Ludziska, po jaką cholerę się hajtacie ?

ZAWIERAMY ZWIĄZKI MAŁŻEŃSKIE gdyż taka jest normalnie prawna prawidłowość. Ma ona sens w przypadku kiedy chcemy mieć dzieci. Czują się bezpieczniej i komfortowo w legalnej rodzinie, niż z 2 partnerami, na których sąsiedzi nie wiedzą jak mówić i ciąle w naszym zaścianku stanowią "sensację". Osobiście formalności potrzebne mi są dla spraw materialnych

zyxt Jestem jeszcze mloda i naprawde nie wiem, dlaczego ludzie chca miec dzieci? Poza przedluzaniem gatunku,przekazywaniem genow, czy jest jakis powod nie biologiczny?

świadomość że w twoim brzuchu rozwija się osóbka, która poczęła się z mężczyzny, którego kochasz najbardziej na świecie. I że kwintesencja waszej miłości właśnie leży pod twoim sercem =)

\"ZAWIERAMY ZWIĄZKI MAŁŻEŃSKIE gdyż taka jest normalnie prawna prawidłowość.\" Że co ? \"Ma ona sens w przypadku kiedy chcemy mieć dzieci.\" Bosze - dzieci (załamka) \"Czują się bezpieczniej i komfortowo w legalnej rodzinie, niż z 2 partnerami, na których sąsiedzi nie wiedzą jak mówić i ciąle w naszym zaścianku stanowią \"sensację\".\" Pieprzyć sąsiadów \"Osobiście formalności potrzebne mi są dla spraw materialnych\" I tu się zgadzam-zawsze może coś kapnąć, z Urzędu Skarbowego :)

\"świadomość że w twoim brzuchu rozwija się osóbka, która poczęła się z mężczyzny, którego kochasz najbardziej na świecie. I że kwintesencja waszej miłości właśnie leży pod twoim sercem =)\" No i tu trzeba się zastanowić: a) czy On chce to dziecko ? b) czy jak się urodzi, to będzie pomagał w niańczeniu ? c) czy jest gotowy na bycie ojcem? Ja tam w sumie dzieci nie lubię. I to nie powód, aby się hajtać :P

ktoś Cię zmusza czy co

ja to sie chajtlem bo i po wojsku juz bylem i tak se myślalem , ze kto bedzie mi skarpetki pral? i kto mi koszule i portki wyprasuje. reszte mnie nie interesowalo...

\"ja to sie chajtlem bo i po wojsku juz bylem i tak se myślalem , ze kto bedzie mi skarpetki pral? i kto mi koszule i portki wyprasuje. reszte mnie nie interesowalo...\" Następny pewnie co to baraninę lubi-jesteś koleś żałosny

bo sie kochamy i okazuje sie, ze monogamia jest najlepszym z mozliwych roziwazan

erik - bez ślubu też można być w związku monogamicznym

ja też nie wiem po co te śluby ;) jakie to zabezpieczenia materialne ten ślub? Zabezpieczeniem jest osobne rozliczanie, nikt nikomu do portfela nie zaglada przynajmniej.

nie wiadmo na co im to

bo piszesz Bosze zamiast Boże ? :(

Bo zwyczajnie chcę i nie musze nikomu niczego tłumaczyć :) Byłam młodsza i nie wyobrażałam sobie bym mogła kiedykolwiek dać się wpakowac w małżeństwo i żadne argumenty do mnie nie trafiały, a teraz sama chcę tego i nikogo przekonywac nie będę. Zwyczajnie chcę i juz a co ma ktoś przeciwko małżeństwom w ogóle nie bardzo mnie obchodzi, mało mnie to w ogóle nie obchodzi :) to juz jego problem nie mój :)

HAJTAJĄ SIĘ BO: -mają już ... lat , co będą tak wiecznie spacerować od domu do domu -ktoś musi robić ich praniepanowie) -bo mamusia w ich wieku już była żoną -bo wpadli -bo rodzina ciągle nad nimi wisi i pyta -bo ona go przekabaciła -bo był sezon i znaleźli promocje na wesele A tak wogóle podobno 60% kobiet bierze ślub nie kochając swojego partnera, biorą bo tak się przyjęło(?)

nie trzeba porządkowac spraw spadkowych

{ czy ty Chrooms jesteś Żydem } :D Wszyscy znani mi Żydzi nie robią tylu błędów ca ja Polak.

A co do tematu... było to tak dawno... eyy chyba byłem zakochany. :(

Przyznam szczerze, że ślub z moim partnerem o ile się zdecyduję, wezmę tylko z jednego powodu- nie chcę by moje dziecko było nieślubnym dzieckiem. Nie wezmę ślubu z miłości, dla przyjemności i dla połaczenia się z partnerem świętym węzłem małżeńskim. Jesteśmy szczęśliwy, zgodni i nadal miękną mi kolana na jego widok, ale nie odczuwam potrzeby wkroczenia z nim w związek małżeński. Dobrze jest tak jak jest. Ale jak napisałam zdecydujemy się na dziecko= weźmiemy ślub. A i nie chcę mieć dzieci ze względów biologicznych, fizycznych czy w celu przedłużenia gatunku, ani tym bardziej, żeby było nas w Polsce więcej. Dziecko chcę mieć dla siebie, żeby je kochać, wychowywać i zajmować się nim. A i uwielbiam małe słokie, niemowlaczki:P

a nie wolisz mieć partnera którego będziesz kochać? Niemowlaczek kiedyś odejdzie jak będzie już duży, a tobie pozostanie życie u boku partnera którego nie kochasz. Smutne.

