zawiodłam się na Was

dlaczego tak mnie potraktowaliście,człowiek czasem błądzi,a nie wierzę że wy jesteście tacy święci.Mam problem i chciałam prosić o radę,pomoc,jest mi bardzo przykro

a jaki masz problem?

zbluzgali cie tu ?

WitajCzytałam twój wcześniejszy topik. Nie dziw się, że ludzi to rozbawiło, bo sytuacja dla ludzi z boku jest dziwna,dla Ciebie bardzo poważna.Trudno tutaj coś radzić i w czymś pomóc, bo tylko ty sama możesz tą sytuację zakończyć

I jeszcze jedno on jest księdzem, czyli człowiekiem który potrafi wzbudzić zaufanie,dlatego łatwo jest mu tobą w jakiś sposób manipulować, wykorzystywać.Niestety tutaj ty musisz być tą stroną silniejszą i kazać mu wybrać,ale tak jednoznacznie, bez rzadnych nie domówień.Dziecko nie powinno zaistnieć z takiego związku, gdyż tylko je skrzywdzicie.co mu powiesz kiedy zapyta kim jest jego tata?

wreszcie znalezli sie ludzie, którzy potraktowali mnie powaznie(przynakmniej tak sadze). Dziekuje za wsparcie. Mam teraz straszny mentlik w głowie ale mimo wszystko dziekuje.

Skrzywdzisz dziecko takim tatą,poza tym jeśli on wybrał życie księdza to powinien się tego trzymać,natomiast jeśli chce mieć dziecko to niech zrezygnuje z kapłaństwa.Egoista z niego i tchórz.Moim zdaniem tacy ludzie boją się rzeczywistości i idą na łatwiznę.

samotne wychowywanie dziecka to niestety nic łatwego. Na niego w takim wypadku nie będziesz mogła liczyć, a kuria jedynie da ci alimenty i przeniesie z parafi

zrezygnuj z tego - mowie powaznie... i z niego a tym bardziej z dziecka. kaplanstwo w kosciele katolickim to powazna przeszkoda dla zwiazku. skrzywdzisz najbardziej chyba siebie. a on faktycznie dostanie przeniesienie - bedzie daleko a Ty sama... Aniu poczekaj na powaznego partnera bo kaplan zostawi Cie predzej czy pozniej zwlaszcza ze otwarcie Ci mowi ze swego powolania nie rzuci to co robi z Toba jest samolubne z jego strony rozwaz tez fakt ze on przysiegal czystosc a pomimo to zlamal obietnice... nawet jesli bedzie Ci obiecywal pomoc w chowaniu ewentualnego potomka to czy mozna mu wierzyc???

o jakim powołaniu wy piszecie ???! Facet zrobił dziewczynie dziecko...jest zerem a nie księdzem.

o sorry dopiero teraz przeczytałam, niezłe bzdury ktoś wypisuje

a puls i cisnienie masz w normie?

dlaczego mnie tak osądzasz,aby Tobie się coś przykrego nie spotkało.Ja się po prostu zakochałam i szukam pomocy a nie dobijania.ale z całego serduszka dziękuję za rady-bo są i tacy

aniu naprawde to nie ma sensu - powinien wybrac: albo kobieta albo powolanie...

o maaaasz..to ta od księdza Tadeo ;(

dlaczego ty od razu uwazasz ze my tu wszyscy ci zle zyczymy olewamy, po pierwsze ten czlowiek poswiecil swoje zycie bogu kosciolowi, to po co to robil? mogl sie w to nie pakowac!!!! a ty z niego zrezygnuj bo moim zdaniem to jest niemoralne a ty mozesz miec jeszcze w przyszlosci klopoty z tego powodu

sama bylam kochanka ksiedza...w pore odeszlam, bylo to najmadrzejsze posuniecie w moim zyciu....Odejdz, zrob porzadek zanim zmarnujesz sobie zycie i bedzie za pozno...On nigdy nie zrezygnuje z Boga, zawsze bedziesz w cieniu i na 2 planie...Koszmar

ej chciałaś opinii i ją dostałaś, wszyscy ci napisali, że powinnaś go zostawić, czego chcesz jeszcze? Zeby Ci napisali:"Tak spierdol sobie z nim zycie, bądź jego dupą do pieprzenia, on na pewno rzuci habit w kąt i się z Tobą ozeni, poczekaj tylko 30 lat, aż dojrzeje do tej decyzji"...weź się w garść, czego ty się spodziewałaś? Że on porzuci ciepłą posadkę i się zwiąże z Tobą? Boże widzisz i nie grzmisz....