Dziewczyny, mam pomysł

no myslę o weekendzie najbliższym :) tzn. piątek albo sobota... dlatego namawiam, żeby w czwartek nie zabrakło tu żadnej z Was, to obgadamy szczegóły :D

koralgolinka - no wiesz... :) do centrum to juz chyba każda z nas jakoś dojedzie :) kasia - hahahaha... pomysł niezły, ale może najpierw spotkajmy sie same, a potem... wspólnymi siłami możemy realizować juz całą masę planów... ;)

oki! wiec w nastepnym tygodniu!

kliknęłam :) pozdro

nie wiem czy nie za późno...ale też jestem z Poznania:) mam 23 lata i problem typu: kumpela I u chlopaka, kumpela II ma sesje, kumpela III ma doła i spi, kumpela IV chora i sie nie rusza... - znam:) takze jakby co.......wiadomo:)

poznanianka Dzieki!! :) Ale przyznasz, glupoty mi po glowie chodza.. ;)

juz nikt wiecej nie chce dolaczyc do nas? hm?

no własnie... juz nikt? :) no co Ty Karolina, jakie głupoty ;) poznanskadogranic - witam serdecznie i cieszę się bardzo :) widzę, że rzeczywiście znasz problem :)

a ja nie jestem z poznania!!!! :-(

karalgolinka a skad jestes?

zielona gora

ja tez

przepraszam Was ale musze sie Wam do czegos przyznac... to jest moj sposob na zwabienie Was do sekty, ktora mna zawladnela i ja teraz musze slepo wykonywac polecenia guru. wiec jak sie spotkamy to jezeliby jakis facet przy ktorym ja Was nie moge juz ostrzec sie do Was czepial pod pozorem jakis klubow dyskusyjnych to wiedzcie , ze to sekta. ale przyjdzcie - bede miala plusy u guru naszego.pozdrawiam buziaczki.

chyba ktos nam sie pod poznanianke podszywa.. jakie to zalosne, ludzie nie maja co robic...

cześć dziewczynki :) jasne że ta/ten wyżej to podszywka, ale jak to jej/mu robi dobrze... :p koralgolinka :( to dopiero teraz załapałam o co Ci chodziło z tym miejscem zamieszkania... to co wczoraj mówiłaś... no ale zielonka nie tak daleko, może dasz radę?

też jestem z poznania:) ale wybywam na 3 mniesiące niedługo więc się w topik nie zagłębiam:)

ja tez w lipcu wybywam... ale nie wiem na ile... work, work, work

co tam lipiec, my za trzy dni się widzimy ;) pozdrowionka

czwartek.... wiec jak bedzie??

hej dziewczyny i ja sie przylanczam :)

cześć dziewczynki :) musiaczek - racja, czwartek wybił ;) to może najpierw jeszcze raz - które z nas na 100% sie stawią? a miejsce zaraz obcykamy ;)

hmm...czyzby chetnych na spotkanie nie bylo?

juz od dwoch lat nie mialam orgazmu , moze ktoras z Was mi w tym pomoże......?

nie wiem czemu się łudziłam, że to może wyjść... :(

też się zdziwiłam, bo czytając wczesniejsze posty to podeszlyscie do tego pomyslu entuzjastycznie, sama nawet zglosilam chec..choc nie ukrywam ..nie bylam pewna czy to dobry pomysl... bo kto wie czy to nie glupi kawał... moze lepiej najpierw troszke sie \"zapoznac\" wirtualnie np przez gg.. a potem spotkanie przy piwie, kawie czekoladzie w realu :)