Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawy temat

Amerykańskie dziewczynki. Zaprojektowane by cieszyć.

Polecane posty

oł Dzizas :O A ja nie mam piatek z historii tylko troje ,srednia 3,5:P ...popieram gejow i feminizm umiarkowany..aborcje tylko w pewnych przyapdkach...Wole sklepy lepsze jakosciowo od Orasya :> Mam wszechstronne zainteresowania,od mody, tworzenia jej,muzyki literaury po medycyne...Lubie ambitne kino,dyskusje swiatopoglądowe...Nie trawie abdziewiackiej muzyki,puszczlatswa, facetow niektorych, picia i palenia...A przy tym jestem zakupoholiczką i klne jak szewc :> a i ejstem niezykle cyniczna...chodze na religie,staram sie duchowo rozwijac,ale w samotnosci...bo ejstem samotnikeim.... Ojej i co jestem glupią przemadrzalą nastolatką,ktorej tylko moda i itd wglowie :P:O A mam prawie 17 lat mam wade wymowu:classic_cool: zlinczujcie mnie :classic_cool: jestem inna :classic_cool: nie ejstem rozowiotką palstikową bejbe, mam twarde moralne zasady,a przy tym jestem pelna zlosci,bolu i proznosci :> :classic_cool: taki moj monolog..acha ja nie ejstem autorką tego durnego topicu :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wlasnego zdania to tworze je obserwujac innych, \"biorac\" od nich pewne opinie..Wychwytuje od nich to co pasuje do mojej osoby..Troszke działa to na zasadzie autorytetu..i uwazam ze tak jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filosofka
Brawo - popisaleś, że też znasz te trudne słowa. Natomiast ja to powiedziałam właśnie tak i nie zmieni tego żaden technokrata co zjadł wszystkie rozumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się uczepili tych amerykanek :O Może zwrócice oczy na japonki ? w ich kulturze jest to by do któregos tam roku życia być naiwnymi różowymi nastolatkami, gdzie zakupy i zabawa tylko im w głowach, nie patrząc na ich hmmm interesujące teleturnieje, gdzie młode uczestniczki musza występować nago itp ... Obecnie na topie w Japoni jest mocna opalenizna (zwłaszcza twarzy) i ogromne pokłady białego pudru, białej szminki i białych cieni ... :O I czy one są naprawde takie głupitkie czy tylko udają nie ważne, ważne że tak się idiotycznie zachowują a mają przyzwolenie na to swojej kultury ... ale czy to źle ? w końcu coś z tego życia można mieć nie tylko poważne, ciężkie - często- snobistyczne zapatrzenbine sie jaka to jestem świetna bo kupuje ciuchy w lumpeksie i czytam Camusa na przemian z Kierkegaardem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filosofka
Eeee, tu chyba nie chodzi o Amerykanki i Japonki, nie chodzi nawet o Camusa czytanego na przemian z Kierkegaardem i zaopatrywanie się w odzienie w lumpeksach, a o zjawisko nazywane "amerykanizają życia" - konsumpcjonizmem, a nawet powiedziałabym konsympcjonizmem przerośniętym do granic karykaturalnych, doprowadzającym do absurdu. Konsekwencją tego jest wysyp pustych bezmyślnych nastolatek, takich jak opisane przez autorkę/autora topiku (och przepraszam, pan inzynier może zaprotestować) - tematu . Mówiąc kolokwialnie - cycaste, dupiaste nastolatki, głupiutkie, szukające własnego stylu i biorące to co jest najłatwiej dostępne wydaje im się najbardziej atrakcyjne; a konsekwencji, bezbronne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale tak zawsze było Oo Ludzie ( większość) zawsze chciał mieć niż być :O teraz tylko, dzięki tv czy internetowi łatwiej to wszystko zobaczyć no i dla samych konsumentów szybszy i lepszy dostęp, ale konsumenci zawsze byli i będą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do filosofki
