Jak to powiedzieć - delikatnie - facetowi?

Praktycznie go nie ma właśnie przez wspomniany problem. W ciągu tych dwóch lat kochaliśmy się może z 15 razy? może mniej, więcej napewno nie. I to na początku. Zresztą on myśli, że to prawda co mowie, ze mnie cos tam boli, albo dzis mam okres itd.. on sie martwi, zamiast szukac przyczyny w sobie samym :( chce mnie wysylac do lekarzy za kazdym razem, a nie widzi gdzie tkwi problem :-o

brrrr seks z takim, to dopiero musi być przyjemność ! nie trzeba takiego delikwenta polewać flaszką z fermonami :D

mowisz!! Jak sadze jestes dorosla kobieta, porozmawiaj z nim po prostu, otwarcie, bez zlosliwosci ale i bez ogrodek!

dlaczego z nim jesteś? jak sie z nim całujesz? czy u innych by cię to nie raziło ?! masakra, wybrałaś sobie starego syfa! dlaczego ?! :O jest wspaniały? jak może być wspaniały! ! !?? ... mówi ci jakieś komplementy do ucha a tu jebie:/ szok:O

olu, ja nie wierzę, przeciez jak bys mu powiedziała, ze nie mozesz z nim się kochac i dlatego nie ma seksu, bo on nie dba o higienę, zmieniłby sie natychmiast ! nie mozna miec jabłka i zjeśc jabłka... nie mozesz miec czystego chłopaka i nie zrobic mu przykrości - te dwie rzeczy sie wykluczają jesli miałby sie domyślić, tego że powinien sie myć i o siebie dbać, to juz by sie tak stało - twoje delikatne zabiegi nie podziałają, nie łudź się...są zbyt delikatne.. kak mu nie powiesz, to skończy się tym, ze poczujesz TRWAŁE obrzydzenie i niechęc i potem juz nawet jego mycie nie pomoże... przemyśl sobie jak to powiedzieć, żeby zostało powiedziane nie przepraszająco, nie z wahaniem, ale wyraźnie i jednoznacznie z wypunktowaniem i potem usuń sie, zeby to przemyślał co moze dla was w tej sprawie zrobić i czy zrobi i powiedz mu koniecznie, ze nic cie nie boli, ale NIE MOŻESZ spać z niechlujnym człowiekiem juz nie wiem które z was pracuje na porażkę bardziej: on nie myjąc się, czy ty nie mówiąc powodzenia

smieje sie w glos z tego co czytam, to chyba najzabawniejszy topik jaki czytalam od tygodni...dzasa hahaha Przepraszam, ale nie moge sie powstrzymac, a rady jak mu to powiedziec, ludziom nie brakuje wyobrazni i dobrze :-) Droga autorko :-) Dlaczego dopiero teraz zaczelo Ci to przeszkadzac? Wczesniej bylo inaczej? Jak wogole moglas dopuscic do tego? Tolerowalas to wczesniej? Przeciez to obrzydliwy koczkodan jakis...a Ty chcesz byc delikatna...aktruistko kochana, delikatnosc delikatnoscia, ale smrodu nie mozesz tolerowac...popieram przedmowcow, zeby mowic mu to bez ogrodek, a nawet krzyczec...pamietam jak kiedys moj byly chlopak nie umyl chyba nog i strasznie mu z nich tracilo, az mnie wykrzywilo i powiedzialam wprost "ale Ci smierdza nogi fujjj, zmieszal sie biedny niemilosiernie i juz nigdy sytuacja sie nie powtorzyla :-) A Ty to znosic musisz notorycznie, coz tylko pogratulowac odpornosci, ale widze ze juz nie dajesz rady ...wiec do dziela, zresocjalizuj brudaca, narzekaj narzekaj i jesczze raz narzekaj, marudz, ze smierdzi, ze to nie do przyjecia, i tak w kolko do skutku, ale dalej nie rozumie dlaczego teraz Ci to przeszkadza,a wczesniej nie...

może i przeszkadzało ale to delikatna istotka i nie wiedziała jak się temu przeciwstawić, dziś spróbowała zasięgnąć opinii na forum i chyba w samą porę. Nie zniechęcajcie jej do faceta, może dusze ma piekniejszą niż ciało :-)

