A na ścianie cos siedzi...

Chodzi to, ze mam kłopoty ze snem. Od jakiegoś czasu mieszkam sama i boję się zgasić światło i telewizor. Zasypam przy właczonych, budze sie 100 razy w nocy Po prostu boję sie je zgasić. Boję sie ciszy w domu. Boje sie panicznie ciemnosći. otrafie wyobrazic sobie takie jazdy, ze szok - ze cos sie czai za ścianą, że coś sie czai na balkonie. A juz najgorsza jest wizja, ze na ścienie iweżowca w którym mieszkam, na zewnątrz, siedzi przyczepione coś jak wielka larwa, która mnie zaatakuje. Czasem potrafie doprowadzic sie sama do takiej paniki, ze ubieram sie i jestem gotowa uciekac w nocy z domu gdzieś do ludzi. Obawiam sie czasem, czy nie jestem nie do końca zdrowa psychicznie -juz nie wiem, ile w tym mojej wyobraźni a ile paranoi.... A mam 29 lat. Nie jestem dzieckiem, zeby sie tak zachowywać. Wstydzę sie tego. A co wy sądzicie? Macie też tak?

A MASZ CHŁOPA??

Chyba jednak musisz sie wybrac do lekarza (psychiatra), to moze być początek jakiejś choroby. nie przejmuj się to żaden wstyd, wiele osób chodzi tylko się nie przyznaje.

www.egzorcysta.pl

Myślicie, ze to ma coś wspólnego z chorobą, czy po prostu z wybujałą wyobraźnia...?

Tym egzorcystą to mnei załamałeś...:( :(

zanim pójdziesz spać pójdź do najbliższego pubu i zaśpiewaj: Ja sę boję sama spać nie wiem dlaczego ja się boję sama spać tralalala........... powinno pomóc :)

Inka ja tez tak mam, tylko ja zgaszam swiatlo i spie przy zgaszonym, lecz zawsze przed snem mala kontrola calego pokoju czy ewentualnie zaden nieproszony gosc sobie nie zabukowal miejsca na darmowa nocke;) Okropnie sie brzydze kazdego typu robactwa i nawet muchy nie jestem w stanie zabic. Staraj sie przed snem nie rozmyslac o tym czego sie boisz, tylko pomysl sobie cos fajnego, bo inaczej popadniesz w paranoje;)

Wybujala wyobraznia. Tez tak mam. No moze nie az tak zeby z domu uciekac. Ale czesto sobie wyobrazam, ze cos sie czai i mnie zaraz dopadnie. Nawet jak jest goraco, owijam sie dokladnie koldra. Czesto juz zasypiajac, nagle otwieram oczy zeby sprawdzic czy niczego nie ma. Przez to nie moge zasnac. To sie nasila po obejrzeniu horroru. Po \"Egzorcyzmach Emily Rose\" mialam jazdy, ze zaraz ze mnie tez cos zacznie sciagac koldre, wgniatac w lozko i takie tam :) Eh niby dorosla, a czasem taka glupia..

Kurde, wydaje wam sie, ze to smieszne jest..:( A teraz TY wyobraź sobie, ze co noc śpisz płytkim snem, czuwasz, boisz sie coraz bardziej, boisz sie obudzić, żeby nie zaczął sie koszmar i zasypiasz dopiero gdy na dworze robi sie jasno. Wyobraź sobie ze kazdy szelest podnosi Ci włosy na głowie... To jest nie do opisania! Naprawdę mam przerąbane! :( Cokolwiek jest powodem...

"cudowne rady" oprocz jednej - idz do lekarza - w tym wieku takie stany (utrzymujace sie od dluzszego czasu) nie sa norma. I to zaden wstyd. Po co sie meczyc... Pozdrawiam

Moja rada jest najlepsza - zważywszy na jakim porum się znajdujemy :)

takie rady (jak twoja "najlepsza") zrobily z tego forum to czym jest teraz...

Mam podobnie jak TY, tyle ze ja mam sprecyzowany obiekt mojego strachu. Jest to duch. Od 2.5 roku mieszkam sama i zawsze zasypiam przy zarowce 20 W uprzednio sprawdziwszy, czy nic sie nie czai w katach. Tez kilka razy przed zasnieciem otwieram oczy i sprawdzam, czy nic nade mna nie stoi:D Moze to i paranoja, ale nic nie poradze, nauczylam sie z tym zyc po prostu:DOstatnio cos mi w domu stukalo pol nocy, tak jakby tynk sie gdzies osypywal. tylko nie bylo widac gdzie i nie moglam zlokalizowac, z ktorej strony dochodzi dzwiek. Efekt - usnelam o 5 nad ranem:o

Jest, jest (XXI). A forum jest fajne. Kupa czubków tu zagląda :)

nie martww siee.. nie jestes samaa mam podobnie bojee sie byciaa sama w domuu.. spie przy zapalonym swietlee , wlaczony tel , komputerr, czasem wolee wyjsc z domu i siedziec np. na lawce w nocy nizz sama w domu to jest okropnee