nie jestem facetem inzynierem, tylko kobietą. Nie zdazyłam zjesc jeszce wszytkich rozumów,życie przede mną. Poniewaz jest to forum dyskusyjne, dodaje swój głos - rażi mnie naduzywanie obcych słow, jesli da sie je bez problemu zastapic odpowiednikami polskimi. Np modny do obrzydzenia wyraz "kolokwialny" zamiast "potoczny" - w czym jest lepszy , niz "cool" i "trendy" rózowych plastikowych panienek? Ciekawa jestem , co powodowalo Toba.ze uzyłas własnie słowa "kolokwialnie" Madrzej to miało brzmiec? Poza tym zwroty uzyte wczwsniej typu "a prori" , "a posteriori" , "tabula rasa "są nie tyle trudne same w sobie , ile trudne do przelknięcia i pretensjonalne jest zgromadzenie ich w jednym zdaniu. Juz wolę rózowe panienki, może są głupie, ale przynajmniej nie udają mądrych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze cie filosofko urazilam
co nie bylo moim zamierzeniem, nie wtracalabym sie, gdyby nie "SĄD" nad rózowymi panienkami. Na Twoim miejscu wzielabym jednak to, co piszę pod uwage. Jestem anonimowa, wiec i tak sobie w oczy nie popatrzymy. Zyczliwie - belkot pseudonaukowy ( z przeproszeniem) jest potwornie razacy . Ludzie, ktorzy nie rozumieja znaczenia obcych słow z reguły sie do tego nie przyznaja , biora za dobra monete .A ci, ktorzy rozumieja, beda sie z Ciebie cichcem podsmiewac. Oczywiscie nie powiedziałabym Ci tego w oczy, bo byłoby przykro. Ale chyba dobrze, ze ktos Ci to powie w miare bezbolesnie, bo na forum. Dopisalam to , bo nie chcę, zebys myslała, ze Ci chcę dokuczyc. Kazdy ma swoje słabe strony, starajmy sie byc coraz lepsi. Ja na przyklad na krytyczna uwage wobec siebie tez najpierw sie wsciekam, a potem wyciagam wniski. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze mamusia nie nauczyła oceniac ludzi nie po wygladnie a po lepszym (dłuzszym) poznaniU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filosofka
Nie czuje sie urazona, bo znam swoją wartośc i niczego złego nie zrobiłam. Zdaję sobie sprawę, że nie zostałam przez ciebie wyrózniona, a twoja reakcja jest w twoim przypadku typowa w takich sytuacjach. Tym niemniej zacznij może naprawę swiata i pouczanie - od siebie. To co ciebie denerwuje to twoj problem a nie mój, problem, który powoduje, ze atakujesz osobę a nie rozmawiasz o poglądach. Nie staraj się grać wobec mnie doświadczonej starszej koleżanki (bo nie wiesz czy jesteś starsza) z zasobem dobrych rad i własnym przykładem, bo jaki to przykład, to już pokazałaś, a i koleżanki wybieram sobie sama, czy komuś to w smak, czy też nie. Myślenie jest w dzisiejszych czasach czynnością mocno podejrzaną i, jak się okazuje, niebezpieczną. Amicus Plato, amicus Socrates, sed magis amica Veritas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do filosofki
a może założysz oddzielny topik i będziesz pisać tylko po łacinie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz filosofko
jestes niereformowalna w swojej pretensjonalnosci. Najwieksza przyjaciólką jest dla ciebie prawda, a nie tylko Platon i Sokrates - rany Boskie, po co te armaty!!! Gdybys to napisala po polsku, zabrzmialoby to w posciku kafeteryjnym dosc groteskowo i nie bardzo na temat , bo w koncu kto w tej walczy o prawdę , az taką przez duze P? lepiej brzmi łacina. bo moze nie zrozumieją? Choc na to bym nie liczyla, w koncu amicus czy veritas to słowa raczej powszechnie znane. Prawie jak cool i trendy... Brnij dalej, jak lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orsay
chyba autor topiku dlugo nie byl w orsayu, bo tam juz od ponad roku nie ma nic rozowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filosofka
Lubię być pretensjonalna i lubię brnąć. Określilaś moje intencje, zdolności poznawcze osób, z którymi usiłuję podyskutować, jeśli coś jeszcze masz nowego do powiedzenia, to prosze mów. A jeśli chcesz po raz trzeci ogłosić światu moją niereformowalność, to wszyscy już słyszeli, wiedzą i zapewne mają swoje zdanie. A teraz bardzo proszę idź już pomęczyć kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×