy pensji, żyjemy z pensji męża, a to może być rudne. Ja odkładałam pieniądze na dziecko, wyszło kilka tysięcy wydałam to na pokoik, łóżeczko, ubranka i wózek potem żyliśmy z pensji męża. Moja córcia skończyła właśnie 3 lata i o ile to będzie możliwe od września wrócę do pracy, a dziecko dam do przedszkola, jeśli coś się nie powiedzie córka do przedszkola i tak pójdzie, to nauczy ją samodzielności, zyska wiedzę i będzie miała kontakt z rówieśnikami, bo póki co mała nie przebywa wśród dzieci.

lat karmić piersią?????????????????? to jakaś patologia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie mam dzieci, ale jak bede miala, nie zamierzam siedziec 3 lata w domu. Maksymalnie rok. Bede pracowac jako nauczycielka- codziennie do 13 lub 14. Wydaje mi sie, ze nie bede zla matka, zostawiajac dziecko do tego czasu z babcia lub z niania. Zreszta chyba bym zwariowala w garach. Sa kobiety, ktore realizuja sie w roli matki i pani domu. Mi do zycia oprocz dziecka potrzebne sa wyzwania zawodowe. Wiec mysle, ze aby w domu panowal spokoj (zeby matka nie byla nerwowa, z powodu monotonii zycia), pojscie do pracy na pol dnia nie jest niczym zlym.

zobaczymy jak ochoczo będziesz popierdalać do pracy rano po nieprzespanej nocy:P

A kto mowi, ze roczne dziecko nie przesypia nocy?

a nie myślisz, ze pikaczu moze zgwałcic dziecko, ja go znam, to znany pedofil!

moje zdanie jest takie: dla dobra dziecka, o ile to możliwe najlepiej jest żeby było pod opieką matki przez te pierwsze 3 lata, które są decydujace w kształtowaniu się jego osobowości. Wiadomo jednak, ze sytuacja nie zawsze pozwala na taki wybór. To jest pierwsza kwestia. Druga to taka, ze sama nie wiedziałabym co zrobić. Pewnie gdybym miała mozliwośc wrócic do pracy, to chciałabym wrócić. Potrzebuję pracy, potrzebuję sie realizować, zarabiać a z drugiej strony nie chciałabym wracać do dziecka o 19 po to zeby położyć do snu, a tak bym wracała w poprzedniej pracy. Wszystko zależy od sytuacji..

i wszystkie mamy znajomych też - i jest ok tylko te co maiły 1 dziecko to siedziały w domu - a teraz wychodowały popaprańców;) jestem za pracą - na pól etatu

Gdyby u nas stworzono możliwość pracy w niepełnym wymiarze, albo w ruchomym czasie, albo w domu (nie mówię o pracy przy taśmie, ale wiele stanowisk można mądrze zorganizować). Kobieta nie pracując cofa się w rozwoju i po pewnym czasie nadaje się naprawdę tylko do garów i seksu małżeńskiego, jak "odkrywczo" wypowiedział się jakiś "moherek" nie jestem pewna czy męski

Zależy od matki i od dziecka. Starszą pociechę posłałam do przedszkola w wieku trzech lat. To była dla niej trauma. Nienawidzila przedszkola, mnie serce się kroiło, kiedy ją rano odprowadzałam i kiedy przychodziłam, bo mała na mój widok przeraźliwie płakała. Dziwne, bo dzieci bardzo lubi, ma z rówieśnikami doskonały kontakt. Nigdy nie była chowana pod kloszem. I tak życie za nas podjęło decyzję - zachorowała bardzo poważnie, więc nie ma mowy o przedszkolu. Tym sposobem jestem w domu - w między czasie urodziłam synka.

Do hoplity. Nie sądzę, by siedzenie w domu uwsteczniało. To jakiś stereotyp.

jaka masz pracę, czy po urlopie wychowawczym nadal ciebie zatrudnią ... ? W kazdym razie jak masz dobra opiekunke do dziecka, to możesz iść do pracy, po pracy masz nastepny etet w domu, ale wszystko zalezy od tego jaki zrobisz podzial obowiazków, czy twojego meża tez zaangażujesz do pracy w domu, jak nie to padniesz na .... :-D Radzę dobrze sprawdzić opiekunkę do dziecka, jaki ma stosunek, czy lubi dzieci, czy potrafi się zająć dzieckiem, może obserwuj ją z 2 tygodnie zanim pojdziesz do pracy , ... potem wpadaj w czasie godzin pracy nieoczekiwanie do domu, zobaczysz co robi ..., mozesz tez zainstalować w mieszkaniu kamerę, mikrofon, tak zeby ona o tym nie wiedziała (np.schowac pomiedzy zabawkami ) ... wtedy zobaczysz jaki jest jej stosunek do dziecka , powodzenia :-D

idż do domu i wychowuj swoje dziecko i nie pytaj przez cały czas , jeżeli jesteś w pracy i przez cały czas myślisz o swoim dziecku to co z ciebie za pracownica , wykorzystujesz swojego pracodawcę , jesteś mało wydajna ,

To zależy od kobiety jeśli uważa że lepiej się czuje pracując, to powinna iść do pracy. Jednak ja siedzę w domu z moim maleństwem i nie narzekam z tego powodu jedynym problemem są kwestie finansowe, trudno się utrzymać nie pracując.

powinny pracować. Należy im się pensja i przywileje z samego faktu bycia kobietami :)

Nie. Bo z moich obserwacji wynika, że te co siedza w domu z dziecmi i tak się nimi nie zajmują. Mają czas na wyjścia, plotki, koleżaneczki- do pracy nie musza iść, więc czas sobie tak zabijają. A dziecko samo pije, smao bierze butelkę, bawi go ciocia, mama itp:) wpycha je ojcu. Aby po 12 H harówie kąpał go, usypiał o 23:O... przykałdów mozna mnozyc.. ona na ploteczkach a dziecko lata samopas..i ma 3 latka..

osobowość moi drodzy kształtujemy całe życie.. A nie tylko do 3 roku życia.. Zadziwiające jets to, że matka dzieic niby siedzi z nim tyle, amłyma 7 mies ja widuje go rzadko.. a wszystko uczy sie ode mnie..ma 7 mies i u mie robic papa! Bo ja mu zawsze robiłam. A widze dziecko rzadko:) I ona bardzo mnie lubi. idzie do mnie- czołga sie.. Wiez moze sie zrodzic z kims kogo widujemy rzadko, a ktory daje nam to cos;) i mozna sie wiele od takich ludzi nauczyc. Ja tez tak miałam. Z innymi ludzmi. Własnie takie wiezi.

Generalnie do 3 lat chyba wskazane jest zajmowanie sie dzieckiem przez mame w domu. Tylko ważne jest to, jak matka znosi to, bo dla niektórych 3 lata siedzenia w domu, to tragedia, chodzi mi że nie może pracować, tylko dziecko, dziecko jest bardzo ważne, wspaniałe, ale siedzenie z nim przez 3 lata, to w wielu przypadkach przesada...

Uważam że nie należy przesadzać w żadną stronę, ani zostawiać je już jak ma pół roku, mam takie przykłady w rodzinie, ani siedzieć z nim 10 lat, tez mam takie przykłady...

Uważam, że w obu przypadkach dziecko coś traci i czegoś się je pozbawia...

kobieta powinna sama zadecydować czy chce pracowac, czy poświęcić się dziecku, ja postanowiłam wrócić do pracy, moje dziecko poszło do żłobka jak miało ok. 2 lat, nie żałuję, czuję sie spełnioną i szczęśliwa mamą:)