czy dziewczyna może urobić chłopaka? kobietki !! pomóżcie bo ona mi go odbije !!

to pytanie kieruję zarówno do kobiet jak i mężczyzn. niedawno wpadł mi w oko pewien chłopak. spotkaliśmy sie dwa razy. to były przypadkowe akcje. myśle że tez wpadłam mu w oko skoro mnie zaczepił [po raz pierwszy w zyciu podszedł do mnie chłopak]. dzis dowiedzialm sie ze dość mocno i nachalnie kręci sie koło niego jakas dziewczyna. z tego co wiem on nie jest nią szczególnie zainteresowany. jednak ona jest NACHALNA przez duże \'N\' i zastanawiam sie czy mozliwe jest aby tzw. \"urobiła\" :( prosze o szczere opinie, bo zwariuję......!!!!!!

możliwe. więc się nie daj, tylko działaj. dobranoc.

>> nie ten dział: umiesciłam ten temat tez na forum \'zycie uczuciowe\' ale posty były albo żartobliwe albo skrajnie różniące sie od siebie poglądy. tutaj specjalnie dałam ten temat, bo wiem ze tu zagladaja troche dojrzalsze osoby...:) prosze o radę bo naprawdę...

o rany. trafił się pedant ;)

>>> drapichrust: chciałabym działac ale nie mam jak....nie mam z tym kolesiem kontaktu....:O a ona ma i na pewno lize mu wszystko co sie da zaczynając od ego, a kończąć na..... .............duzym palcu u lewej nogi.....:O

nine ten dział- i jeszcze ma nerwicę natręctw ;) dziewczyno, nie pękaj, tylko szukaj z nim kontaktu i gadaj, gadaj, gadaj z nim.

>>> drapichrust: K v M? no wiem...on lubi gadać. zreszta zaimponował mi inteligencją i erudycją. dobrze nam sie ze soba rozmawiało, chociaz momentami to były ostre wymiany poglądów np; starcie trance kontra rock...było goraco.....!!!! niedługo będę na uczelni składać papiery ale nie wiem czy akurat go spotkam....:(

jak to nie masz? jak dwa razy gdzieć razem byliście to masz chyba nr tel. albo na jakiś zajęciach się widujecie, wspólnych znajomych macie, no jakoś się poznaliście. i co, po tych dwóch spotkaniach nie ma trzeciego w planie? nawet jakto były przypadkowe akcje, jak piszesz, to pewnie można to tak zaaranżować, żebyście wpadli na siebie po raz kolejny.

K v M zgaduj zgadula

lolita, a czego ty się spodziewasz po forum internetowym? że wszyscy bedą mieli takie samo zdanie? to jest nierealne, jeśli ten topik się rozwinie tutaj, to zdania będą tak samo podzielone jak na poprzednim topiku, i co? założysz trzeci na erotycznym, ogólnym, czy pies wie jeszcze jakim? opanuj się. a co do twojego problemu - dwie laski walczą o jednego faceta - wygra lepsza po prostu i tyle. jeśli ci zależy, to walcz!

>>> drapichrust: nie mam. bo to było tak. on studiuje we wrocławiu. ja zamierzam tam studiowac i jeżdżę tam na zajęcia przed egzaminami na uczelnię. oboje jesteśmy z częstochowy i zaczepił mnie kiedyś jak wracałam do domu. gderalismy całą drogę. dwa razy tak było...i kuniec. o tym ze inna laska sie koło niego kręci wiem od dalekiej znajomej, której nie moge wtajemniczyć.

>>> 111333222444: nie chce żeby on był kolejnym chłopakiem za którym biegam....takie akcje w przeszłości kończyły się dla mnie wstydem i płaczem w poduchę.... chce żeby to on zabiegał....:P:P:P choc troszeczkę albo zebyś nadawali po równo, a nie tylko ja

WYGRA LEPSZA he, he :D :D to tak jak z teorią Darwina: kto przetrwa? najlepiej przystosowany. a kto jest najlepiej przystosowany? ten, kto przetrwa. kolistość nie rzuca Ci się w oczy? jedno definiujesz przez drugie. czasem jest tak, żę wygrywa sprytniejsza, czasem ta, która mniej się podoba właśnie dlatego, że facet wobec niej ma mniejsze wymagania niż wobec tej, która podoba mu się bardziej. dlatego, jak obie zrobią parę gupich, gupich rzeczy, to ujdzie tej, na której mniej mu zależy. gupoty wyczyniane przez tą, która początkowo podobała się bardziej sprawią, że poczuje się silniej rozczarowany, bo więcej mądrości się po niej spodziewał. i dlatego skreślona zostaje nie ta, która powinna zostać skreślona.

>>> drapichrust: czyli co radzisz jako M [daję 80% ze jesteś M]? nie chce jej go odbijac ale mam śwaidomośc ze wpadłam mu w oko i nawet jesli pójde za jakiś czas na uczelnie i okaże sie że oni są para to chyba sie nie powstrzymam. ale ja nie chcę takich akcji....nie chce żadnych krzywych posunięć ani z mojej strony ani z jej..... wiem ze on jie jest nia za bardzo zainteresowany tzn. dowiedziłam sie tak zę ta moja znajoma nabija sie z niej,z ę ona tak za nim biega. i tak to do mnie dotarło.

nie jestem M nie da się nic poradzić czego sama byś nie wiedziała. ja nie jestem ani wróżka, ani wyrocznia. czekaj po prostu i jak go zobaczysz to nie uciekaj z wrażenia, tylko zagadaj. weź od niego i daj mu swój numer tel. i GG czy czego tam używasz uzasadnij to studiami, czy czymś. pomyśl o tym tak: w najgorszym razie zostaniemy dobrymi kumplami. tak więc nie pękaj. ja idę śpiulkać.nieodwołalnie ide śpiulkać. gdyby nawet był z tą panną (ja nie twierdzę, że to prawdopodobne, ja nic nie twierdzę) to jak robisz na nim duże wrażenie, to to się odezwie. związki studenckie bywają czasem mało a czasem wielce poważne, więc w ogóle na zapas się nie przejmuj.

>>> drapichrust: thx za radę :) trzeźwo myślisz jak na kobitkę, dlatego pomyślamze jesteś M. mam nadzieję że Cię to nie uraziło. jeśli tak, to przepraszam cała ta sytuacja jest dla mnie nietypowa bo po raz pierwszy w życiu fajny koles zwrócił na mnie uwagę. przecież podszedł do mnie jako do obcej dziewczyny !! :D :)