Boje sie ze sie zakocham...

Bo on jest mlodszy 4 lata i w dodatku zajebiscie towarzyski, mowi ze bardzo mu na mnie zalezy, wokol niego ciagle kreca sie jakies panienki. Jestem po przejsciach i boje sie ze zostane skrzywdzona, co ja mam robic? Tez mi na nim zalezy ale sie boje ze mu sie odmieni jak ja sie zaangazuje i bede cierpiec:( Poradzcie cos...

Ja sie zakochalam w chlopaku o 2 lata mlodszym, ale poki co z nim nie jestem i sie nie zapowiada zebym byla :( Spotkalismy sie 2 razy i narazie cisza... Poki co jeszcze mi nic nie obiecywal :) A mysle ze sama powinnas zdecydowac...

to jeszcze nic. ja sie spoykam z kolesiem 10 lat młodszym.. strasznie pilnuje zeby nie bylo z tego nic wiecej, tzn niczego od niego nie oczekuje, noiczego nie żadam a jak poczuje ze za nim tesknie natychmiast robie przerwe w spotkaniach ze by ochłonac.. a i tak mi go brakuje.. niew iem czy da sie to ominąc..

Ja tez sie spotykam, własciwie od niedawna moge powiedziec ze jestem z młodszym, o 3 lata, tez bardzo uwazam zeby nie przepasc, ale to wszystko jego inicjatywa, myslicie ze ja sie nie boje? boje sie jak cholera

skoro mówi, że mu zależy, to może faktycznie tak jest? Tylko zanim się bez reszty zaangażujesz, to przemyśl to bardzo dokładnie i postaraj się go poznać. Przecież nie musicie od razu brać ślubu:) a zakochać się jest wspaniale:) nie ma się czego bać:) powodzenia:D

Ja jestem z chlopakiem mlodszym o 4 lata, na poczatku nie angazowalam sie i traktowalam go z przymruzeniem oka, teraz jestesmy nierozlaczni i szczesliwi, jednak wciaz trzymam uczucia na wodzy. Moge Ci dac rade, traktuj ten flirt jako zabawe, nie angazuj sie, ani niczego sobie nie wyobrazaj, a jak sie ulozy, to sama zobaczysz.

sie boje, jestem w tej samej sytuacji, lapie sie na mysleniu o przyszlosci, boje sie ze jemu tez sie moze niedlugo odmieni i znajdzie sie jakas mlodsza co go oczaruje, rany ale to zycie to trudny kawal chleba jest:/

dzieki dziewczyny, bede starala sie nie przepasc, bo jak przepadne to juz z kretesem. zyczcie mi powodzenia