jak sądzice czy POLSKA to kraj sprzyjający młodej kobiecie ...matce

witam ... zadałam to pytanie poniewaz jako młoda osoba mam 25 lat juz wiele razy spotkałam sie z dyskryminacją kobiet w pracy....pracodawcy niechetnie zatrudniają młode mężatki jeszcze bez dziecka...bo wiadomo niedługo byc moze zchce je miec...tak samo niechetnie dają prace kobietom z małym z dzieckiem po maciezynskim ....bo zwolnienia z pracy..urlopy etc...wiec kogo zatrudniac emerytów i najlepiej rencisów z gr.inwalidzką...PARANOJA to samo słuzba zdrowia: kulejąca zawsze i wciąż... ginekolodzy ktorzy siedzą zpanstwowych orsrodkach zdrowia "za karę" i nie chce im sie leczyc i zdaza sie ze mówią " ja pani yu nic nie pomogę i podając wizytówkę zapraszają do prywatnego gabinetu" szpitale"rodzic po ludzku" traktuja kobiety conajmniej jak w sredniowieczu .... i wiele innych przykładów wołających o pomstę

nie zgodze sie z powyzsza opinia... ja mam 28 lat, meza, nie mam dzieci... jak pracodawca wybral mnie sposrod kandydatow, zapytal ile mam lat, ale nie przeszkodzilo mu to mnie zatrudnic poza tym jak chcesz miec dziecko to je miej... nie warto d;la pracy poswiecac swoich marzen..... jak masz meza, ktory pracuje, to poradzicie sobie....

no tak ...ja mówię ogólnie tak sie zdarza nie mówie ze zawsze to super ze ci sie udało ... ale z całą pewnościa mogę stwierdzic ze zycie matki polski w tym kraju jest ciężkie.....jesli pracujesz a masz zamiar zajsc w ciążę to musisz sie liczyc ze choc cie nie zwolnią i bedziesz pracowac do oststniego miesiaca ciąży to po powrocie na twoim miejscu bedzie siedziec pani krysia....chyba ze masz to szczeście i pracujesz w jakims urzedzie czy innej instytucji panstwowej...

no to znajdziesz sobie prace gdzie indziej, jak masz doswiadczenie, jestes dobra w tym, co robisz... praca nie jest najwazniejsza... a takie dywagacje do niczego nie prowadza, nic nie zmienia... jezeli zle ci w Polsce to wyjedz za granice...

tak mi sie wydaje a powiedz komu dobrze jest zycie toczy sie z dnia na dzien ....a ty zyjesz bo co masz za wybór...mnie akurat dobrze sie zyje ale chodzi mi o dyskryminację kobiet .....chyba nie zaprzeczysz ze w polsce wszystko funkcjonuje bez zarzutów.....wiem ze zwykły obywatel nic nie jest w stanie zrobic ale wymienic poglądy na tem czy inny temat zawsze mozna

ja mam juz dosc narzekania na Polske... po prostu rzygam tym... na forum mnostwo topikow jaka to Polska zla, jacy Polacy wstretni... dla takich osob mam jedna rade - emigracja!!!!!!!! zdaje sobie sprawe, ze w innych krajach jest latwiej, ze u nas jest polityka antyrodzinna... ale to jest cale zalozenie systemu ksztaltowanego przez lata...... ja mieszkalam rok za granica, wczesniej myslalam o emigracji, ale po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw postawilismy na Polske... i nie zalujemy!!!!!

3 lata pracowałam w firmie, w której z roku na rok umowy o pracę były przedłużane na czas określony. Na rozmowie kwalifikacyjnej nie pytano mnie o dzieci, ale jak zaszłam w ciążę, nie przedłużono mi umowy. Gdyby nie to, do dziś bym tam pracowała. Od roku jestem bez pracy :(

elfia_mama no własnie i z tym kobiety mają zasadniczy problem zwlekaja z dzieckiem bo boja sie o prace..... ale chociaz wiesz dlaczego nie ma miejsca juz dla ciebie w tej firmir w ktorej pracowałas...bo co masz małe dziecko i nie jestes dyspozycyjna....?

no no........polska to antykobiecy kraj

TO MOZNA ODCZUC NA KAZDYM KROKU...Idąć do urzedu czy skarbowego gminy siedza w pokojach po 10 osob a roboty jest na gora 3 i pierdza w stołki...pełna cholerna diurokracja w mnie w gminie naewt te staruchy po 60 lat maja i tylkozajmuja młodym miejsca pracy ....to wyobrażcie sobie palą na korytażu a wojtową oststnio widziałam z petem w pokoju...cholerne cioły tylko siedzą na tych dupach i nic nie robia a jak przyjdziesz z jakąś sprawą to z wielką łaską cuś ci tam odburknie....co za kraj....PRACZ Z URZEDASAMI

z tymi urzedami to niejednokrotnie wcale tak nie jest.... znam z autopsji prace w ZUSie... tyle roboty, ze nie wiadomo za co sie brac...wiec nie uogolniajcie drogie panie

No tak ,to prawda że w Polsce żyje się ciężko szczególnie rodzinom i samotnym matkom,ale ja nie umiałabym żyć w innym,obcym kraju.No,chyba że wyjechałaby ze mną cała moja rodzia.Ale prawda jest taka że jak ktoś dobrze zarabia lub danej kobiety mąż ,że ona bez problemu może siedzieć w domu i dzieci wychowywać to nigdy nie będzie na Polskę narzekać.A prawda jest taka jak tu niestety jakaś osoba \\błędnie napisała nie tak łatwo jest zwolnić się z jednej pracy i zatrudnić w następnej,bo wielu może być chętnych na jedno miejsce a wiadomo że jak pracodawca ma do wyboru faceta który jest dyspozycyjny lub młodą kobietę która wkracza w życie rodzinne lub też młodą mężatkę z małym dzieckiem,to jak myślicie kogo wybierze?:D

pracodawca wybierze osobe najbardziej kompetentna..... wiem co mowie

no tak ja np duzo pracy poswieciłam zeby skonczyc studia....i jesli mąż miałby mnie z dzieckiem za co utrzymac to i tak bym nie chciała siedziec w domu...teraz tez moge bez problemu siedziec na 4 literach w domu ...mąż pracuje i starcza na masze utrzymanie ale ja chce pracowac i byc czynna zawodowo .....