Dlaczego z nim jestem? -Nie chodzi o komplementy, zauroczył mnie wieloma rzeczami które później w nim pokochałam. Jak się z nim całujesz? -otatnio nie całuje, jest to na zasadzie "buziaków" Czy u innych by mnie to nie razilo? -Nie razi mnie np. to, ze ktos sobie chodzi non stop w tych samych ciuchach, bo to nie moja sprawa. Jesli ta osoba nie jest mi bliska, mam to gdzies. Co innego gdy jest to osoba którą kocham.. Tu bardzo mnie to razi, ale z drugiej strony nikomu nie chce robic przykrosci. Wybralas sobie starego syfa.. hmm.. czy ja wiem czy on jest taki stary? Gdyby o siebie bardziej zadbal moglby mu pozazdroscic niejeden 25latek. Zapewniam cię. jeśli dla Ciebie loża szydercow ktos nie moze byc wspanialy bez otoczki, tzn tego jak wyglada, jak o siebie dba.. to wspolczuje, chyba nigdy tak naprawde nikogo bslikiego nie mialas (nie mowie tu o facecie, ale inych znajomych) zawsze staralm sie miec serce i w nie patrzec, moze dlatego nie rozumiesz.. i dla ciebie to szok. Mimo, ze nie potrafi o siebie zadbac jest od ciebie duzo lepszy.. nigdy nie przeklina, a ty weszlas tutaj na ten topik i klniesz. To cie nie razi? Mbie nie tylko brak higieny odpycha ale i takie zachowanie ludzi jakie ty reprezentujesz.

od pierwszej linijki tego topicku wiem, że to PROWOKACJA :D a swoją drogą udało ci się nabrać paru internautów blehhhh :O

jesteś załosna, seks w ciagu 2 lat 15 razy????????????? żenada!:O

pod wpływem tego topiku zapytałam mojego kiedy mył plecy i okazało sie że w zeszłym tygodniu. Włosy myje codziennie

:O przeklinam ? ale myje ząbki :P

Bo jak nazwiesz słowo "jebie" :-o Nie wiem co gorsze - zapominanie o myciu zębów czy świadome robienie ze swojej buzi............. :-o

patrzę na twój nick i myśle, ze taki jest nie bez powodu, że dojrzewasz do rozmowy i zyczę ci, zeby była skuteczna i ...jedna :)

Do smutna zrozpaczona zła.....wartościowa z Ciebie dziewczyna ,ale jak teraz nie zrobisz z nim porządku to na nic twoja delikatnośc i subtelnośc.Dobrze ,że patrzysz na inne wartości i że go kochasz ,ale wierz mi w końcu Ci to zbrzydnie.Druga sprawa facet w tym wieku to już nie ukrywajmy -stary kawaler.Ma swoje przyzwyczajenia i ciężko będzie Ci to zmienić.Na Twoim miejscu przeprowadziłabym z nim powazną rozmowę i postawiła warunki.I konsekwentnie wymagała tego co Cię razi.

postrasz go ze go zostawisz!!!!! CHYBA NIE CHCESZ BYC Z KIMS CALE ZYCIE MASAKRA!!!!!

jesli to pocaatke to delikatnie a jeslio troche dluzej to prosto z mostu-czego sie boisz

Jeśli nie powiesz mu tego teraz, to za 5 lat będzie od niego śmierdziało tak, że nie bedziesz miała ochoty na seks, będziesz sie wstydzić gdziekolwiek z nim wychodzić, żeby nie robic sobie obciachu i koniec związku. Poza tym - chyba zasługujesz na kogoś, kto się dla Ciebie stara, prawda?

o kurcze, jestes naprawde delikatna, ja bym chyba nie znalazla w sobie takich pokladow taktu w takiej sytuacji- nie wytrzymalabym i walnelabym mu to wszystko miedzy oczy ;) ja rozumiem - milosc, szacunek - ale kobieto to co on robi jest obrzydliwe, zeby nie napisac ze zalosne! nie wyobrazam sobie byc z takim facetem- moj narzeczony podobnie jak ja bardzo dba o higienie i cieszze sie z tego bardzo-jest zawsdze zadbany, czysciutki, pachnacy- tak sobie mysle i nie jestem w stanie w tek kwestii przyczepic sie nawet do jakiegos szczegolu-nie zazdrosze, ale im szybciej mu to wygarniesz tym lepiej

mój się myje często,za to nie lubi się stroić, ma 2 pary spodnie ,ma pieniadz e ale woli wydać na płyty.Musze wywalczyc kazdą nową rzecz do kupna, żeby sie do niej przekonał. Czasami mam dość,mimo ,że kupi nowe spodnie, wciąż zakłada te stare, postrzępione u dołu,wytarte na kolanach ,bo mówi,że te sie już ukształtowały do ciała i lubi w nich chodzić. Rany to dopiero narzeczeństwo co bedzie dalej....:(

Żal mi troche was, niezłych mutantów macie. Nie wiem czy to wynika z tego że to starsze pokolenie, nieprzyzwyczajone do czyostości, za ich czasów żyło się troche inaczej i flejtuchów byłó więcej, teraz to się zmienia i coraz więcej z nas docenia czystość, ale nie ma to jak kumpel ci wjedzie do pokoju i trzzzzzzzzzzzzzz, okno otwarte, \"sory stare ale ide na chwile do łazienki\". Zal mi was.