Ostrzezcie osoby starsze

Dzwonia do ludzi i podszywaja sie za dalekiego czlonka rodziny. Mowia, ze potrzebuja pozyczyc na kupno samochodu albo wyjazd za granice. Znaja realia danej rodziny. Znajomy mojej mamy w ten sposob "pozyczyl" dziesiec tysiecy bo zadzwonila dziewczyna, ktora mowila do niego "wujku". Sprawy na policje oczywiscie nie zglosil. Mowcie o tym osobom starszym bo to one padaja ofiara oszustwa.

nie wierzę , że ktoś - nawet osoba bardzo naiwna - pożyczyłaby pieniądze dalekiemu członkowi rodziny , skoro tego członka nie zna zupełnie

oj u mnie tak było w rodzinie! ja bym sie chyba niedal ale starsze- czesto przygluchawe osoby . tak tak łąpią sie na to

jest jeszcze inna opcja. dzwoni koleś, podszywa się pod wnuczka i prosi o pożyczkę. ale zaraz potem dodaje, ze sam nie może przyjść po te pieniądze tylko że wyśle kolegę... :O

czemu sie podszywasz teraz Ty?

ja to nawet taki reportaz widzialam- reporter wrabial ludzi przez telefon i wiekszosc dala sie nabrac. Na poczatku reporter sie nie przedstawial, tylko mowil "zgadnij kto to" i ludzie zwykle jakies imie podawali, a on potakiwal, ze to wlasnie ta osoba. potem byla gadka-szmatka i na koncu prosba o pieniadze na bardzo wazny cel. Przypadkowo w miescie mial byc zaufany kumpel, ktory by za kilka minut podskoczyl po te pozyczone pieniadze. I ludzie faktycznie pozyczali....

nie bądź bezczelny, proszę cię :O

Najgorsze jest to, ze znaja wiekszosc danych tej osoby. Namierzaja ja jakos i potem juz maja latwo. W tym przypadku, o ktorym pisze panienka zadzwonila i mowi "Poznajesz kto mowi?" Ten znajomy mamy na to, ze nie. To ona wtedy mowi ze dzwoni z miejscowosci, w ktorej jego zona ma rodzine /sic !/ i ze zadzwoni za chwile jak on sobie przypomni. Wiec on za telefon, dzwoni do corki, corka sie zastanawia i dochodzi do wniosku, ze to mogla byc jakas Madzia /skoro mowila do niego "Wujku"/ no i potem jak ta oszustka zadzwonila to on juz "wiedzial" kto dzwoni.

z jakiej paki jest takie przekonanie, że ludzie starsi maja flotę :-D Maja renty albo emerytury, jakie powszechnie wiadomo ... za duzo żeby umierać, a za malo żeby żyć :-D

i nikomu nie da kasy bo ktos mowi do niej ciociu :)

Skad maja kase ? Oszczednosci - czesto calego zycia. Niektorzy zbieraja na pochowek, zeby nie byc ciezarem dla rodziny.

nie jest durna ale moze jej sasiadka jest.

Moich sąsiadów też tak opętali, że już prawie dali kasę. Sąsiadka pracuje w banku, wypłaciła pieniądze z kąta i już poszła z mężem na spotkanie niby że z dziewczyną tego siostrzeńca, co dzwonił. Ale wcześniej koleżanki z pracy przekonały ją, żeby przyprowadziła ją do banku i tam wręczyła pieniądze. Na co ta oszustka się nie zgodziła. W ogóle było kilka telefonów od niby to siostrzeńca, bardzo przekonowujących o treści podobnej jak piszecie. Moi sąsiedzi nie są tacy starzy, ale dali się nabrać

sorry, miało być z konta

Ten znajomy, o ktorym pisze tez jest b.inteligentnym czlowiekiem ale jesli ktos sie przedstawil jako jego rodzina... Ech - jezeli juz ktos musi pozyczyc te pieniadze to chociaz niech sasiada wezmie albo policjanta ? Juz sama nie wiem.

w koncu Ci mlodzi maja racje. staruchy trzymaja te pieniadze na pogrzeb i na nic im innego nie sa potrzebne. a mlodzi to co innego na panienki sie przyda na ciucha , na dragi. maja racje bo staruchy by im nie daly mimo , ze im juz nie potrzebne.

Mojej babci by nie oszukali,ona nikomu nie pożycza nawet mi jak idę do niej i mówię babciu pożycz-babcia ma jedną wymówkę że nie mam albo że ma na procent włożone i nie może wyciągnąć:(.

no wlasnie :)

do wnuczki33>>> to co nie wiesz co zrobic? przypal babcie zelazkiem. zaraz talary uisci.

Dokładnie ta sama sytuacja, o której napisała - sil vous plait , zdarzyła się u mnie ! cyt.: \"jest jeszcze inna opcja. dzwoni koleś, podszywa się pod wnuczka i prosi o pożyczkę. ale zaraz potem dodaje, ze sam nie może przyjść po te pieniądze tylko że wyśle kolegę... \" zadzwonił jakiś chłopak i podał się za mojego brata, nawet imię się zgadzało !! i chciał pożyczyc pieniądze, chyba 600 zł, ale powiedział że wysle kolege bo jest chory i nie może wyjść, po tym telefonie babcia dzwoni do mamy i pyta sie na co jest chory (moj brat) i po co mu tyle pieniędzy ? a brat ma 22 lata i studiuje i nie pozycza bez wiedzy rodzicó takich kwot, mama mówi że nic mu nie jest i jest na uczelni, więc okazało się, że to jakiś oszust .. Zadzwoniliśmy na policję, i zmieniliśmy nr i babcia ma teraz zastrzeżony ;) i nikt jej nie niepokoi. Dodam że sytuacja miała miejsce na śląsku :]

Jakos rozmnozylam sie ostatnio... Zastanawiam sie czy policja nie moze sprawdzic kto dzwonil ? Przeciez oni maja rozna mozliwosci ?

A jak mozna Silesianko zastrzec telefon ?

na Telekomunikacji ;) i trochę trzeba poczekać na nowy nr :] ok 2 tyg

Ale to pewnie slono kosztuje ?

z telekomunikacji ...i to jescze w srodku nocy ok. 11 :O ja zaspany odbieram ten piepszony telefon a mi tu sie jakach dziewusia przedstawia i zaczyna gadac jakies glupoty jak bysmy byli dobrymi znajomymi..no to ja jej mowie ^%$^%^%$^%$^%$^() no i sie telefon rozlaczyl:( a chcialem jesce kilka slow dopowiedziec bo nie lubie jak sie mnie budzi za wczesnie

A skad wiesz, ze z Telekomunikacji dzwonila ta dziewczyna ?