Czy mozna kochac dwie kobiety tak samo?

Mowi sie, ze milosc jest niepowtarzalna i jedyna, ale czy na pewno? Czy nie moze byc tak, ze ktos kocha dwie kobiety jednoczesnie tak samo i ma dylemat z ktora chce byc?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3255920

ale mi chodzi o cos innego - kochac dwie naraz w tym samym czasie! co do tamtego tematu - uwazam, ze wiekszosc facetow potrafi sie zakochac wiele razy

Jeśli masz taki dylemat, to prawdopodobnie nie kochasz żadnej.

to nie moj dylemat - jestem w teraz w afryce i dowiedzialem sie, ze wsrod tutejszych mezczyzn to jest normalne, ze maja oni jedna zone +1 lub 2 kochanki. One wszystkie o sobie wiedza, nawet nieraz wspolnie dzieci wychowuja. Ci faceci mowia, ze kazda jedna tak samo kochaja i ciekawy jestem czy to mozliwe. Ja sobie mysle, ze bylbym wstanie pokochac dwie jednoczesnie

NIE! ales wymyslil po godzinach, a moze Ty jakis arab jestes co? TAK! - wlasne corki, jak sa dwie :-)

ach te roznice kulturowe, afryka-afryka, Ty jestes Polakiem i wierze ze taki model moze Ci sie podobac, ba, nawet bardzo, ale wtedy musialbys byc sie przemianowac, a napisz cos wiecej o tych kobietach...maja cos do powiedzenia w waznych kwestiach, czy tylko takie do przyjemnosci i rozplodu???

No niestety wydaje mi sie, ze te kobiety sa raczej do tego drugiego, chociaz... kto ich tam wie :) z arabami tak samo jest w sumie - moze miec do czterech zon pod warunkiem ze kazda bedzie tak samo kochal i utrzymywal. Na pewno duza czesc arabow czy czarnych to dranie ktorzy mysla tylko o jednym ale nie powiecie mi, ze wsrod nich nie ma ani jednego ktory by rzeczywiscie nie kochal tak samo mocno kazdej swojej kobiety. Ja mysle ze moglbym tak. Sam bylem przez chwile w podobnej sytuacji gdy kochalem jedna dziewczyne ale nie widzialem z nia zadnej przyszlosci i wtedy pokochalem inna a przez pewien czas ze tak powiem "przejsciowy" wydawalo mi sie, ze kochalem obydwie tak samo

Przyznajesz zatem, że nie kochałeś ani jednej ani drugiej - \"okres przejściowy\" czyli przejście od jednej do drugiej, to raczej wyrzuty sumienia, że wyrządziłeś krzywdę jednej idąć śmiało do drugiej . Ech, ale co ja Ci będę to wszystko tłumaczyła, skoro Ty wolisz haremowe zwyczaje ;)

hehe znowu to "wydawalo mi sie", widzisz na czym polega roznica? wydawac, a kochac to inne bajki, a w rezultacie pewnie zadnej nie kochales naprawde. W Afrece zyja prymitywne ludy, zreszta arabia zbyt wiele z cywilizowanym swiatem nie ma, wiec jesli Cie to kreci osobicie to pewnie dlatego, ze z pozoru to moze fajnie wygladac, pofantazjowac o kilku i z kilkoma, tu Cie mam :-) ale mozesz to zreazlizowac przeciez...moze w Holandii? :-P

ty bylbys w stanie pokochac....nawet dwie naraz!!!! coz za osiagniecie!!! ja cie nie pierdziele!!!! normalnie powala z nog! a moze dziecko dowiedz sie co to jest milosc

do "chyba poczytam przed snem": o a tu sie mylisz mowiac ze w Afryce same prymitywne ludy mieszkaja, a jeszcze bardziej, ze arabia zbyt wiele z cywilizowanym swiatem nie ma ;) proponuje zobaczyc, przynajmniej w internecie jak wyglada Dubaj - stolica Zjednoczonych Emiratow Arabskich - wg mnie najbardziej rozwiniete miasto na swiecie, znajduje sie tam jedyny na Ziemi 7-mio gwiazdkowy hotel, itp. Wlasnie tam m.in zwyczaje bigamii sa kultywowane. Wiec napisze jeszcze raz do czego zmierzam - mozna bardzo lubic dwie osoby tak samo, wiec mozna i kochac tez tak samo. Oczywiscie jedno uczucie i drugie roznia sie zasadniczo. Do osoby z godziny 01:22, fakt, moze nie wiem, ale chetnie przyczytam definicje milosci wg Ciebie :P

różnią się więc te odcienie miłości - lubić, to nie znaczy KOCHAĆ. paniał?

witac, ze same kobiety odpowiadaja, chetnie posluchalbym opinii jakiegos faceta ;)

to jeszcze podniose moze ktos cos powie

Można kochać równie mocno żonę i córkę. Ale są to mimo wszystko dwie różne miłości.

NIE NIE NIE NIE NIE MOZNA !!!!!!!!!!!!!