nie potrafi przytulić

nigdy, nawet jak było mi źle z bardzo powaznego powodu, On tylko powie nie bądź taka smutna i tyle. dlaczego jest taki zimny?

zrobił...kiedy całował, tulił, a teraz...o wszystko trzeba sie prosić.

ja nie będę się prosić, zrażam się coraz bardziej, traci mnie , a jak już będzie za późno to co zrobi...

same podchodźcie, same tulcie, same całujcie. A jak się opierają-to siłą:D...w efekcie zawsze można i u niego odruch przytulenia wywołować:)

nie u mojego, jego nigdy nikt nie tulił nie ma tego odruchu, On np. łapiemnie mocno za nos i ciągnie , albo za głowę i takie tam mocowanki. Jemu chyba potrzeba brata nie dziewczyny

No to współczuje co to za facet.a rozmawiałaś z nim o tym ze mało cię przytula?? Kocham Mojego Miśiaczka!!:*

rozmawiałam to mało powiedziane, wręcz się dopominałam, mówiąc, że skoro ja daję wszystko od siebie, to choć raz mógłby dać coś od siebie.A le są gorsze sprawy - dostał na walentynki tisota i wiedział o prezencie, a ja? nic jego głupi uśmiech że nic mi nie dał NIC , a NA IMIENINY NAWET KWIATKA

Długo jesteście ze sobą??

ROK mieszka u mnie

Mój facet to znowu za dużo mnie przytula. A jak ja go przytule tak sama to potem cieszy się cały dzień;)

wiem że jestem chora i na głowę upadłam, ale zależy mi jeszcze na nim, choć tyle przykrości mam od niego. Nie znam żadnego jego kolegi, ani nikogo z rodziny

ode mnie dostał wszystko, wszystko, a ja od niego nic, co ja jeszcze z nim robie

Już tak jest jak ktoś jest zakochany.Pózniej trudno się tak odkochać.Czemu my zawsze musimy cierpieć przez facetów??Tego to chyba nikt nam nie powie;)

ja codziennie myślę o zakończeniu tej smutnej historii, bo jego miłość do mnie jest nienormalna. on cały jest nienormalny

to chyba będzie najlepsze dla Ciebie.nie pierwszy i ostatni.znajdziesz lepszego.

wiem, szkoda tylko ... a .. nie wiem czego szkoda. dziś to zakończę. nie mam szczęścia no cóż....

Jak jesteś z nim nie szczęśliwa to po co masz się tak męczyć.

ja czegos tutaj nie rozumiem, to jak wy jestescie z soba skoro on jest taki zalozny? co? kurcze ja lubie sie przytulac a nie mam do kogo, ostatnia dziewczyna mnie olala, bo pokazalem jej ze mi na niej zalezy, do tego jeszcze wine na nasze niepowodzenie zwalila na mnie, a ja nie mam sobie nic do zarzucenia, przyznaj sie jestes z nim bo ci tym zaimponowal, ze sie na ciebie nie rzucil jak to ja zrobilem, dziewczyna sie wystraszyla, chociaz nie mialem zlych zamiarow chcialem sie po prostu spotykac jak kolega z kolezanka ale widac nie tedy droga, a to wszystko ze kiedys dziewczyny zrobily mi wielka krzywde i bylem nauczony zeby je dobrze traktowac a tu sie okazuje im lepiej dziewczyne traktujesz tym ona bardziej obrasta w piorka i znowu robi sie to co kiedys, to dziewczyna mnie opieprza mimo ze nie moja wina, kiedys czulem sie winny nie za swoje winy teraz sie zmieniam i mam nadzieje, ze to dziewczyny zauwaza

masz rację, że ja lubie facetów co to mnie nie chcą, ale to w pierwszej fazie znajomości. Udaję że mnie nie chce, a ja się pytam, czy nie za szybko uciekam, ale to początki. w pewnym momencie trzeba pokazać czułość bo moja miłość do niego gaśnie, on jest jak góra lodu. kiedyś powiedział mi że jest jak niedźwiedź polarny , ja mu na to, że wolę Gryzli - od razu zabija