Cytuję swoją wypowiedź: "Jesteśmy szczęśliwy, zgodni i nadal miękną mi kolana na jego widok". Te słowa wskazują na to, że jest między nami miłość, ale nie odczuwam potrzeby podpisywania papierku i wkładania na palec obrączki by mu tą miłość udowodnić. Wiem, że niemowlak kiedyś urośnie, ale przecież to właśnie w dzieciach jest najlepsze: obserwowanie jak rosną, jak się zmieniają. A jak odejdzie i zapomni o starej matce, cóż ja zrobię wszystko, żeby wychować go tak by mnie i innych szanowało.

Przeciw Małżeństwom ! Może ktoś ci jej zabroni i będziesz miała pretekst,żeby zgłośić się ze skargą do UE,a oni zakażą małżeństw !

Zrób Paradę Wolności - przecież nikt tutaj nie twierdzi, że małżeństwo jest czymś złym, czego należało by zabronić. Po prostu pyta się o zdanie innych, dlaczego się decydują, a dlaczego nie.

\"Uważają się za normalnych, bo wszyscy robią to samo.\" To dewiza naszego spoleczenstwa :O Ludziom, ktorzy chca slubu nie chodzi o milosc- bo przeciez ta nie potrzebuje papierkow... Chodzi im o to, ze wypada miec slub, bo jesli beda mieli dziecko a nie bedzie slubu to \"co ludzie powiedza\"?...Zwykla dulszczyzna! Kobiety marza o bialej sukni, weselu jak najbardziej wystawnym- bo trzeba sie pokazac...sztucznosc i pozerstwo...Zwykle juz w trakcie przygotowan do slubu wpadaa w jakas paranoje- milosc schodzi na plan 10-ty gdzies pomiedzy przymiarke sukni a szukanie orkiestry...To dla milosci pierwszy cios...potem sie dziwic, ze po kilku latach malzenstwa ludzie sa sobie obcy... Dziecko nie potrzebuje do szczescia rodzicow po slubie - tylko domu pelnego milosci ! Jest jeden powod, ktory moze spowodowac, ze zja i moj partner zdecydujemy sie na slub cywilny. Marzymy o adopcji - niezaleznie od tego czy bedziemy miec dzieci biologiczne czy nie- a to narazie nie jest mozliwe w przypadku konkubinatu...jesli prawo sie nie zmieni udamy sie do USC ale to bedzie dla nas tylko formalnosc.

a i jeszcze dlatego soe chajtnąlem bo kobita kokleta uklepie i jaka zupine ugotuje czasem.

Jak to po co...? Zeby sie rozwodzic :P

lubiem ptaki to chociaz ktos poskrzeczy w domu...

Bonny Castle - zgadzam się z Tobą, że papierek nie sprawia, że związek staje się przez to lepszy, ale też nie jest tak, że zawsze ludzie się hajtają dla papierka - napewno są tacy, dla których to jest ważne (tj. ślub) i wcale nie odsyłają po nim uczucia na plan dalszy. A Ci co się hajtają bo tak wypada, przyszła pora itp. a między nimi nie ma uczucia - to ich problem, oni będą ponosić tego konsekwencje - to ich, życie, ich strata.

jak ktos chce brac slub to niech go sobie bierze. dla mnie milosc nie potrzebuje papierka, dziecko (jesli ktos w ogole chce dzieci) tez nie jest dla mnie powodem dla malzenstwa. wlasnie, czesto to jest tak, ze ludzie to jak juz dlugo ze soba sa to biora slub, bo twierdza ze juz "wypada", co za dulszczyzna! taka jest prawda, ze czasem ludzie sie rozstaja; czy sa malzenstwem, czy nie. a jak sie nie jest malzenstwem to latwiej sie roztac. malzenstwo jest korzystne, gdy jedna osoba malo zarabia i nie mieszkania etc. (to dla tej os jest korzystne). natomiast, gdy obie strony dobrze zarabiaja, to malzenstwo nie ma zbyt wielu korzysci (jesli w ogole je ma), jedynie utrudnia zycie. mam kolezanke, ktora chce wziac slub, aby wyprowadzic sie od rodzicow (po to, zeby poczuc sie w pelni dorosla) buhahahahaha. rzeczywiscie, decyzja wynikajaca z takiego powodu swiadczy o doroslosci...ale to przedszkola, co najwyzej pzdr wszystkich przeciwnikow i zwolennikow slubow