Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anusia117

mój chłopak nie zdał

Polecane posty

Gość anusia117

a więc. mam 18 lat, chłopaka z którym jestem już prawie 2 late (jak dla mnie to długo) on strasznie mnie kocha, naprawdę i na każdym kroku mi to udowadnia. Przy nim czuję się jak przy nikim innym ale czasami myśle, ze on jest... za mało inteligentny. Czasami chciałabym iść do teatru, do kawiarni a on.. po co?? przez miesiąc przeżywa impereze na którą mamy iść :/ czasem mnie to przeraża. on wie jakie ja mam zdanie na temat szkoły i wykształcenia. Mieliśmy wspólne plany, aby wyjechać do Wrocławia i razem studiować bo tak bardzo Kocham to miasto (jesteśmy z zachodnio-pomorskiego) a on... NIE ZDAł. jak mi to powiedziała to zamarłam. Jak to? a jego moze nie tyle to nie obchodzi ale nie rozpacza jakos z tego powodu. i co teraz? nie wiem. nie jestem zarozumiała ale NIE WYOBRAżAM SOBIE BYć Z KIMś KTO NIE ZDAł!!! z jednej strony powinnam go teraz wspierac z drugiej... jestem taka wsciekła. Niw iem czy być z nim dalej i czy to ma jakąs przyszłość (ja bede kuła do matury a on balował ) błagam pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam jeśli Cię ubodę ale hmmmm może zapytaj najpierw siebie po co z NIm jesteś???? co jest dla Ciebie wazne a co ważniejsze ..bo na moje..moze zostaw Go od razu? piszesz,że nie jestes zarozumiała- a jednak jestes...i to na całej linii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia117
naprawde nie jestem. po prostu zawsze miałam duże ambicje. a on o tym doskonale wie. Przecież razem ustalaliśmy nasze wspólne plany a do tego trzeba a nie... u niego kończy tylko na "chce" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolkaaaa
rozumiem twoj problem...fakt ze nie zdal nie koniecznie musi swiadczyc o jego inteligencji ale jego podejscie do sytuacji duzo o nim mówi...jestes chyba ambitna osoba skoro masz dalsze plany i nie poprzystajesz na szkole sredniej...powiem tak: znam wielee osob ktore nie zdały...i sa bardzo inteligentnymi osobami, poprostu obudzily sie w pore i wziely sie do roboty...teraz studiuja razem ze mna psychologie i idzie im swietnie...chodzi o to, że ty nie dokońca czujesz sie spelniona w tym zwiazku ten facet nie spelnia twoich potrzeb jedna z tych potrzeb, bardzo wazne jest był podporą i ostoja...on nią nie jest...myśle ze powinnas z nim porozmawiac o tym co facet planuje dalej z tym zrobić, a przede wszystkich zapytaj siebie czy to jest prawdziwe uczucie, nie wazne czy okazuje ci milosc czy nie...wazne co ty czujesz a widze ze masz watpliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia117
no niestety mam :( i to wszystko przez ta szkołe. on w sumie ma tak jakby 2 lata w plecy bo chodzi do technikum ( które ma 4 lata) czyli juz powinien zdawac mature (ma 19 lat) a teraz musi powtarzac klase 3 i dopiero w 4 matura :/ zamotałam sie... a najgorsze jest to, ze ja sama nie wiem czego chcę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli masz duże
ambicje to dobrze, realizuj je, tylko pamietaj zeby twoje ambicje ciebie nie przerosły ... Musisz wiedziec, że kazdy czlowiek jest inny, twój chłopak również, to że nie zdał do nastepnej klasy to nie koniec swiata ... jak wiesz słynni ludzie mieli problemy w szkole (jak np. Einstein ...... :-D )... to o niczym nie świadczy. Ty możesz się realizować, on tobie w tym nie przeszkadza, a on niech się realizuje zgodnie ze swoimi ambicjami i swoimi mozliwosciami, nie mozna nikomu nic narzucać, ani nikogo do niczego zmuszać ..., powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojego chłopaka
jak poznalam miał 22 lata, był po wojsku, miał ukończoną szkołę podstawową, pracował i chodził do 2 kl. liceum wieczorowego ... Dzisiaj ma skończone studia, ma dobrą pracę i jest cenionym specjalistą w swojej dziedzinie :-D Jestesmy małżeństwem i nie raz w żartach się śmieję, że wychodziłam za mąż za faceta, ktory mial ukończoną podstawówkę ... Jak widzisz w życiu różnie bywa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka_gdynia
