SOLARIUM W WIEKU 15 LAT. WASZA OPINIAA.. nieco pomieszana sprawa...

Mam taką sprawe. otoz moja kolezanka (piętnastolatka, tak jak ja) okazało się ze byla w solarium. ona zarzeka sie ze to tylko 2 razy, ale nawet wczoraj jak poszlismy do sklepu to ona niby na chwile poszla do fryzjera, a pozniej okazalo sie ze (chyba) byla w solarium. Ona najpierw to "ukrywała".. a pozniej zaczeła porownywac sobie brzuch z inna dziewcczyną. ZAłożyłam tebn topik, bo ona mnie tak bardzo denerwuje!!!!!!!!!! dzisiaj to sie prawie poklucilam z nia. ona niby taka normalana, na prewna dzieczyne jeszcze niedawno mowila, ze "jakas glupia ze do solarium chodzi, ja bym nigdy nie poszla" a sama chodzi.. i jeszcze inne dziewczyny tak patrzą na nią z uwielbieniem.. !!!!!!!!!!!!! ONA JEST TAKA ..... przyjazie sie z nią. Ale od jakiegos czasu ona zachowiuje sie inaczej :| denerwuje mnie. nawet bardzo. taka OHHHHH i aHHHHHHH dzis jak gadalysmy na temat tego solarium to ona cos takiego mowi ze ojejku myslcie sobie co hcchecie, ja nie bylam wczoraj i tak sie zarzeka, zeby ją dalej wypytywac hcyba... sorki, bo z tematu o solarium wyszefł mi topik o nawalaniu na kolezanke, nie miejcie mi tego za zle,. tylko odpowiedzcie co uwazacie??? ona teraz naprawde ładnie wygląda.. ma taki brazowy brzuch.. i twarz :| zazdroszcze jej (ale nie nawalacjie na mnie prosze, zebym ja tez poszla sie opalic czy cos w rytym stylu) . czy takie opalanie w wieku 15 lat ma jakies skutki uboczne?? i8 ile taka opalenizna sie trzyma??? prosze o odpowiedz dowartosciujcie mnie jakos... :|

dziewczyno troche mi ciebie szkoda, zamiast zakladac takie bzdetne topiki wez sie sama za siebie !!! Radzilabym sie poopalac z flitrem ,na solarium moim zdnaiem jets za wczesnie !!

wiedzialam ze tak bedzie... :| zapytalam czy taka oplenizna po solarium dlugo sie utzrymuje???

Piszesz bez ladu i skladu.Tak naprawde nie wiadomo o co ci chodzi.Czy o to, ze za wczesnie na solarium w wieku 15 lat czy o to, ze kolezanka cie denerwuje? Cos mi sie wydaje, ze jej troszke zazdroscisz.Jesli tak cie denerwuje to po co sie z nia zadajesz?!

po prostu dorastacie. A ty jej trochę zazdrościsz, ze zrobiła się atrakcyjniejsza od ciebie przynajmiej w gronie znajomych. Tak jak napisała kolezanka, weź się za siebie (niekoniecznie solarium), zrób coś dla swojej urody, ale nie bądź jej kopią, bo to też nie jest ciekawe. A swoją drogą co cie obchodzi czy była na solarium czy nie? To jej prywatna sprawa i tobie nic do tego. Jak masz ochotę też możesz przecież tam isć, nie jest to nic mało dostępnego. A opalenizna po solarium trzyma sie tyle co po słoncu. U jednych dłuzej, a innych krócej. U mnie na przykład opalenizna z twarzy schodzi bardzo szybko, a na reszcie ciała trzyma się ze 2 tygodnie.

Ja tez zczęłam chodzic na solarium w wieku 15 lat (teraz mam 17) i niewidzę w tym nic złego i skutków ubocznych tez nie zauważyłam :P mi to się wydaje ze Ty sama ze soba masz jakiś problem (kompleks)....

dzkięki za odpowiedzi.. tak. przyznaje zazdrosze jej. ale ja nie pojde so solarium bo wlasnie nie chce byc jeje "kopią".. no ale, nie wiem jak to napisac. zrozummcie mnie.. co mam takiego dla sibie zrobic?? nie mam zbyt duzo mazy, a ztym wiaze sie wlasnie to zebyc os dla siebie zrobic... ona ma duzo kasy.. i wogóle... ojjj :|

ja mam 14 lat i chodze na solarium od miesiąca na 10,13 lub 15 min. i tylko e wzgledy na to aby wysusyć tradzik oczywiscie wczesniej skonsultowałam sie z kosmetyczką i dermatologiem ;)

ktore łażą na solke juz wieku 15 lat nie sa swiadome tego co je czeka... chcialabymn zobaczyc was w wieku 25 lat po regularnym chodzeniu na solarium... bedzieci wygladaly jak 35 letnie babki... zatem powodzenia

