Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ślubujacapanna

Boję się, że w dniu mojego ślubu bedzie padać deszcz i bedzie pochmurno

Polecane posty

Gość ślubujacapanna

Boję się deszczu i brzydkiej pogody na ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to naprawdę straszne
:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie balam! Caly tydzien przed moim slubem bylo zimno, szaro i pochmurno. Jeszcze dzien wczesniej kombinowalam dla siebie jakies bolerko czy cokolwiek, zeby sobie na ramiona zarzucic, bo bylam przekonana, ze bedzie zimno. A w dzien slubu wyszlo slonce i byla przepiekna pogoda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SPOKO :classic_cool: co by nie było nic mi nie zapsuje tego dnia ;) nawet jakby śnieg z piorunami walił ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dianusia
Można spróbować przesądu i przez tydzien na oknie slubne buty trzymać-podobno skutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubującapanna
a wyobraź sobie, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To musisz tydzień czasu przed ślubem trzymać buty (od strony domu) na parapecie to będzie słoneczna pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 24 lata jestem 10 miesiecy
kurde ja mialam dokladnie taka pogode na poczatku sierpnia wiec nic nie zrobisz miej tylko nadzeieje buty nie pomagajaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubującapanna
he he. dobrze by było ale nie wierzę w takie przesądy. Czytałam, że własnie w dniu ślubu najwięcej par boi się deszczu więc wyjątkiem nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polelum
A moze deszcz przynosi szczescie tudziez zawierucha? Slub bralam w czasie zamieci snieznej, w pierwszych dniach stanu wojennego. Co to byl za slub... Polowa gosci nie dojechala, bo nie dostali zezwolenia, tata dostal zezwolenie na 8 godzin, fotograf nie dojechal, samochod wcielo, wracalismy z 4 dzieci na kolanach (nie naszych) . Sale nam zabrano bo zakaz zgromadzen, na szybko zrobione przyjecie w domu, orkiestra sie nie zmiescila, tancow nie bylo, o 20 nie bylo juz gosci bo godzina policyjna... Minelo tyle lat mysle ze mimo wszytko ta zawierucha to na szczescie byla:) To tylko jeden dzien... Bo jakbym dodala do tego ze sukni slubnej nie szlo kupic a nawet bialego materialu i wyprosilam spod lady kawalek bialego zwyklego materialu i ze szafy kawalek starej bialej koronki... ile sie ochodzilam za butami..... nie znalazlam... Na szczescie mialam w swietnym stanie biale buciki z lepszych czasow. Tak ze deszcz w dzien slubu... tylko deszcz... to radosc jak deszczowa piosenka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie pogoda nie była ważna.Kiedy wychodziliśmy z domu do kosicoła kropiło,kiedy wychodziliśmy z kościoła było wiatrtzysko ale mi i tak było gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana polelum:)) piękny post:)) my tu się przejmujemy bzdetami a wtedy to się działo! moja mama brała ślub w 1979 roku, w listopadzie, bo latem na gospodarstwie było za dużo pracy i nikt nie miał czasu sobie zawracać głowy takimi rzeczami. Moja babcia spirytus na wódkę weselną kupowała od roku, żeby zrobić zapas. Wesele odbywało się w baraku. W dzień ślubu spadło pełno śniegu i trzeba go było zmiatać z dachu baraku, bo by się zarwał:) Wtedy to były problemy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto
jak bedziesz sie zadreczasz takimi pierdołami to ty tego slubu nigdy nie weźmiesz. Rozumiem, mozna martwic sie o sale, jedzenie, czy zabawa bedzie udana a nie o pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojej siostry na slubie padalo a nie widzialam u nikogo z tego powodu smutnej miny :) Chyba co innego w tym dniu jest najwazniejsze! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bylam starsza druhna i stalam wdziecznie kolo panny mlodej trzymajac jej parasol :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pogodę nie masz wpływu, więc nic to nie da, czy będziesz się bała deszczu czy nie. Po prostu przygotuj się odpowiednio i mimo niepogody postaraj się mieć dobry nastrój - w końcu to przecież Twój ślub. Nie chcesz chyba swoją zaciętą, złą miną wypędzić wszystkich gości z kościoła ? :D Wszystkiego dobrego na nowej drodze ŻYCIA :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tam pogoda:) Spójrz na męża i pomyśl że tylko On się liczy. Moja siostra jak wychodziła z domu to jednocześnie padał deszcz, grzmiało i świeciło słońce. I jest bardzo szczęśliwą mężatką od 12 lat. O deszcz to tylko się modlić - toż to zapowiedź kasy:) A co do butów na parapecie - to mój Robercik mieszka na parterze i niech by tylko je wstawił na parapet( nawet od strony pokoju, przecież okna się w lato otwiera) - to tyle by je widział:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubujacapanna
dzieki :-) macie rację nie ma sensu przejmować się takimi pierdołami. Z moim narzeczonym planujemy slub od kilku ładnych lat i na samą myśl o tym, że będę Jego żoną buzia mi się uśmiecha. Co tam deszcz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona tez
no własnie a ten parasol co trzymałas nad młoda to był czarny czy biały a moze taki z gazety w kratkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona tez
tak sobie mysle ze ilez jest kobiet które niechca slubu, chca zyć na kocia łape by nie byłorozwodu, mówią ze im slub nie potrzebny jak sie kocha. Tu na tym topiku jest inaczej, każda dązy by miec tez slub , by miec sukienke, by ładną pogode miec, kokardki na wódce, bukiety rózne........czemu więc inne niechcą być żona tylko konkubentkami? ja tez niemoge sie doczekac gdy bede zoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×