Jestem nim zauroczona

Cześć Laski, Od pewnego czasu spotykam się regularnie z żonatym mężczyzną, którym ma dwoje dzieci. Sama również jestem mężatką, chociaż bezdzietną. Jestem nim zafascynowana, zawsze ma dla mnie czas, nie narzeka i przynosi mi kwiaty.

za te kwiaty oczywiscie...

z tego cos bedzie...

Nie daje mu dupy, a czy coś w tego bedzie to nie wiem

to co tylko kawke pijecie patrzycie sie w oczy i trzymacie za rece?

Ok przyznam się, całowałam się z nim namiętnie ale nie pozowliłam mu na więcej.

niektórym trzeba zapłacić.

no to uwazaj bo na samym calowaniu daleko nie zajedziesz i zaraz kwiatki sie skoncza...

Dobrze, przyznaje. Biore kase za to wszystko, ale nic więcej.

tacy mezczyzni charakteryzuja sie tylko jednym! sa tzw sponsorami! a Ty jestes tylko jego odskocznia (jedna z milszych)!!!

na Twoim miejscu mialabym zajebistego kaca moralnego! jak sie czujesz jako zabawka?

I nie mają kaca moralnego - mówi się na: qrwy.

Jaka zabawka? Lubie anal i tyle.

Dziewczyny ja z nim nie spałam, jakaś pipa się za mnie podała i to napisała, tak mam cholernego kaca moralnego, ale przyznajcie sie same, że nie jesteście pewne co robiłybyście na moim miejscu. ON JEST SUPER!!!!

Miałam nadzieję, ze bede mogła z wami normalnie pogadać na tematu mojego problemu, a tu widze ze ktos po prostu pisze w moim imieniu jakieś bzdury BEZNADZIEJA

A co na to twój mąż?

takie rzeczy się zdazaja i to nawet najbardziej zacnym matronom. Masz problem bo z jednej strony grają zupełnie nowe piekne uczucia z drugiej poczucie obowiązku i odpowiedzialności. Cóz życie ...czasami lepiej zgrzeszyć niz potem żalować.

Mój mąż o niczym nie wie

Nie przejmuj się - tu qrwy zawsze tak mają.

Czyli mówiecie że powinnam zgrzeszyć bo inaczej będe tego załowała

Ta odpowiedz Ci najlepiej podeszła:P co????

wskocz mu do wyra, dziki sex i na koncu bylo miło ale sie skonczyło i nara :)

zdradzone żony na topiku nie masz szans przebic sie ze swoim problemem

droga trzydziestolatko, jestem w podobnej sytuacji, z tym wyjątkiem że jestem stanu wolnego i ostatnio nie byłam w żadnym związku. Pozwoliłam się uwieść żonatemu mężczyźnie, starszemu ode mnie o 20 lat - a ja mam dwadziescia kilka. Walczę z tym, ale nie potrafie o nim zapomnieć. Obiecuję sobie że nie będę odpowiadać na jego smsy, telefony czy emaile, aby uniknąć okazji do umówienia się na kolejną randkę. Jednak nie potrafię.. Kiedy nie dzwoni lub nie smsuje dłużej niż 2 dni, czuję wielką pustkę i brakuje mi go. Brakuje mi jego dotyku, pocałunków, zapachu, czułości, jaką mnie obdarza. Do niczego więcej na razie między nami nie doszło, chociaz wiem, że tego ode mnie oczekuje, chociaż stwierdzil, ze wszystko zalezy ode mnie i nie będzie nalegał. Nie wykluczam że zdecyduję się... Chciaż z drugiej strony boję się tego co będzie później. Na pewno pojawią sie wyrzuty sumienia, "kac moralny"... Z drugiej strony - moze powinnam być trochę egoistka i pozwolić sobie na chwile przyjemności i zapomnienia.. Własnie, chwile.., tylko chwile. A co dalej?

Może powinnaś najpierw poznać jego rodzinę..., dzieci?

masz swoj rozumek wiec sama powinnas wiedziec jak sie zachowac! i nie bulwersuj sie tym ze wszystkie opinie na Twoj temat sa negatywne bo jesli tak jest tzn ze cos powinno dac Ci to do myslenia!DLACZEGO TYLE KOBIET MA FIU BZDZIU W GLOWIE I ZACHOWUJA SIE JAK NASTOLATKI?kobieto przeciez Ty juz jestes dorosla,masz swoje lata,jakies doswiadczenie zyciowe zapewne tez nabylas ...trzeba bylo pozostac w stanie wolnym!wtedy nie musialabys sie martwic! moglabys miec co noc innego sponsora! albo moze inaczej aby Cie nie urazic .w koncu jak narazie przyjmujesz tylko kwiatki ! moglabys spotykac sie przy kafce z kim bys chciala!

a dalej nich się dzieje co chce. Każdy w zyciu jest egoistą jesli nie potrafisz teraz przerwać tej znajomości to po prostu pozwól jej trwać . Nic nie jest wieczne i kiedys uwalnisz sie od niej z ulgą a nie z bólem

Dziewczyny, ja też jestem żoną i dlatego nie wiem co powinnam robić, chyba nie umiałaby wybaczyć zdrady mężowi, a wiecie jak to jest, ciało szaleje i człowiek traci kontrolę, to jest w pewnym sensie cudowne ale i cholernie niebezpieczne.

jak cialo szaleje to zaluz sobie szele!

do Kargolinka, jeszcze kilka tygodni temu dostałabyś ode mnie brawo za postawe moralna. Niestety zycie jest turbulentne i dzisiaj uważam że nie warto tłumic uczuc dla fałszywej skromności. Małżenstwo? Coż ono znaczy kiedy po kilku latach ludzie przechodza obok siebie obojętnie