Nie moge czytac

Mam taką nerwice i niską samoocene że jezeli cos publicznie mowie np w klasie to mi sie głos załamuje, brzych mnie boli...zazywam paxtin i teraz jest ok. ale jak przestane zazywac? co mam zrobic bo psychologowie nie radzą sobie ze mną, mówia nie denerwuj sie...

http://www.psychiatra.org.pl/index.php?id_menu=6

skąd ja to znam,miałam to samo,w domu byłam pyskata,kłótliwa,a w szkole to słowa z siebie nie mogłam wydusić,koszmarem były odpowiedzi ustne,cała się trzęsłam,było mi raz gorąco raz zimno,do tego drgała mi szczęka i górna warga,masakra,zawsze miałam niskie oceny z aktywności na lekcjach bo nawet jak znałam odpowiedz to bałam się zgłosić,wśród kolegów uchodziłam za dziwoląga,na studiach było jeszcze gorzej,egzaminy ustne,seminaria,porażka,piłam litrami krople na serce,chodziłam do lekarza żeby mi przepisali propranolol,pomagało na chwile,niby teraz jest lepiej ale jak mam coś załatwić np.w urzędzie to chodze w stresie pare dni przed,wiem że muszę iść do lekarza ale na samą myśl,robi mi się niedobrze,pozdrawiam,może tobie się uda to przezwyciężyć...

ale ja Bardzo aktywny jestem i zawsze to jakos ukrywalem, lubie wystapienia publiczne ale sie denerwuje

no ja mam tak samo a jak tylko mam wystapic publicznie iod razu robie sie czerwona co dziwne w swoim towarzystwie i w pracy wcale nie uchodze za osobe jakas niesmiala nawet wrecz przeciwnie ale wystapienia i jakies sprawy do zalatwienia to dla mnie koszmar do tego leki przed wyjazdami a czasem to nawet przed wyjsciem z domu kilka razy musze do lazienki nerwica jak nic