Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość barsaaaaaaa

która z WAS brała tebletki ANTY ponad 6 lat......

Polecane posty

Gość barsaaaaaaa

i potem starając sie zajść w ciążę miała problemy......z czego one wynikały ja mam 25 lat biore tabl od ok 6 lat z przerwami i mysle o dziecku ale prób jeszcze nie podjełam......są rózne opinie ze po tabl łatwiej jest zajsc ale niektóre kobiety są poprostu zablokowane po tabl i mają problemy prosze napiszcie kobietki jak to było u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka7
Mnie zajście w ciążę zajęło 19 miesięcy bez podjęcia prób leczenia. tabsy brałam 5 lat, tzn. w wieku 20-25 lat. Mojej koleżance udało się po 8 miesiącach. Tabsy brała w podobnym czasie, co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsaaaaaa
dzieki za odzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmm
po tabsach zwiększa się ryzyko wystapienia cholestazy ciężarnych, poczytajcie z czego bierze się to dziadostwo. Pigulki są wygodne, ale jak przychodzi co do czego to jest wiecej minusów niż plusow ich brania. dlatego powinnaś gruntownie przebadać hormonki i wątrobę przy okazji (każda chemia w pigulkach odbija sie na jej stanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsaaaaaaaaaa
badałam próby ok, hormony takze w normie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja brałam tabletki prawie 10 lat. Pierwsza ciąża w 2 miesiące po odstawieniu tabletek, niestety obumarła w 6 tyg. po około pół roku kolejny raz zaszłam w ciążę i teraz jestem w 7 miesiącu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo moim koleżanek
które brały pigułki.. poroniło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja brałam pigułki przez 7 lat z dwoma przerwami (za każdym razem bez problemu miałam prawidłowe cykle). Po odstawieniu pigułek zaraz zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu - ciążę utrzymałam bez większych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa....
jak cos nie wychodzi to najlepiej zwalic wine na tabletki anty. moj lekarz swego czasu tak mowil. Ja bralam tabletki 8 lat. Odstawilam a 2 m-ce pozniej bylam w ciazy, ktora przebiegala bezproblemowo i urodzilo sie duze zdrowe dziecko. Wszystko zalezy od organizmu kobiety. Moze gdyby nie braly tabletek tez by stracily ciaze - tego nie wiemy, bo wina juz zostaly obarczone tabletki. zalozycielko topicu - wytrwalosci a na pewno sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwolenniczka tabletek
Ja tabletki anty brałam 10 lat. W wieku 29 lat postanowiłam zajść w ciąże i w 2 tygodnie po odstawieniu tabsów dowiedziałam się o ciąży. Teraz mam 4-miesięcznego, zdrowego chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsaaaaaaaaaaaa
dzieki wam tez tak mysle jak wy.....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja brałam tabletki 6lat, odstawiłam w marcu 2005, o dziecko nie starałam się ale zaszłam w ciążę po 8 miesiącach w listpopadzie 2005, nie ma reguły, moja koleżanka brała tabletki przez 8 lat po odstawieniu zaczeła się starać o dziecko ale nie zachodziła w ciążę i po kilku latach poszła do lekarza się przebadać i okazało sie że musi mieć operację aby zajść w ciażę (coś z jajnikami) także niepotrzebnie brała tebletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja brałam
8 lat i mam problemy z owulacją. :(. I wiele moich koleżanek ma. :( I to JEST wina pigułek :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja brałam skad wiesz ze to wina pigułek...zawsze tak jest ze jak ma sie problemy najłatwiej zwalic na piguły..... nie zawsze sie ma owulacje czyli mozna ja miec nawet kilka razy w roku i nie wiedziec o tym ....problem wychodzi na jaw gdy staramy sie zajsc w ciaze a tu nic....czyli nie ma jajeczka zdolego do zapłodnienia.... mogłas miec ten problem od samego poczatku a i tak brałas tabletki jako zabezpieczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snupa
Brałam 7 lat z dwoma przerwami po ok.pol roku,w ciaze zaszlam zaraz po odstawieniu i przebiegała prawidłowo.Słyszałam natomiast ze zaleca się 3mies.przerwe po odsrawieniu tabletek zanim sie zajdzie w ciaze,zeby hormony sie ustabilizowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie pieprz Niki
Taka jesteś mądra? Nie jesteś lekarze. Jestem po wielu badaniach. Nie mam zamiaru się tu wywnętrzniać. Każdy lekarz u którego byłam powtarzał mi że to przez to. Leczę się już 2 lata. I nic. Więc lepiej się nie wymądrzaj. Udało Ci się- to się ciesz. Dopiero teraz prowadzone sa na świecie WIARYGODNE badania na ten temat. 10 lat temu brak było danych. Podobnie jak dopiero teraz wiadomo, że kuracje hormonalne po menopauzie mogą trwać max. 5 lat. Gdybym 10 lat temu wiedziała że będę mieć takie problemy zaryzykowałabym wpadkę. W życiu nie brałabym tego świństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snupa
sory,po odsTawieniu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snupa
Niki nie pieprzy,ma duzo racji.Oczywiscie nie znaczy to ze tabletki sa obojetne dla zdrowia.Kazdy przypadek jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie znoszę