hej ! ja tez mam 18 lat a moj 22. Moj chlopak skonczyl zawodowke, ale zrobil sobie trzyletnie liceum wieczorowe.. nietety w tym roku zdawal mature ( ja go uczylam ) polegl tylko z ustnego polaka! ma poprawke w sierpniu. Ale ja go z tego powodu nie przeklreslam. Tez znnim jestem 2 lata i tez z nim wiaze swe zycie! Wierze w niego.Bo to ze ktos nie zdaje to nie znaczy ze w zyciu sobie nie poradzi! Glowa do gory !!!!! musisz byc przy nim i go wspierac a nie go zostawisz bo nie zdal dziecinada!! Moj pracuje u wujka w firmie i jakos powoli idzie :) to ze nie zdal z polaka sie tym nie przejmuje az tak bardzo bo wie ze w sierpniu zda! Zlozy papiery na studia i bedzie siii.. twoj ma 19 a moj 22 to policz sobie ile bedzie mial jak zda mature! Mniej niz moj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynoooooooooooo
jakbys go kochała nie mialabys zadnych dyleamtow idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka_gdynia
eeeej nie wyzywajcie jej! Aniu musisz sie naprawde zastanowic z jedej str po co z nim jestes ! Bo jzeli tylko dla wyksztalcenia to uwierz mi slonce ze jak on sie dowie bedzie zle. Kochasz go? po bo tym co piszesz to chyba tylko dla wyksztalcenia. Przemysl troszke czego od niego oczekujesz. odrazu ci mowie nie warto nisczzyc zwiazku 2 letniego tylko dlatego ze nie zdal. Wyzej ci napisalam jaka ja mialam sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bzyk
ja tez kiedys nie zdałam przeniosłam sie do innej szkoły to było w liceum obecnie koncze 4 rok studiów wszystko sie ułożyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia117
jejq, dzieki, ze mnie pocieszyliście :) mam nadzieje, ze bedzie dobrze chociaz na dłuższa mete kiepsko to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia117
własnie rozmawialam z kolezanka na ten temat i ona mi powiedziała, że to jego problem, że sie nie uczył (a wiedział jakie mam zdanie na ten temat) i dlaczego ja teraz miałabym rezygnowac ze swojego wyjazdu i planów. Tak mi smutno :( ona chyba ma racje :( ja bede kuła do matury a on balował? ja bede balowac na studiach a on sie uczył do matury na innym koncu Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia117
własnie rozmawialam z kolezanka na ten temat i ona mi powiedziała, że to jego problem, że sie nie uczył (a wiedział jakie mam zdanie na ten temat) i dlaczego ja teraz miałabym rezygnowac ze swojego wyjazdu i planów. Tak mi smutno :( ona chyba ma racje :( ja bede kuła do matury a on balował? ja bede balowac na studiach a on sie uczył do matury na innym koncu Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie ma wiekszego znaczenia
moj tez nie zdal w zeszlym roku, ale wcale nie uwazma go za mniej inteigentnego. jest bardziej obeznany ze wszystkich dziedzin zycia (lacznie z polityka itd) ode mnie, chociaz on jest w technikum a ja koncze lepsze liceum w miescie :O od niego dowiedzialam sie wielu madrych rzeczy. tylko ze on pochlania wiadomosci, gazety, dyskutuje na forum o problemach na swiecie, oglada nocami programy discavery itp a ja zielonego pojecia o tym nie mam i nawet mnie to nie interesuje niestety. i co z tego ze on jest w gorszej szkole niz ja i nie zdal... ma tez plany na zycie bardzo dokladne a ja jeszcze nikomu nie odpowiedzialam na pytanie 'co chcesz robic w przyszlosci?' bo odpowiedzi najzwyczajniej nie znam problem byl dla moich starszych bo ja on nie zdal to krotko sie znalismy i mysleli ze zwiazalam sie z jakims glupkiem ktory nawet z klasy do klasy nie umie sie przeslizgnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka_gdynia
a ja uwazam ze powinnas dac mu szanse .. ty swoje plany realizuj .. a mu pozwol dac szanse! zobaczysz bedzie dobrze !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo trzeba go do nauki gonic
a nie tracic czas na glupoty (czytaj:sex) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tobie tyle ...
