czy warto kochać biedaka?

czy lepiej rzucić się na głęboką kasę i nie marnować tych kilku lat życia, które mamy jeszcze przed sobą?

A czy warto byc nieszczesliwa z bogatym???? Nie wazne czy biedak a nawet jak biedak a pracuje i TY pracujesz to moze wam sie niezle powodzic.Ale z koro ktos ma taki dylemat to znaczy ze nie kocha mocno i tyle.

kalkulować całe życie, co się bardziej opłaca?

warto byc biednym ale SZCZESLIWYM niz bogatym a czuc sie do dupy

Nie rozumiem co to znaczy czy warto ? A wiesz kto kocha za pieniądze ?

"Pieniądze szczęscia nie dają". Może to to prawda, ale o ile łatwiej z nimi o szczęście! Jeżeli łączą się dwa zera, to co z tego wychodzi? W dzisiejszych czasach zaczynanie od niczego jest praktycznie niemożliwe. Zapracować! Zarobić! Mniej więcej po równo, albo intercyza przedślubna. W świetle nietrwałości związków - póżniejsze pierepały z podziałami lepiej omijać i się zabezpieczać

biedaka :o a warto ciebie kochac?z takim podejsciem?:o

wiecie co - wracam ze świata. Spotkałam on-line jakiegoś filozoficznego Belga. Belg - ciekawe czy warto prowadzić dalej tę dyskusję. Widać, że dużo czyta róznych rzeczy, ale mało mnie przekonuje. jednak dziś znalazłam pewne dane, które mnie zaskakują. Byliście kiedyś w Belgii? Och jaką złudą jest internet. a ten świat? czyż nie jest kolejną złudą? kiedyś znałam jedną matematyczkę która mi tłumaczyła jakiś absurd Zeznona czy coś tam. W sumie wszystko jest absurdalne gdy nad tym pomyśleć dłużej. Cały świat jest absurdalny!

w sieci najgłupsze jest to, że nie widzimy z kim rozmawiamy. A najgorsze jest, że ten Belg przysyła mi artukuły jak ja mam akurat odwrotne! I właśnie dziś znalazłam takie, że aż się zdziwiłam nawet. Pozdrowienia.

jak poznalam Jego to byl biedny :) chodzilismy na randlki do parku, bralismy butelke wody, lezelismy na trawie patrzylismy sie w niebo, bylo cudnie:) najleprzy okres mojego zycia:) teraz jestesmy hmmm moze nie bogaci,, bogaci to lekka przesada, ale stac mnie na prawie wszystko, na wakacje na Kanarach, dobry samochod, raty za dom:D nie zaluje niczego, jestem najszczesliwszá osobá,bo mam Jego:) a pieniadze?? pieniadze to rzecz nabyta, najwazniejsze jest byc szczesliwym i miec ukochana osobé, wtedy wszytko idzie o wiele latwiej w zyciu:)

no tak, ale jak się poznaliście to byliście razem młodzi i biedni. Potem już nie ma tak dobrze. Potem każdy znajduje sobie zajęćie w życiu i polega na sobie bo 18 lat już dawno się skończyło i trudno, żeby z miłości choćby i kompot zrobić. No rozumiesz:( Przykro mi - potem się człowiek staje materialistą bo nie chce mieszkać w wigwamie!:( A renty 500 złotych ja też nie chcę dostawać. I tak już jestem chorowita więc jeszcze taka myśl - przeraża mnie to:(

no faktycznie mlodzi i biedni:D to niby ja teraz stara jestem ?:D mam 23 lata a poznalismy sie zeszlego lipca:)

znaznacze tylko ze jak sie poznalismy, to oboje bylismy bez pracy i pomyslu na zycie,, samo jakos wszystko sie wyjasnilo:)

no wiesz - ja w Twoim wieku się zakochałam. ale najgorzej jak mogłam:( potem się nie umiałam odkochać przez wiele lat. to znaczy odkochać się odkochałam, ale został taki wewnętrzny ból i poczucie krzywdy oraz wiele innych, że nawet nie miałam czasu się zastanowić nad wieloma sprawami. Ale to straszne, katastrofalne, że z tylu możliwości spotkało mnie takie nieszczęście. I do dziś się chyba z tym nie pogodziłam z wielu skomplikowanych przyczyn. Za bardzo się nudziłam. Zamiast wykorzystać mój potencjał w dobrym kierunku dla tego kraju kazano mi się obijać i zmuszono mnie do nic nie róbstwa. No to potem stała się tragedia! Gdybym miała fajne zajęcie jak chciałam to bym się zajęła robieniem pożytecznych rzeczy, a nie wyśmiewaniem całej głupoty i szukaniem guza (znalazłam). :(

spadam stąd - Belg przynjamniej czyta artykuły związane z tym co mie ostatnio zszokowało niemal. a wy? wy nawet nie umeicie napisać czegos na temat w tym internecie:( o czym tu z wami gadać - o dupie maryny?