ludzi, którzy ZAWSZE uważają , że STUPROCENTOWO mają rację. Trzeba czasem dopuścić myśl, że może tak nie jest. Przepraszam za "pieprzenie" ale wkurza mnie takie autorytatywne stawianie sprawy. Nie jest ekspertem, nie prowadzi badań w tej dziedzinie. Więc skąd ? dlaczego? Ja akurat mam udokumentowane, że w MOIM przypadku to wina pigułek. I drażni mnie takie gadanie, że NA PEWNO NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany kobieto spokojnie a gdzie ja napisałam ze napewno to NIE przez tabletki......tylko podwazyłam twoja teorie, ale widze ze twoj bardzo czuły punkt i lepiej go nie zaczepiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamaraa
Jeśli ktoś zażywa nieumiejętnie dobrane tabletki, bo są np. tanie albo polecone przez koleżankę nie dziwię się, że ma potem problemy zdrowotne. Ja nie znam żadnej osoby, która by po tabletkach anty nie mogła zajść w ciąże. Poza tym lekarze potrafią czasami człowiekowi takie kity wciskać, że głowa mała. Najpierw sami tabsy zapisują, a potem to własnie na nie zwalają winę za niepowodzenia w staraniu o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie tak.
I nie mam zamiaru już tu nic komentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grr.....
Do cholery jasnej! Tabletki zazywałam umiejętnie i miałam dobrze dobrane. I nie były tanie. Nie mam 16 lat. Mam dość przemądrzalskich, które gówno wiedzą. Bardzo się cieszę że Wam się udało. Mam nadzieję że mnie się też uda. Więcej się nie wypowiem. Po co zakładać TAKI topik na którym wysłuchuje się i uznaje tylko 1 strony??? Mam was dość. Szkoda czasu mojego Żegnam i miłej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grr.....
Tamara , Ty to dopiero jesteś przemądrzała kretynka. Ile masz lat 20? Poczytaj najpierw dokładnie te topiki na których wypowiadają się kobiety nie mogące zajść w ciążę a potem pisz bzdury. Ja znam wiele takich kobiet, połowa moich koleżanek ma ten problem po pigułkach. Żegnam przemądrzalskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snupa
Łojeje ale sie porobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamowa
No własnie, teorie na temat wpływu tabletek na staranie się o dziecko są dwie różne, co gorsza - są SKRAJNIE różne, a co najgorsze - nawet ginekolodzy w tej kwestii mają diametralnie rozbieżne zdania! Ja co prawda o dziecko nie zamierzam się starać, ale wkurzające są takie różnorodne opinie... Najlepiej by było, gdyby lekarz PRZED wypisaniam pierwszej recepty na tabletki anty dziewczynie miał możliwości (czyli chęć i zaplecze finansowe do tego) przebadać pacjentki gruntownie pod kątem zdoloności zajścia w ciążę, bo potem wychodzą tekie jaja - jak ktoś powyżej nawet opisał - że bierzemy tabletki latami, a jak decydujemy się na baby okazuje się, że jesteśmy bezpłodne lub mamy jakieś zaburzenie wymagające operacji i tylko niepotrzebnie tyle czasu nadwerężamy wątrobę i portfel na kolejne opakowania pigułek..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReginaGeorge
Do Grr... Przestań się tak oburzać! Przecież wiadomo, że opinie o płodności po pigułkach są różne i twoje nerwy nic tu nie dają! Powinnaś się trochę uspokoić, bo będąc taką znerwicowaną napewno będzie trudniej ci zajść w ciążę! Wiele zależy od organizmu kobiety! Jedne nie mają problemów i z łatwością zachodzą w ciążę, a dla innych graniczy to z cudem! Nie obwiniaj nasze poglądy o to, że własnie ty masz z tym problem! Życzę ci, aby twoje marzenie się spełniło i abyś została szczęśliwą matką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamaraa
Grr wybacz ale ja tak nerwowej matki nie chciałabym mieć:( Boże wyraziłam tylko i wyłacznie swoje zdanie. Nie twierdzę, że brałaś byle jakie, żle dobrane tabletki, ale to mogło być powodem. Sama jesteś kretynką: tabletki są wszystkiemu winne i to przez nie kobiety nie zachodzą w ciąże, a niech spróbuje się któraś wyłamać i mieć własne zdanie od razu jest kretynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snupa
Ej baby,baby-zawsze musicie ujadac. JAk ktos sie tak długo stara o dziecko to nerwy go ponosza zwlaszcza jak slyszy ze inne braly piguly dluzej i maja juz paroletnie berbecie.Troche wiecej zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzę
że podobnie jak wśród większości Polaków niektóre mają problem z czytaniem połączonym z rozumieniem czytanego tekstu. Tamara szczególnie. Ja nie napisałam, że zawsze i wszędzie branie pigułek jest przyczyną kłopotów z zajściem w ciążę. Ja napisałam, że w MOIM przypadku tak jest. I jest to udowodnione. Nie neguję faktu, że można brać i nie mieć problemu. Ale jestem stanowczą przeciwniczką poglądu (i chodzącym dowodem), że NA PEWNO pigułki nie wpływają. Napisałam że u mnie miały. I co w odpowidzi? pewnie źle stosowałam, albo stosowałam tanie albo byłam niepłodna od zawsze... POczytajcie sobie topik od początku. Większość z was NIEDOPUSZCZA myśli, że tak może być bo akurat WAM się udało z ciążą szybko. Żal mi niektórych z Was. Jesteście TYPOWYM przykładem naszej polskiej nietolerancji i autorytatywnego wypowiadania się w tematach, w których nie jesteście specjalistkami. Pozdrawiam. Już tu nie wejdę i nie będę się denerwować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×