czasem o tym marze..

czy macie ochote na trójkat? ja tak czasem mam, mam tez meza... i ochote na obcego faceta

ja też, ale częściej o tym żeby to było dwóch obcych facetów.

też mam męża i ochotę na innego faceta, takiego który by mnie pociagał bez granic ale nie znalibyśmy sie taki nieznany facet pojawia sie i znika,,, nie chciałabym się zadłużyć, uzależnić ,,....

raz się spróbuje ma się zawsze ochotę, ciągle i kusii ,,

;)

i jeszcze zrobić to tak zeby się nie wydało, pełna konspiracja... uhhh

ja tez mysle o dwoch facetach, o jednarazowym przygodzie, zupelnej rozkoszy, dzikiej, nieograniczonej..

ciekawe jak dużo nas jest? a jeszcze ciekawsze ile z nas się zdecydowało?

ale wiem cos o tym,że zawsze na wierzch wychodzii ojj oliwa sprawiedliwa a potem się żałuje albo i nie,,:p

a jakby tak wszystko sprytnie zorganizować żeby się nie wydało? jest ryzyko jest zabawa...

ja kiedy kochałam się zprzyjaciółką wcale nie miałam wyrzutów sumienia,, teraz mam ochotę na faceta,,,, ciągle skacze oczami za gatkami chociaż jestem ustatkowana młoda żonką i matką,,, mój własny mąż mi starcza zaspokaja mnie i czego ja chce?? kto mi to wytłumaczy??? jakaś dzika jestem nie mam nigdy dosyć... aż mi głupio,,, ileż można mieć na jeden raz orgazmów mało mi i mało....

nawet bym sie tu na czarno zrobiła uwierzcie mi nie ściemniam ale ... przeciez wszystko musi być konspiracją,,,

załózmy klub- DZIKOŚĆ SERCA coś o tym wiem...