Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta nie facet

jak zachowac zdrowie psychiczne podczas remontu?

Polecane posty

Gość kobieta nie facet

czekam na opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaabbbbbbbbbb
tez mam ten problem, jutro sie zaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżjestem tego ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta nie facet
chodzi o wymianę pionów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta nie facet
a moze oddac sie glazurnikowi albo murarzowi to choc jakas nic porozumienia sie miedzy nami nawiaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale robota będzie leżeć
!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam od miesiaca
a tak wlasciwie to cale juz 5 lat jak mieszkam w kupionym domu, w ktorym wszytko trzeba wymieniac. Wieesz co - mysle wtedy o wiecznosci, Murzyniatkach bez wody w Afryce, ofiarch wojen,i w ogole sie ani spiesze. ani przejmuje.Maz olewa, to co - ja sie bede przejmowc. Zdrowie wazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego sąsiada z góry to mozna przekląć ze dwa razy, upomnieć, jeśli hałasuje po 19., ale generalnie to trzeba pamiętać, ze jak sie samemu robi remont, to człowiek jest szczęśliwy, ze jak go skończy, będzie miał pięknie i nie przeszkadza wtedy ani młotek, ani wiertarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma takiej możliwości i to właśnie jest w remontach najfajniejsze. :D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurcze skonczyl dopiero o 21 sie tluc !!! a sciany sa tak cienkie jak ciasto nalesnikowe, poa tym z dziewczynami mamy sesje. od tygodnia tak, jak nie szpachluje to mlotkiem sie tlucze, jeszcze wiertary brakuje. ja rozumiem, ze remont, ale ileeee mozna wytrzymac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj sasiad od roku sobie wierci.i rozumiem remont, ale ilosc i dlugosc sugeruje ze on co tydzien robi generalny remont.albo wlacza sobie wiertarke i tak sobie nia pierdzi.rano.ja rozumiem ze on moze po7robic co mu sie opdoba ale w takim razie ja sobie moge puszac codziennie black metal na fulla, prawda?ale sa jakies kuzwa granice.wybaczcie ze przelewam na forum frustracje ale trace cierplowosc;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta nie facet
dziekuję:) czy jeszcze ktoś się wypowie czyli nie tylko u mnie nie ma chlopa w domu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta nie facet
sluchajcie - zyję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannawdowa
A z sąsiadem po siąsiedzku nie da się pogadać i uzgodnić wzajemne stosunki? Na remont we własnym domu najlepiej wyjechać. Robię to z powodzeniem od dłuższego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta nie facet
nie no, juz sama popilnuję :o sasiedzi nie sa w moim wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×