Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalinka

nie lubie siebie

Polecane posty

Gość zalinka

do takiego dzisiaj doszlam wniosku. czuje ze moje problemy sa az tak bardzo gleboko we mnie zakorzenione, ze nie da sie nic z tym zrobic.. jestem na skraju zalamania nerwowego... nie chce mi sie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unikaj samotności i uprawiaj seks. \"Seks jast tak w życiu dorosłego człowieka że nikt nie powinien być go pozbawiony z przyczyn innych niż własna wola\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalinka
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy ja nie mam ochoty na sex
odpedzam sie od meza. Siedze i zre albo wale w kompa albo czytam gazete. Dlatego sie nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto tu mówi i sexie z meżem
najlepiej robi na samopoczucie sex bez męża ;-) a jak już klepiesz w komputer to też sex nie jest wylkuczony. powodzenia mi to uratowało życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalinka
blagam pomozcie mi jakos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalinka
co da sie wypelnic? problemy? ale wtedy one nadal beda...w sumie, to nie oczekuje cudow, chcialabym tylko nauczyc sie akceptowac sama siebie...a jak tego dokonac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie nie lubie
....i ....musze zyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o wyglad chodzi o to ze ja poprostu nie lubie siebie. jestem bardzo nieszczesliwa osoba. codziennie placze, nie mam na nic ochoty. nie mam marzen, celow, nic. a pomyslec ze kilka lat temu bylam dusza towarzystwa, rozesmiana dziewczyna, pelna zycia i akceptujaca siebie. gdzie ja to zgubilam? jak to odzyskac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka21
dziewczyny dajcie spokoj. nie zameczajcie sie takimi glupotami ze to mam nie takie a to bym chciala inne. ze tylek za duzy a cycki za male szkoda zycia po prostu przestancie o tym myslec ja chociaz tez czasem pnarzekam to akceptuje sie chociaz tez nie wszystko mam idealne.szkoda zycia i nerwow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśka.
Puciek - imponujesz mi, no ;) udzielasz sie na pozytecznym topiku o co by cięnie podejrzewala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka21
czemu siebie nie lubisz/?two facet cie nie docenia to sama sie docen a jak nie to ubierz sie ekstra zabierz kolezanki na impreze i nich inni faceci cie dowartosciuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie nie lubie
czasem jest w zyciu taki punkt zwrotny i czlowiek jakby przepadl, zmienil sie nie do poznania , tez to przeszlam , ale to pozytywne uczcucie juz dawno odeszlo i teraz mecze sie sama ze soba :( a zyc trzeba :( chociazby na zlosc innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .. . . . .. .. ... .. .
znajdź sobie jakąs małą pasję...to pomaga: nie ma się czasu na dołowanie no i lepiej się o sobie myśli...nie masz pomysłu na pasje?? zajrzyj na forum gazety pod zakładkę czas wolny...kopalnia pomysłów!! mnie np. pochłoneło rękodzieło, robię biżuterię, świece, ozdabiam przedmioty...do tego jak już złapiesz jakiegoś bakcyla to chwal się swoimi dziełami w necie, albo przed znajomymi...nic tak nie poprawia humoru jak czyjeś zachwyty nad nasza pracą...znajdź coś do roboty z czego mogłabyś być dumna...to tak na początek pracy nad sobą. a i jeszcze taka rada...usiądź i spisz na kartce wszystkie sprawy jakie sa w twoim życiu i są niekończone...że coś miałaś oddać, coś załatwić, coś zrobić...wypisz nawet te drobne jak książki nie oddane do biblioteki...a poźniej według tej listy dokańczaj te sprawy...zobaczysz poczujesz się lepiej, bo przez takie niedokończone sprawy (niedomnięte cykle się na to też mówi) ucieka masa życiowej energii...niby drobiazgi, a jak się ich za dużo zbierze do wysysają siły jak odkurzacz jak już się naładujesz energia łatwiej bedzie stawiać czoło tym poważniejszym sprawom. trzym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co sie stalo ze przestalam sie lubic? dlugo by pisac o tym. po pierwsze jestem DDD, po drugie jestem od kilku lat zaangazowana w zwiazek, ktory nie ma zadnej przyszlosci, ale nie umiem go zerwac, nie wiem co konkretnego chce robic w zyciu, mam 25 lat i dosc zycia...zero znajomych. kolezanki po studiach powyjezdzaly, a zycie ulozylo sie tak, ze nawet nie mam z kim isc na piwo. czuje ze z kazdym dniem staje si ecoraz bardziej zgorzkniala i coraz mniej chce zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka21
ja tez kiedys tak mialam i wiesz co zrob po prostu wbijaj w to wszystko.niczym sie nie przemuj olej tych co robia ci przykrosc ole to czym sie martwisz. zrob dla siebie cos fajnego idz na zakupy spotkaj sie z kims kogo lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ............................... dziekuje ci za dobre rady. sprobuje tak zrobic! boje si ejednak ze jest za pozno na zmiane, ze jestem juz tak przesiaknieta brakiem akceptacji, ze nie da is etego zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie sadzisz ze to bardziej okolicznosci Cie dołuja ? a Ty wciaz jestes taka sama tylko ze potrzeby nie sa juz zaspokajane tak jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka21
wiem ze latwo sie mowi ale musisz w takim razie skonczyc ten zwiazek jak najszybciej bo on jest jednym z powaznych powodow tego co sie dzieje. po prostu zacznij wbijac posmucisz sie troche ale jakie z tego korzysci!albo zrob cos zeby sie zmienilo na dobre a jak sie nie da zerwij!wiem cos o tym i mowie ci szczerze.a co do kolezanek wszedzie mozesz znalezc kogos do pogadania moze ktos mieszka w sasiedztwie a ty nawet o tym nie wiesz,czasem wystarczy sie usmiechnac i pomoc komus a on pomoze tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pucio, moze masz racje. zastanawiam sie wlasnie, czy nie powinnam poprostu zniknac. spakowac rzeczy i wyjechac. nie wiem szwecja, stany, gdziekolwiek. przyszlo mi to teraz do glowy. tak sponatnicznie. ale moze to wlanie by cos dalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka21
nie jest za pozno mowie ci!ja bym chetnie poszla z toba na impreze chociaz sama mam pare problemow z facetem hehe. jestes mloda dziewczyno!zarzuc kiecke umaluj sie wystrzalowo i niech fajni faceci cie zauwaza!mowie ci to pomaga na dola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalinka pewnie tak dało by to....ale czy nie pomyslałas ze poprostu jak przychodza trudne okolicznosci to gorzej sobie radzisz ze soba ? Pojedziesz do np. USA, Szwecji i swoja mało odpornosc zabierzesz ze soba, a jak tam Ci edopadna trudne okloicznosci znów wejdziesz na jakies forum i bedziesz rozmawiac z jakims Puciem i wypłakiwac sie ? wiec rozwiazanie jest moze inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do malinki jestem pomocna, wszyscy mowia ze jestem przesympatyczna i ... na tym w zasadzie tym sie konczy. nie wiem moze nie umiem juz podtrzymywac takich \"nowych znajomosci\", a te stare.. ehhhh tak jak pisalam czesc ludzi wyjechala zagranice, a czesc okazala sie poprostu falszywymi przyjaciolmi. jestem naprawde bardzo samotna. mimo ze w zwiazku od kilku lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka21
jesli wyjedziesz bez nikogo bedziesz tam zupelnie sama nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka21
no a co z twoim facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czasem
taki rzut na gleboka wode pomaga....nagle poczujesz sily ktore dotad nie czulas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×