Jestem nim zauroczona

Nie wiem jak wam to napisać, ja wiem ze robię żle, raczej nie chciałam poznać jego rodziny, ale zdjecia córek widziałam - tak na marginesie. Kocham swojego męża, nie mamy większych problemów, normalka, ale z tym facetem jest tak jak było kiedys z mężem może nawet lepiej bo jest dreszczyk emocji. Wiem ze powinnam to przerwać ale ciągle odkładam to w czasie.

Jak nie zapłaci - to może jakiego aidsa podaruje :)

"Małżenstwo? Coż ono znaczy kiedy po kilku latach ludzie przechodza obok siebie obojętnie"....juz gdzies to slyszalam ! smieszne!

Trzydziestka, ja wiem jak to jest...ciagle odkładam to w czasie i wiem że jesli ten czas nastapi życie znowu będzie szaro-bure

Kargolinka, moze jeszcze kiedys sama to powiesz ale zareczam że cie to nie rozśmieszy

koralgolinka zdaje sobie sprawe z tego ze swiat stanal na glowie i nie ma zamiaru wiazac sie z mezczyzna(na papierku)!mam za duzo wokol siebie dowodow na to co sie dzieje w innych zwiazkach!dobrze miw takiej sytuacji jakiej jestem obecnie!

Ale rozwalić d...ą dwie rodziny???

poprzednik ma swieta racje! facet mydli Ci oczy zreszta skad wiesz czy nie jestes jedna z wielu w jego przypadku!

nie zle namieszal Ci w glowie!zamiast dac sobie z nim spokoj radzilabym Ci pielegnowac to co juz masz! zamiast narzekac "Coż malzenstwo znaczy kiedy ..." zacznij dbac o swoj zwiazek!wtedy bedzie z tego wiekszy urzytek! te co szukaja wrazen zazwyczaj zle na tym wychodza!ale wtedy juz jest za pozno na refleksje "co by bylo gdyby..."

Może macie rację, zerwę z nim i rzucę się w ramiona mężą, tylko czy bedzie tak samo?

Spotyka się tylko ze mną

Cyt.: "prostytutka to zawód - qrwa to charakter"

jak mozna coś takiego napisać?? nie potraficie zrozumieć zakochanej koiety, która jest zmęczona codziennością i próbuje cieszyć się czymś fajnym, co ją spotkało w życiu??czasem warto dać się ponieść emocjom, bo przecież życie mamy tylko jedno...

Dla kogo warto? Jak to wyliczyłaś?

dla kogo warto?? dla samej siebie i dla wspaniałego faceta który obdarza cię czułością, adoruje cię, zabiega o ciebie ... Pozwala ci poczuć się kobietą...

Jak nazywamy "kobietę" - mężatkę, która rwie żonatego, dzieciatego faceta - bo jest fajnie i przyjemnie? No jak?: .............

Laski, na was zawsze można liczyć. DZIĘKI!

jestes omotana i zadne slowa do Ciebie nie dochodza! to typowe zachowanie malego dziecka! szukasz wrazen? znajdz sobie prace jako striptizerka w nocnym clubie! tam tych wrazen bedzie az za nad to!

Kargolinka wydaje mi sie ze ty jestes omotana i nic do ciebie nie dociera. Jestes osoba wolna wiec sporo przad toba, mam nadzieje ze wykorzystac swoja madrosc zyciowa, powodzenia

a kto powiedzial ze jestem wolna !? chyba zrozumialas moja wypowiedz tak jak bylo ci wygodniej!pouczac mozesz siebie a brac ze mnie przykad...jestem w zwiazku od 3 lat ale czy to, ze nie jestem zona usprawiedliwialoby mnie gdybym tak jak Ty puszczala sie na lewo i prawo - tlumaczac sie tym ze trzeba korzystac z zycia? ja w sytuacji takiej jakiej jestem powinnam miec co noc innego! ale na szczescie nie jestem toba i moj FACET MOZE BYC ZE MNIE DUMNY!CZEGO NIE MOZNA POWIEDZIEC O TOBIE !!!!!!!!!! :-) :-)

mam nadzieje ze po nastepnych 3-latach bedziesz rowniez dumna ze swojego faceta. Juz na niego polują....

chyba tylko takie dziw.......ki jak Ty! tylko pamietaj ze nie kazdy tak sie da! nie dla kazdego faceta liczy sie tWOJA LUB tWOICH KOLEZANEK Z BRANZY SZPARA!