jak masz okazje to bierz faceta z kasa:) mowie serio, a milosc sama przyjdzie , nawet nie bedziesz wiedziala kiedy, korzystaj z zycia, bo nie kazdy ma szczescie:)

co ty albanka w ogole mowisz 23 i taki dorobek w zyciu. chyba z ema sie dzianych starych. poznaliscie sie rok temu i takie bogactwo. bzdura

Moim zdaniem niespecjalnie warto sie wiązać z kimś Kto np: ma kaszankowe wykształcenie (chość sensowna zawodówka tez może być dobra), nie szuka lepszej pracy, obija sie,jest bezradny, szuka drugiej mamusi. My kobiety mamy w genach szukanie dobrego reproduktora więc nie rozumiem tych głosów oburzenia !

nie mam dzianych starych, a co to za dorobek, kupic samochod i miec dom na raty??? moj ojciec jest pijakiem i zlotowki od niego nie dostalam, mama ciezko zapieprzala na cala rodzine, takze o dzianych strych nie ma mowy,, moj narzeczony dostal bardzo dobra prace, ja w sumie tez nie najgorzej trafilam, a te raty za dom na 20 lat splacamy razem :) razem zawsze latwiej, szczescie i jeszcze raz szczescie...

no - 23 lata to ja bym musiała w kompleksy przy albance wpaść. a chcę sobie trochę pożyć i pojeździć po świecie. Taka Belgia to by mogło być. Nie za daleko - mam znajomych we Francji i Niemczech to mogłabym sobie zwiedzać świat. Tylko nie mam pracy w Po;sce jeszcze. Nie wiem. Jestem stanowczo za głupia jak na tej kraj:(. W razie co zwinę manatki i wyjadę. Ale już do USA nie pojadę nigdy w życiu!!! Naprawdę. Choć moim ulubionym forumem zawsze zostanie forum amerykańskie. Jednak oni są za bardzo stuknięci jak na mój mózdżek:)

no w sumie w tym USA to Polacy są straszni. Amerykani sa po prostu stuknięci w czerep, ale szczerzy. No oni po prostu są szczerzy. Ja dwa lata temu spotkałam gościa w czasie intensywnej terapii psychicznej i bardzo bym normalny. Nigdy bym nie powiedziała pisząc z nim, że się leczy psychicznie czy że w ogóle. naprawdę. A w Polsce - Chryste - co drugi się kwalifikuje i żaden się nie leczy:(

Kurcze, ja jestem z biedakiem juz 7 rok. Ciagle musze go utrzymywac, bo nadal studiujemy, a rodzice nic mu nie moga dac. Dlugi oddaje po dlugim czasie, ale oddaje. Wszyscy mi mowia, ze przez brak pieniedzy nawet najlepsze zwiazki sie rozpadaja:(

brak pieniędzy czasem może jednak jednoczyć bardziej niż ich nadmiar. ja uważam, że najlepiej mieć ich akurat. są rzeczy takie jak zdrowie, którego i fortuna nie wyleczy:(. Także jak jesteś schorowany to po g...tobie pieniądze jak i tak wszystko ciebie boli. Ja to rozumiem. Poza tym - ile człowiek może się bogacić. Całe życie. Ale w końcu musi się też zacząć dzielić kasą jak ma dużo bo zwariuje. I tylko pytanie na co? Pytanie do nowobogackich Polaków. na co wydają kasę? ach - faktycznie - lepiej już idę do świrów amerykańskich.

ja wyjechalam do londynu:) i po czesci chyba dlatego nam sie udalo, a Belgia?:) bardzo przyjemny kraj, spedzalam tam kazde wakacje odkad pamietam, mili i sympatyczni ludzie,

aaaaaaaa, bo to nie w Polsce. Ja tez jezdze do Anglii i tam przynajmniej mozna normalnie zyc.

no. to się ciesz. ja nie mam szczęścia w życiu w niczym jak na razie:(. raz mogłam mieć super pracę za granicą ale mnie Polacy wylali. Ja chyba jestem przeklęta. teraz już uciekam od tego narodu. Nie ma. Chodzę tu głodna a wszyscy żrą tłuste kiełbasy. Czy ja jestem naprawdę takim debilem? :(

kurwa w*********j z tym j*****m biedakiem kurwa j****y czarnuch spalić to w piecu