Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rybaaa

Jak to jest z tą miłością po takim czasie???

Polecane posty

Niewwiem czy ja jestem jakas dziwna, czy to moze normalne. Otóż mam męża jestesmy pi slubie 2 lata a od 5 lat razem. Ostatnio czuje sie niekochana, choc wiem ze tak nie jest. On powtarza mi ze mnie kocha, przytula, jest mily i wogole cudowny. Ale czuje sie tak dlatego bo brakuje mi tego co bylo kiedys, tej spontanicznosci, tego jak na mnie patrzyl z blyskiem w oku, jak bylismy tylko dla siebie. Wiem ze po malzenstwie te uczucia sie stabilizują ale ja tak nie chcę. Jest mi z tym zle bo mimo ze wiem ze mnie kocha to i tak mam wrazenie ze juz nie tak jak kiedys i to nnie boli. Tez tak macie? Jak to w koncu jest? Czy to normalne czy moze jednak tylko u nas tak sie dzieje ze uczucia maja inna forme???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tam jest
ja sie boje dokladnie teo co opisałas dlatego nigdy nie wyjde za maz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabel
to norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Cie Ryba:) jakbym czytała swój problem:) wiesz..........to juz tak jest....mijają kolejne lata, znacie sie jak łyse konie, wiecie czego sie po sobie spodziewac. To nie jest tak ze miłosc mija. Wszystko zalezy od nas samych. O milosc trzeba zabiegac, podkręcac ją, dbac i sprawiac ze kwitnie coraz to na nowo:) taka prawda. U mnie to tez jakis czas temu nagle przygasło. W pewnym momencie wystarszyłam sie ze sie rozstaniemy. Zaczełam sie zastanawiac jak bedzie wyglądało wtedy moje zycie?? długa rozmowa o uczuciach bardzo nam pomogła. Stwierdzilismy ze problem przeciez sam sie nie rozwiąże.....ze trzeba o tym mówic jesli cos jest nie tak, jesli jest cos co nas boli. Rozmowa rozwiała wszelkie wąpliwosci. Walczymy o nasz związek, wiem ze bardzo go kocham i on mnie......chcemy byc razem......wiem ze gdyby to było tylko przyzwyczajenie......udusiłabym sie w tym związku, znam siebie. Spróbuj porozmawiac z facetem, najgorsze są niedomówienia w związku. Rozpalcie waszą miłosc na nowo:) pozdrówka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siris
a może spróbujcie pojechać gdzieś tylko we dwoje? tak spontanicznie? Nie wiem, młoda jestem i mało doświadczona w tej kwesti, ale na takich wyjazdach to zawsze luźniej i bardziej spontanicznie =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki wam za relację , ale ja juz rozmawialam z nim o tym, powiedzial ze przesadzam i ze wcale nie mam racji bo mnie kocha. Ja o tym wiem tylko... no wlasnie. Brak mi tego co bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może rzeczywiście przesadzasz??? a jeśli nie to Ty bądź spontaniczna,zorganizuj to czy tamto wtedy zobaczysz jego reakcje.Jeśli będzie reakcja nie taka jaką byś chciała zobaczyć na jego twarzy to być może masz racje w swoich przepuszczenIACH.Powiedź jemu najnormalniej w świecie że chcesz by Ciebie zaskakiwał,by przytulił ,by krzyczał jak wariat itd jeśli Tobie jest niekiedy źle trzeba to jemu powiedzieć.Są wzloty i upadki a 2 lata po śłubie to nie może być życie przygaszone wręcz przeciwnie musi się rozkręcić dla Ciebie,dla niego poprostyu dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie organizowac pewne rzeczy, byc spontaniczna i w ogole. Ale on od rana do wieczora pracuje, niewiem, moze wlasnie dlatego te moje odczucia, bo mi go brakuje? Zreszta mamy tez male dziecko i nie na wszystko mozemy sobie pozwolic, na wyjazdy itp. Ostatnio mielismy 2 rocznice slubu i zrobilam mu niespodzianke, kupilam drobny prezent i zrobilam wieczorem kolacje przy swiecach. Byl zaskoczony bo przyznal sie ze zupelnie zapomnial o rocznicy, bylo mu glupio i przepraszal. Ale nie mam do niego o to zalu, bo bylam na to nastawiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryba,........nie spodziewaj sie motylków w brzuchu:) to trwa krótko. Ale zawsze mozecie sprawic by było lepiej, ciekawiej, wasza milosc dojrzewa i staje sie coraz piękniejsza. Ale od was zalezy jak bedziecie o nią dbac. Do tanga trzeba dwojga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×