Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k-arafka

Czy moje życie już się skończyło?

Polecane posty

Gość k-arafka

Zyję tu już tak długo, że mam wrażenie, iż wystarczająco. Mam dzieci niemal odchowane, miłość mężowska nie jest już taka gorąca, ciągłe, codzienne zmaganie się z bezsensownymi problemami bytu...ileż można? Myślę, że żyjemy zbyt długo. Jak pomyślę, że mam jeszcze tyle męczarni przed sobą... Nawet alkohol nie jest już wstanie dać mi tej błogości, którą dawniej posiadałam...więc po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
Po to żeby wyrwać młodego kawalera i pozdradzać męża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
A skąd wziąć na to ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
A co na nic nie masz ochoty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walnij sobie redbullo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
A no nie mam....na NIC...aszystkich zbywam wymyślając historyjki jakich nie powstydził się dobry dramaturg, co by było wiarygodniej oczywiście. czasami myślę, że nie ma mnie kto za mordę złapać ale potem myślę PO CO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
A dla dzieci ? Dla wakacji ? Dla smażenia dupci na plaży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
jeszcze niedawno siedziałam na kafeteri i było wmiarę...teraz zaglądam tu sporadycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
no tak, niby proste...dla dzieci itd. Ale robić, cieszyć się bo powinnam. Myślę, że się wypaliłam. Być może niektórzy mają to w wieku trzydziestu kilku...niemal półmetek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
he he doła masz i tyle. To po cholerę się rodzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfdfsd
... Nikt nie bedzie za Ciebie ukladal Twojego zycia... zapisz sie na aerobic, klubu ksiazki, kurs ESKK cokolwiek... zacznij hodowac pelargonie, wychodzic do ludzi, poznawac nowych... Najlepiej usiasc i zastanawiac sie, analizowac i narzekac... Jesli chcesz czegos dla siebie to do tego dazysz, a jesli odpowiada Ci obecny stan to w nim tkwij i tyle. To wszystko co mialam do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatamanka
Podobno zycie zaczyna sie po 40 dzieci juz prawie odchowane i wtedy czas tylko dla siebie, musisz nabrac ochoty bo zycie jest zbyt piekne by rozpaczac, trzebja sie tylko wziasc w garsc nie zalamywac rak bo to nic nie da,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
doła można mieć tydzień, no może dwa ale nie pół roku. Czego się nie dotknę myśląc, że bardzo tego chcę, właściwie myśląc, że skoro kiedyś sprawiało mi to przyjemność to teraz też a potem wielkie rozczarowanie....nie to nie dla mnie Po co się rodzić??? Aby dać życie...a my ludzki gatunek, potem jeszcze chcemy szaleć. Wystarczy. Wśród zwierząt nie ma opcji aby wychowywać prawnuki. Czyli dają życie, odchowują i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
Hmm dół po pół roku to depresja. A żyć po to aby dać życie ? Wybacz ale nie przemawia to do mnie. Jedz na wczasy bez męża i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
ale po co ten huk....przecież ja się nie użalam....stwierdzam fakty... Do ludzi nie muszę wychodzić bo oni przychodzą do mnie. Co weekend robimy wypady, mam pracę rodzinę....jednak tak naprawdę męczę się na tym podole rozpaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
Ale jaki huk ? Zmień otoczenie, może towarzystwo nudne i w kółko o tym samym gadają - praca, dzieciaki, problemy. A w dupę z tym, odskocz od tego czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatamanka
oj wydaje mi sie ze ty musisz z kims pogadac tzn psycholog bo sama mozesz sobie nie dac z tym rady, juz i tak sobie przestajesz radzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
jedni gadają o oroblemach inni o głupotach jeszcze inni o poważnych rzeczach.....znajomych mam jak w kalejdoskopie bo nigdy nie stroniłam od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
wiem, że brakuje mi tej chorej radości życia ale ludzie starzy, zmęczeni też już jej nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
e tam nie mają. Ci biedni polscy emeryci nei mająbo myślą jak przeżyć, ale zobacz na zachodnich emerytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
czyli że co....należy mieć pełną kabzę:( nie sądzę aby to był powód do eufori

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
Nie. Ale to ułatwia życie i pozwala spełniać ciekawe zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
Pieniądze są ważne. Ale najpierw cieszy, że mamy na życie, potem, że na dom, potem na super furę a potem....? no własnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
Na to że możemy sobie powiedziec tego chcę i to mam. Na brak problemów i wypoczynek. Sorki że tak trujęz tymi wakacjami ale lato za oknem, ja w robocie a tyle ciekawych miejsc i ludzi do poznania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
Nie trujesz:) Ja na wakację jadę w drugiej połowie sierpnia...i właśnie to mnie wkurza...nie czekam na nie z utęsknieniem. Dawniej tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
W pracy dzisiaj nie jestem bo nie muszę. Pogoda piękna a mnie się nie chce wyjść na słońce. Paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
a ja co weekend gdzieś sobie wyjeżdżam. Tyłek w auto i jadę nad wodę zawsze w inne miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
no i co, potem ci fajnie? Ja jadę a potem myślę,,jaki sens?,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-arafka
Wiem, że dla większości jestem porąbana i szkoda nawet czasu dla takiej osoby. Jednak nie jest to wstanie mnie skrzywdzić. Niech myślą co chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barsdzo prosto.....
Fajnie. Może gupia sprawa ale mnie cieszy. Lubię jeździć, poznawać ludzi, zawsze coś nowego. Wybacz ale jak bym od X lat jezdził w podobne miejsca, z tymi samymi osobami i robił to samo to też by mi się znudziło. Może w tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×