Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneczka11

ciaza a karmienie piersia

Polecane posty

Gość żordelka
aneczka, musisz uwierzyc w swoje sily;) tym bardziej ze wytrzymaliscie juz 6 lat ze soba, to jednak jest kawalek czasu, chyba wiesz czy mu zalezy i jak rozbudzic w nim samca, a nie miec dodatkowa ozdobe na kanapie;) a z tym odciaganiem, to musisz w trakcie karmienia przystawic laktator do piersi i doic, pozniej odciagasz dopiero jak juz sa wypelnione, zeby piersi przyzwyczaily sie, do napelniania w okreslonych porach;) a uciec zawsze masz dokad, nawet wynajac na kilka dni pokoj w jakims tanim hoteliku. tylko wiesz, mowisz mu wprost, wyjezdzam, musze przemyslec pewne sprawy, nie wiem kiedy wroce... i czekasz na reakcje;) albo sciemniasz o jakims wyjezdzie firmowym, taktyka zalezy wylacznie od ciebie, ale niech poczuje, ze jednak jestes mu potrzebna, pamietaj, ze nie jestes jedyna osoba w tej rodzinie i nie mozesz miec samych obowiazkow na glowie:) musisz sobie z tym jakos poradzic, bo moze byc coraz gorzej:( trzymaj sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnie wypowiedzi Twoje aneczko sa smutne.Owszem każdy ma swoje chimery ale nie można tak się zachowywać.A powiedziałaś mężowi że Ciebie to BOLI??? nam dziecko nie zmieniło życia-mąz jest cudownym ojcem i jeszcze lepszym mężem.Ja miałam straszne problemy z piersiami kiedy mały nie chciał ssac ,poleciał do apteki po odciągacz dali jemu taki zwykły szklany.Jak przysałam to zaczęłam ryczeń,mąz razem ze mną.Kurde kocham mojego wariata!!!!!! no dobra nie będe zanudzac tutaj moimi miłościami itd po uśniecie. Musisz pokazać Twoijemu mężowi że musi Ciebie szanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka11
czesciara z Ciebie:) sa ciche dni ale nie ze nieprzebywamy ze soba w jednym pokoju,smiejemy sie nawet z naszego synka tylko ja nierozmawiam z nim,czekam az sam cos bedzie chcial z tym zrobic.Czasami gubie sie z tym wszystkim,staram sie bo barzdo bym chcialam zeby moj synek mial szczesliwa rodzine.Ale czasami zastanawiam sie dlaczego moj maz jest czasami taki obojetny przeciez jego zachowanie boli mnie i on otym przeciez wie i widzi to(jakis nienormalny jest:)?)Ja niemusze mu tego mowic on o tym wie.On niejest zly kocham go bardzo.np.teraz ja siedze przed kompem a on wyglupia sie z malym:) moze ja zabardzo bym chciala zrby byl idealny,niema przeciez idealow prawda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×