Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona bardzo

Nie moge liczyc na swojego chlopaka.

Polecane posty

Gość zawiedziona bardzo

Jetsemy juz ze soba 5 lat. przez pierwsze poltora roku bylo super, niestety pozniej zaczelo sie wszystko psuc, brak sexu( z jego strony), brak zainteresowania mna, w sumie o trwa do dzis, ciagle klutnie o byle co. W sumie dogadujemy sie , jak dlugo sie nie widzimy to tesknimy za soba .No ale cos mi w tym zwiazku nie pasuje. Np to , ze nie moge na niego liczyc , nie wiem czy nie potrafi , czy mu sie nie chce , np znalezc dla nam mieszkania (mieszkamy z jego rodzicami , niestety wprowadzili sie do nas ) , wyjsc z problemow finansowych , czy mi pomoc w jakis sprawach , nie wiem moze przesadzam , jak wy myslicie , mozna liczyc na faceta , bedac w zwiazku? On sie caly czas tlumaczy ,ze ma problemy z psycha , ze ma depresje , ze sie zmienil , itd.. Juz nawet nie wiem czy go kocham , czy to poprostu przyzwyczajenie.. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antiba
moim zdaniem to nawet nie jest miłośc, to przyzwyczajenie. UCIEKAJ...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm...........
dziwny zwiazek ? szkoda Twojego czasu dla tego faceta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka============
U mnie jesttak samo prawie tylko jak mu powiem ze jest mi z tym zle to jest dobrze przez jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona bardzo
Dlaczego twierdzisz ,ze to nie milosc? Jak mozna rozpoznac ,ze po 5 latach laczy dwojga ludzi naprawde milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antiba
przechodziłam dokładnie to samo. Przez pierwsze dwa lata było cudownie, późnioej zaczęło być różnie. po czterech latach to miałam tego wszystkiego już serdecznie dość, ale starałam się to jakoś ratować. Mówiłam co mi leży na serduchu i wtedy mój mężczyzna przez jakiś czas cholernie sie starał - było dobrze, a później znowu wracało to samo - PRZYZWYCZAJENIE. odchodziłam wiele razy. Było i z tym strasznie ciężko, i za każdym razem wracałam. Dzisiaj już wiem, że wracałam dlatego, że po 5 latach bałam się zostać sama. Nie umiałam sobie poradzic z faktem, że nagle ktos był i go nie będzie. Zadawałam sobie pytanie co teraz zrobie? A co będzie jak nikogo już nie poznam? Szczerze mówiąc odchodząc ostatni raz bardzo mocno musiałm zaciskać zęby, żeby nie wróćić. Unikałam Darka przez jakiś miesiąc na początku jescze tęskniłam, a później nie czułam już kompletnie nic. Spotkaliśmy się po miesiącu. Znowu nadszedł strach. Tym razem niepotrzebnie, Jesteśmy przyjaciółmi. Miłości nie ma skończyła się już bardzo dawno temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika323
Antiba- pozddrawiam! słusznie zrobiłaś! dlaczego to kobieta ma zawsze zabiegać, nadskakiwać, uważać, ulegać i wracać do lenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona bardzo
Ja tez sie boje samotnosci , po prawie 6 latach bycia razem.. Juz chcialam odejsc pare razy i on sie wtedy zmienial , ale na krutko .. Naprawde w tym momencie , czuje sie jakbym byla jego opiekunka , czy siostra, a nie jego kobieta :( On sie zachowuje jak 15 letni chlopiec.. nie wyobrazam sobie kompletnie w tym momencie , tego ,ze moglibysmy zalozyc rodzine , skoro on nawet nie potrafi wyprowadzic sie od rodzicow.Kiedys nie wyobrazalam sobie tego ,ze moge byc z kims innym ,a teraz , prawie codziennie placze i sama mam do siebie pretensje , dlaczego na to wszystko pozwalam.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antiba
To po co w tym tkwisz nadal, skoro jesteś tego świadoma? Ile masz lat? Sorki, że pytam, ale chciałabym Ci pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona bardzo
Bo ciagle sie łudze ,ze on sie w koncu zmieni , i zalezy mi na nim , po mimo wszystkiego , i zal mi tych 6 lat , i moglabym jeszcze wymieniac , ale jest jak jest , i sama juz nie wiem co bedzie wlasciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy jestem ciekawa swoich spraw uczuciowych kontaktuję się z wróżbitą Paulusem (wrozbitapaulus.pl), jak dotychczas wszystkie jego wróżby w stosunku do mnie się sprawdzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×