Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurczejuz sama nie wiem jak

pieniadze z portfela

Polecane posty

Gość kurczejuz sama nie wiem jak

nie wiem,moze mam dziwne spojrzenie na swiat ale..... wkurza mnie to,ze moj maz podbiera mi pieniadze z portfela. niby daje mi na poczatku miesiaca pieniadze na zycie ale pozniej wyciaga sobie raz po raz. fakt,ze nie sa to duze kwoty ale bardzo mnie to wkurza. nie mozne powiedziec? dzisiaj mu powiedzialam,ze zachowuje sie jak zlodziej to sie obrazil. nie mamy duzo kasy,powiedzialabym nawet,ze duzo za malo i taki grosz do grosza to uzbiera sie niezla sumka. powiedzcie czy mam racje czy jako zona powinnam niezwracac mu na to uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może zwróć mu uwagę, że stawia Cię w głupiej sytuacji, bo np. chciałaś zapłacić w sklepie za zakupy, i okazało się, że nie masz tyle pieniędzy, co trzeba, a byłaś pewna, że masz - czyli niech Ci mówi, że zabiera kasę - bo robi z Ciebie głupka w sklepie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczejuz sama nie wiem jak
on wie,ze zawsze mam jakies pieniadze w portfelu. cwaniaczek wyciaga tylko te metalowe,zreszta sama nie jestem pewna bo przeciez nie przeliczam ile dokladnie mam. juz mnie to irytuje bo moj ex tez podkradal mi kase i jest to dla mnie wrazliwy punkt. ale przeciez nie moge przed mezem chowac portfela,co? albo raczej tak zaczne albo zapisywac ile mam. smutno mi z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczejuz sama nie wiem jak
jednego dnia dwa,trzeciego jeden a czwartego 5. a pozniej na koniec miesiace brakuje kasy i jest panika,ze nie starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczejuz sama nie wiem jak
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo może kilka razy wyciągają drobne do kieszeni, żeby nie miał co wyciągac, to może przestanie?A poza tym, skoro to drażliwy temat, to powiedz mu o tym wprost, że wkurza Cię takie zachowanie, bo juz to z eks przerabiałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczejuz sama nie wiem jak
masz racje. albo wogole bede chowac portfel idac spac. zazwyczaj wyciaga kase jak jeszcze spie a pozniej sie tlumaczy ,ze nie chcial mnie budzic. to chyba ze mna cos nie tak bo sama robie sobie juz wyrzuty,ze chowam przed nim kase. on nigdy nie mial kasy przy sobie. zreszta,on wogole nigdy nie mial kasy i to mnie zmusza to myslenia. ale niestety..........klapki na oczach przed slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to już po ptokach. Swoją drogą - czy on w ogóle ma jakąś swoją kasę? Bo jak nie, to trzeba by mu coś tam zapewnić, żeby nie prosił sie o każde 5 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczejuz sama nie wiem jak
ehhh tam szkoda gadac. on zarabia tak malo,ze ledwo na rachunki starcza. za moja kase zyjemy. i tak starcza ledwo, ledwo. niby wie ile zycie kosztuje ale po kradnie mi z portfela. wstydzi sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często tak jest, że z jednej pensji idą rachunki, z drugiej sprawy bieżące, to nic dziwnego. Pogadajcie może poprostu o tej sprawie, ze to Cię wkurza i że jak mu brakuje (na co?) to niech powie normalnie, a nie podkrada jak jakiś domowy złodziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arystokratka007
to zrob jak ja, miej w portfelu tylko karty kredytowe i debetowe! wtedy nic ci nie bedzie podrkadal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DivaDe
Dziwne to Wasze malzenstwo.Moj maz tez nie zarabia duzo,a ja nie pracuje,bo mamy malutkie dziecko.Co miesiac maz daje mi pieniadze na utrzymanie domu i nawet do glowy mu nie przyjdzie,aby cokolwiek mi podbierac.Zawsze zatrzymuje sobie cos na papierosy i swoje wydatki,a jak mu brakuje to prosi i pozniej mi oddaje.W ten sposob nigdy nam nie zabraklo do wyplaty,mimo,ze bogaci nie jestesmy.Moim zdaniem powinniscie umowic sie,ze Twoj maz bedzie mial do dyspozycji pewna okreslona kwote(jak kieszonkowe),a jak Wam brakuje to musi z czegos zrezygnowac(moze mniej gazet czy piwka).Takie jest zycie,jesli mu sie to nie spodoba to niech poszuka pracy po godzinach i sobie dorobi.Jak juz w malzenstwie sa wojny o kase to dobrze byc nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×