Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misiaczkaaaaaa

my chyba do siebie nie pasujemy, a ja się zakochałam... pomóżcie

Polecane posty

Gość misiaczkaaaaaa

Począwszy od polityki, poprzez religię, skończywszy na małżeństwie.. Mamy całkiem inne poglądy. Bardzo dobrze się z nim czuje ale czasem jak o czymś rozmawiamy to całkiem odmienne zdania. Polityka to jeszcze ujdzie, ja i tak się tym nie interesuje. Ale reszta.. Nie widzę dla nas wielkiej szansy.. Dziś mi powiedział że nie ożeni się z kobietą z którą nie będzie mieszkał przynajmniej pół roku. JA mam odmienne zdanie takie jak kościól jak mnie rodzice wychowali, że mieszka się po ślubie.. Ja nie muszę sprawdzać tej osoby czy da się z nią wytrzymać pod jednym dachem.. jeśli ją kocham to nie bedzie ciężko :) ALe tu nie chodzi akurat o to mieszkanie. Chodzi o wszystko. O takie ważne rzeczy o których mamy inne zdanie dopiero 6 miesięcy jesteśmy razem, ale to chyba normalne że czasem pomyśle sobie o przyszłości...i ciężko mi zobaczyć nas razem. Choć baaardzo się zaangażowałam w związek i dlatego tak się przejmuje tym wszystkim.. może się ułoży .. A może powinniśmy juz sobie dać spokój. JAKIE WY MACIE NA TEN TEMAT ZDANIE!!!!!!!??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczkaaaaaa
nikt nic niue napisze.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
Misiaczka, u jednej pary takie robieżności prowadziłyby do poważnych konfliktów, u innej nauczyłyby ich wzajemnej akceptacji i szacunku. Skąd można wiedzieć jak to u was miałoby być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczkaaaaaa
ze swoimi przyjaciółmi też nie mieszkałam i nie mieszkam a ich znam.. Czy nie można pozanć człowieka bez mieszkania z nim w domu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie
misiaczkoo ja uwazam ze nie mozna -ja osobiscie tego nie doswiadczylam (ale bede mieszkac z moim przed slubem) ale z tego co widze,slysze i czytam to najlepiej czlowieka poznac mieszkajac z nim min. pol roku-wtedy wychodzi szydlo z worka jaki jest naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do no właśnie
a po pół roku zamieszkać znowu z kolejnym, a jak i z tym nie wyjdzie to znaleźć sobie nowego i też zamieszkać po to żeby go poznać, a co tam...;) i tak POZNAWAĆ wszystkich aż do momentu kiedy poznasz dokładnie żeś zwykłą k*rwą, a oni wszyscy, ci 'poznani' nie pasują do ciebie i twoich wyobrażeń. :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz ze kilka miesiecy temu mialem to samo ? Szalenie mnie pociagalo mnie to że miala calkowicie odmienne zdanie niz ja na każdy temat , ze mogłem sie z nią fajnie posprzeczac :) swietna dziewczyna , swietna kobieta z charakterem.Szalałem i szaleję za nią.Niestety dostalem kosza bo (jak sie przez przypadek dowiedzialem) \"nie jestem w jej typie\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
dostales kosza? hmm moze małe manto:) nie kosz:) kosz to ja dostałam, ale byl bez kwiatkow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczkaaaaaa
no nic, chyba pozostaje nam żyć z dnia na dzień.. a kiedy się coś zacznie układać i mi zaproponuje wspólne mieszkanie to ja mu zaproponuje żeby przestał się mnie tak bać, i się oświadczył ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×