komu jest smutno i z jakiego powodu ?

tu można sie wygadac...

bo widziałam sie z moim kochanym skarbem tylko przez chwile ,i zobacze go dopiero za tydzien o ile nie pozniej:(:(

mi tez jest smutno, tak wogole :(

BO jutro znow jest dzien :O

a dlaczego tak długo nie będziesz się z nim widzieć ?i dlaczego miał dla Ciebie tylko chwilkę czasu ?

a mi jest smutno bo ktoś do kogo coś czuje okłamywał mnie przez 6 miesięcy byłam zabawką:-(

nie chce pisac tego tu na kafe bo zaraz sie znajda tacy co zaczna to komentowac na swoj sposob stało sie tak ze przez jakis czas nie mozemy byc caly czas razem....tylko oddzielnie...:(

ona nie rozumie, że nie mam ochoty się z nią spotykać codziennie:(

ale wy wredni jestescie, dziewczyna piszepowaznie a wam zlosliwosci w glowie...

to może daj sobie w ogóle z nim spokój, po co tak na siłę ?

zawiodłam kogoś i znów okazałam sie niedojrzała i bezmyślna :-(

łatwo powiedziec daj sobie spokoj:D to nie jest na siłe ja go kocham on mnie kocha:D ale sie tak wszystko popieprzyło:(

brzuch mnie boli z przejedzenia i dręczą mnie wspomnienia z niedawno przebytej bulimii, akurat wtedy kiedy jestem szczęśliwa:(:(:(

smutno, bo on nie dzwoni, nie napisze nawet smsa. czuję się jak zabawka na chwilkę. Wiem że to nie jest normalny układ, wiedziałam od samego początku, mimo to chyba się zakochałam i ciężko mi bardzo. On ma już swoją rodzinę, ale nie potrafię o nim zapomnieć. Spotykamy się czasem, głównie z jego inicjatywy, nie chcę mu niczego narzucac, na razie wystarczało mi to co jest. ale to bardzo trudne. Kiedy jestem z nim jest cudownie czuję się piękna, adorowana, kochana, ale kiedy go nie ma, jest bardzo źle... moze chce żebym o nim zapomniała...

dziś czuje że mam ochote umrzeć, poprostu

do mi tez jest .....nie bylam nigdy w takiej sytuacji ale wspolczuje Ci na pewno jest ciezko

dzięki , mi jest, napreawdę to trudna sytuacjażyczę wam wszystkim normalnych związków, nigdy nie myslałam że wplączę się w coś takiego... życie płata nam różne figle, ale czasem warto cierpieć choćby dla jednej cudownej chwili

... mój facet pojechał do swojej ex małżonki do dziecka... A ja nie lubię jak tam jeździ.... :(

a mi smutno bo znowu zawalilam diete nazarlam sie jak wieprz ciagle tyje i wogole nie mam po co zyc jestem nudna i wogole :( ma ktos tak?

Smutno mi, jak czytam te "powody" sprowadzające się do zewnętrznego wyglądu i rozterek "miłości". Gdzie tu miłość" Chyba do siebie? Smutno mi, bo nikt nie chce myśleć szerzej, nie do końca własnego nosa Smuto mi bo jest za gorąco i mogą sprawdzić się ostrzeżenia przed burzami. A wtedy niektórym na pewno nie będzie do śmiechu

:( szkoda.

Smutno mi bo nie potrafię w porę docenić tego, co mam :(

a mi smutno, że nie umiałam docenić tego co miałam. straciłam to i teraz tylko o tym marze i nie mam sił do walki.

lelleeeno -> a co się stało?? Ja teraz siedzę jak na szpileczkach i oczekuję na to co będzie. I po raz n-ty obiecuję sobie poprawę.. żałosne

a i jeszcze mi smutno bo wiem ze mojemu robaczkowi tez jest smutno i jest chory:( i smutno mi z powodu tego ze znowu najadłam sie słodyczy a jeszcze pare godzin temu narzekalam na gruby brzuch i zarzekałam sie ze bede sie odchudzac:( i znalazlabym jeszcze wiele powodow......

Nawet nie chce mi sie pisac. sorry. ale za długo by bylo. ...

Ok. Rozumiem :( Czasem musi być gorzej, żeby w końcu mogło być lepiej. Uszy do góry

smutno mi bo zbliża się noc czerwcowa, a ja sama na zadupiu............... i kolejny czerwiec minie i nic się nie zmienia........

jak tu sie odkochać najszybciej?:-((

mi jest smutno z roznych powodow :(