U ciebie jest przerost ambicji, tylko czy to idzie w parze z praca, życie to zweryfikuje. PS Zamiast mu zawracaj głowę bzdetami, daj mu czas na naukę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli masz
wysokie mniemanie o sobie, spójrz w kosmos :-D PS W zyciu jeszcze nic nie osiągnęłaś a krytykujesz innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbk
ja tez nie zdalam matyry ale naszczescie mialam nowmalnego chlopaka...nie bylo to przeszkoda poprostu poszlam do szkoly policealnej dzisiaj jestesmy 6 lat po sl;ubie prowadzimy wlasna firme i moj brak matury w niczym nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co mowie...
Anusiu, problem jest powazniejszy niz wiele ossob, ktore tutaj sa mysli. Czytajcie uwanznie wypowidzi: napisala, ze nie tylko kwestia zdania/ niezdania jest wazna. Ona chce isc do teatru- on nie widzi ku temu powodu. Ona by chciala do kawiarni- on nie. On nie chce rozwijac swojego pojecia o swiecie. A niezdanie najwyrazniej nie bylo sprawa niefarta, czy zlego dnia. Wiem cos o tym. Bylam z moim chlopakiem 2 lata jak nie zdal. Kochalam go ogromnie, on mnie tez. Zycie by za mnie oddal... Teeraz wiem o tym tym bardziej, bo po 5 latach zwiazku z nim zerwalam... Minal rok, a on jeszcze sie nie pozbieral... A czemu zerwalam?? Szczerze mowiac, dla inteligetniejszego. Bo wiem, ze on zapewni mi byt, dobra przyszlosc, jest Mezczyzna. A w bylym zwiazku- to ja o wszystko sie musialam starac. JA rezygnowalam z wielu spraw bo on nie mial ochoty. Jego to nie interesowalo. A teraz? bywam co 2 tygodnie. Rozwiajm sie. A nie musze wicaz sie matwic, czy sobie poradzi.... Bo raz nie zdal, poddal sie w pewnym sensie. A co bedzie gdy za 5 lat mielibysmy zalozyc rodzine?? I wyrzuciliby go z pracy?? A on znowu by sie poddal??? Troszke to moze chaotycznie wszystko brzmi... Ale ANusiu moim zdaniem- lepeij go zostaw. Nie psuj swojego zycia, bo potem mozesz zalowac, ze je zmarnowalas. Jezeli Cie kocha, jest Ciebie wart, bedzie chcial sie pozbierac- wezmie sie w garsc. Ale bys potem nie zalowala.... Bo stracone marzenia, ambicje, ktorych sie nie realizuje sa najgorsze... Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzisiaj tak jest ...
że prace moze stracic kazdy, ty, on, ja ... niestety takie czasy :-D KOMUNY JUZ NIE MA jest kapitalizm który chcielismy :-D, a w kapitaliźmie tak jest, że z dnia na dzień wylatujesz na bruk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia117
dzieki:* dzis z nim o tym porozmawialam i powiedzialam, ze czasem potrzebuje czegos wiecej. zaproponował jutro wypad za miato :) nie wiem, moze bedzie taki chociaz przez jakis czas... spróbuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia117
dzieki:* dzis z nim o tym porozmawialam i powiedzialam, ze czasem potrzebuje czegos wiecej. zaproponował jutro wypad za miato :) nie wiem, moze bedzie taki chociaz przez jakis czas... spróbuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia_Kasia
U mnie była podobna sytuacja.Mamy po 21 lat.Jestesmy ze soba pół roku. Tomek w przyszlym roku zdaje mature.Ja studiuje i mam bardzo wysoka srednia.Na poczatku strasznie mi to przeszkadzalo.Draznilo mnie ze popelnia bledy i gafy.Ale zycie pokazalo mi jakim jest wspanialym czlowiekiem, jak wiele mi daje, jak bardzo kocha i szanuje.I to jest najwazniejsze.Wiem ze ma ambicje bo znam jego marzenia.Glowa do gory :) będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×