On jest w separacji i ma dziecko...

Witam Powiedzcie mi prosze co myslicie o takiej sytuacji : dobrze sie znamy sie od jakiś 2-2.5 miesiąca,[ wczesniej sporadyczne kontakty ] wg. mnie jest świetnym facetem, bardzo go lubie i chyba sie w nim zaczełam zakochiwać,cały czas o nim mysle ;] i tęsknie za nim, jesteśmy razem od miesiąca i boje sie zaangażować w ten zwiazek z tego względu że On jest w separacji i ma dziecko.Wydaje sie idealnym facetam dla mnie, i bardzo dobrze sie rozumiemy,mamy podobne zainteresowania, Bardzo mnie niepokoi jednak jego sytuacja rodzinna, [ pobrali sie jak miał 20 lat, dzieciątko z wpadki( 3 latka ) , od ponad roku mieszka sam ] Nie chce odbierać dziecku ojca..., on twierdzi ze tamten związek jest zakończony i nie do uratowania. Boje sie tej sytuacji w jaką moge się zaplątać a jednoczesnie czuję do Niego jakies niesamowite przyciąganie i potrzebe bycia blisko niego, wręcz zaopiekowania się Nim, co w moim przypadku zdarza mi sie pierwszy raz ;].Co mam dalej robić ?

spoko wyluzuj :) jeśli już nie jest z matką i nie mieszkają razem, to nie odbierzesz ojca dziecku już bardziej. Jeśli nie z Tobą, to z kimś wcześniej czy później ułoży sobie życie. Więc chyba z Twojego punktu widzenia lepiej, żebyś była to Ty ;) Nie rezygnuj!! :)

Radzę wprost przeciwnie. Uciekaj jak najszybciej. To facet żonaty. Separacja nic nie znaczy, jest dziecko, jest rodzina i żona. Gdy on dojrzeje (bo teraz widać wyraźnie że to niedojrzały i nieodpowiedzialny facet) to on może odbuduje małżenstwo i odświerzy uczucie do żony, bo to uczucie wraz z namiętnością do żony było skoro są owoce tego ich związku. A ty wiedz o tym że jest wielu facetów którzy są dla ciebie najodpowiedniejsi, jest wiele tych przysłowiowych połówek, warto poszukać wolnego faceta bez zobowiązań. Po co ci facet wiecznie płacący alimenty kiedy tobie nie wystarczy na raachunki i chleb, po co ci facet nieobecny przez kilka dni czy wieczorów w tygodniu, bo on musi zajmować się i wychowywać swoje dziecko i dotrzymywać towarzystwa swojej żonie w związku z wychowywaniem dziecka, po co ci facet który jak widać łatwo skacze na laski (własnie ty jesteś teraz taką laską a przecież będą następne czy to sobie uświadamiasz czy nie). Już teraz masz chyba status kochanki, chcesz tego ??? bo ja wiem że nie warto. Na twoim miejscu uciekałabym natychmiast, zero kontaktów, zero rozmów, zero telefonów i sms, i tego wymagałabym od tego używającego życia nieodpowiedzialnego faceta.

no cóż, ty wiesz to co chciałby ON, żebys wiedziała. Jak na razie jest to facet ZONATY, i na tym bym sie skupiła.Dlasczego nie reguluje swojej sytuacji i nie rozwodzi się?Oczywiście może powiedzieć, że do tej pory , zanim nie spotkał ciebie, nie był mu potrzebny rozwód, ale do takich rewelacji, trzeba podchodzić spokojnie. Tak jak stwierdzenie , dobrze sie znamy, jest mocno na wyrost.2 -3 miesięczna znajomośc to niewiele. Ja na twoim miejscu byłabym baardzo bardzoo ostrożna. Facet w każdej chwili może wrócić do żony i dziecka, a ty zostaniesz jeszcze z piętnem winy, ze próbowałaś rozbić małżeństwo.Bo zapamiętaj sobie, facet, aby zdobyć kobiete mówi różne rzeczy, i to niekoniecznie zgodnie z prawdą. Nie wiem jak jest w waszym wypadku, ale zalecałabym daleko posunietą ostrożność, powodzenia

"Jak na razie jest to facet ZONATY, i na tym bym sie skupiła." no dokładnie tak!!