denerwuje mnie tylko ze inne dziewczyny ( i chłopaki) patrżą na nią z takim uwielbieniem jak to juz napisałam. nie chodzi mi w tym moemencie o solarium, ale czy tak jak ona sie zachowuje to jest yakie swieetne?? :| troche zboczylam z tematu

do solarium tak nobilituje w dzisiejszych czasach ?? Buhahahhahahah!!!! no ale czego sie spodziewać po takich podlotkach jak nie konkurowania w pustocie twoja koleżanka jest jeszcze głupim dwulicowym dzieciakiem. Ty jesteś ciut mądrzejsza, lepiej sie nie zniżaj do jej poziomu.

najpierw, a potem zgłoś do psychiatry:o

jaka jebnieta ty jestes, patrza na nia z uwielbieniem to niech patrza, a slyszalam o kuleczkach brazujacych alkbo kremach?? nie niszcz skory w tym wieku, UV zabija kolagen w skorze!!! wogole bylo duzo takich topikow, wszystko zalezy od skory, schodzi jak normalna opalenizna, ale filozofia

dalej będzie się chwalić opalenizną i jednocześnie zaprzeczać jakoby często chodziła to ja bym powiedziała sceptycznie: "Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Wydaje mi się że właśnie często chodzisz bo jesteś ciemniejsza niż ostatnio." A tak wogóle to wszystko jest fajne jak jest nowością. Koleżanki pozachwycają się przez pare tygodni, a potem im się znudzi i znajdą sobie inny temat do rozmów, bo ileż można gadać o opaleniźnie jednej osoby. A Ty jak chcesz poprawić sobie zamopoczucie to zainwestuj w jakiś nowy ekstra ciuch albo nową fryzurkę. Nie przesadzaj z opalaniem jak koleżanka. Albo udawaj że też się tym zachwycasz jek inne koleżanki, niech sie dziewczyna popodnieca. Jak to się mówi: Jak wejdziesz między wrony kracz jak one.

w carrefour trzy brązowe jak czekolada siksy, może to byłaś ty z koleżankami :)

moze ta dziewczyna tak, ale ja nie.. nie jestem brązowa ehh

co wy w ieku 15 lat juz po solarach latac? pogrzalo was? jak wy bedziecie wygladac za pare lat

eeeeeeeee teraz słoneczko zaczyna wychodzić.... po co na solerę kaskę tracić.... w wieku 15 lat, to ja bym się na twoim miejscu z koleżankami na piknik na trawie umówiła po szkole.... 2 weekendy i piękna opolenizna gotowa. ostatnio widziałam badania, że solarium wcale bardziej nie niszczy skóry niż zwykłe opalanie.... wiadomo z tym i z tym nie można przesadzać.... bo wtedy wiadomo ani to zdrowe ani ładne. Ja chodzę raz w miesiącu na solarium z prostego powodu- nie mam czasu na zwykłe leżenie na trawce.... praca dom i te sprawy, a chętnie bym się wygrzała na słoneczku, co tobie radzę, póxniej też możesz nie mieć na takie rzeczy czasu ;)

a co do przechwałek nastolatków.... to takie słodkie.... jak sobie przypomnę z swojej młodości.... ehhh żebm teraz miała takie problemy.... wiesz, proponuję, abyś się zastanowiła co jest Twoją mocną stroną.... wtedy nie będziesz zazdrościć koleżance.... poczujesz, swoją wartość z resztą....pomyśl logicznie.... "szpan" opalenizną.... to chyba nie jest szczyt mozliwości ineligentnej dziewczyny w wieku 15 lat?

z okresu w którym byłam nastolatką. Też miałam taką koleżankę. Znam ten typ. Chwali się w zależności od tego co uważa za godne zaimponowania. Np. moja "koleżanka" z dawnych lat robiła wielkie halo, bo pierwszy lepszy koleś się nią zainteresował i poprosił "o chodzenie" :D Było to jak Ty to nazwałaś "Och i Ach... " Jej imponowały też osoby które prowadziły bogate życie towarzyskie i były w centrum zainteresowania. Ona sama zawsze chciała taka być i jak tylko gdzieś wyjeżdżała i poznawała towarzystwo to też robiła z tego straszną afere i po powrocie opowiadała wrażenia przy jeszcze innej koleżance było przy tyym WIELKIE Ą i Ę nadymanie się jak paw i uważanie się za tą lepszą. Ja takie zachowanie uważałam za maks dziecinade i patrzyłam na taką koleżankę jak na boheterkę jakiejś taniej komedii dla ubogich. :)

po pierwsze najważniejsze: to nie przyjaźń jest.