Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gradowa_chmura

co o tym myslicie...?

Polecane posty

Gość anulka_gydnia
wiesz jesli chodzi u mnie o oralny to my ta forme sexu uprawiamy, zle przeczytalam sorki:( on mnie do niczego nie zmusza sama mam ochote to sie pytam czy on tez i wtedy sie zaczyna :) ale nigdy mnie do niczego nie zmusil bo jakby tak bylo, pisalam wczesniej oberwal by w pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jak
Wez pod uwage tez to, ze byl bardzo podniecony, wtedy kazdy dotyk, kazdy ruch, jest silniejszy. Moze to wcale nie mialo byc zmuszanie, skoro jego reakcja "po" byla taka beztroska, ale po prostu wynik ekstazy, podniecenia. Moze reagujesz zbyt emocjonalnie? Z drugiej strony, nie chce go usprawiedliwiac, sama wiesz najlepiej jak bylo. Sex nie polega na zmuszaniu kogokolwiek do czegokolwiek. Pogadaj z nim, moze zaszlo nieporozumienie, ale jesli on Cie przymusil, zebys zrobila to do konca, bo juz tyle lat czekal... zostawilabym gnojka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prima
jesli uznasz, ze zbytnio zawiódl Twoja zaufanie, to zostaw go, pomimo tego, ze sie mocno kochacie. Jestes jeszcze mloda, cale zycie przed Toba, a zycie z facetem, ktory zawiodl Twoje zaufanie w najdelikatniejszej i rownoczesniej najdrazliwszej kwestii , byloby bardzo trudne lub wrecz nie do zniesienia, bo za kazdym razem bys powracal myslami do tamtego incydentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniliova
oddałby Ci???? No to faktycznie ten Twój facet baaardzo Cię kocha! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos taki....
Wasz związek nie ma szans.Jak sie kogos kocha,pragnie porząda to ta osoba po prostu smakuje drugiemu.Nie ma wtedy granic,dylematów,U Was nie ma tego czegoś. Zmykaj z tego związku póki on jeszcze nie uciekł. Przepraszam za szczerośc ale to nie jest TEN a ni Ty TA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prima
zgadzam sie z kolezanka powyzej :) gradowa, zostaw kolesia i poszukaj takiego, ktory bedzie Cie szanowal w KAZDEJ kwestii. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka_gdynia
slonce jak to by ci oddal?? to rzeczywiscie cie bardzo kocha;/ moj by mi nie oddal bo by tego pozalowal jescze bardziej! Na pewno by mi cos powiedzial, ale nie uderzyl by mnie.. tak ja uwazam. Kochana nie wiem jak ci pomoc hccialabym bardzo mimo ze mam 18 lat :( tylko.. wiem dziecko jestem. Ale z drugiej str bardzo chce by miedzy wami sie jakos ulozylo. Wkoncu 4 lata nie warto teraz wyrzucic do smieci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze macie racje wszyscy,momo roznych zdan......naprawde nie wiem co robic...to nie bylo zadne ``az takie`` podniecenie,tylko przymus.to na 100% pewne.na razie musze odczekac kilka dni,przemyslec to i owo.chyba za bardzo przedmiotowo jestem traktowana,tak to czuje,mowielam mu zreszta,byl zdziwiony,mowil ze wymyslam i calowal,tulil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka_gdynia
wiesz ktos sie tutaj wypowiefdzial, ze nie reaguje sie na ruchy bo sie ktos bardzo podnieca. Tak to prawda. Moze rzeczywiscie tak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka_gdynia
ale z drugiej str patrzac to by wiedzial ze nie chcialas a jednak zrobil to z przymusu. Masz prawo kochana czuc sie jak przedmiot teraz :( a szkoda ze to akurat musialas byc ty..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubię =
on dał d..y, niestety i nawet tego nie zrozumiał. Jak na cztery lata bycia razem to niewiele tego seksu i urozmaiceń, on ma 21 lat i w porównaniu z tobą to jakiś smarkacz. Jesteś jego pierwszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prima-to nie takie proste.wiesz,kocham,to to jakos staram sie tlumaczyc,ze bardzo chcial,a ja z oporami,ale chetna....ze moze to taka drastyczna forma zachety,pomocy,bo w koncu zna mnie,wie ze ja czasem od siebie nic nie zrobie.napewno nie popuszcze mu teraz i nie pokaze,ze jest ok,to napewno i bede konsekwentna.zrobie tak,nawet z pozoru,jakby sie miedzy nami walilo wszystko,musi odczuc,co zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka_gdynia
a widzisz jestescie dla siebie pierwsi nie kieliscie nikogo przed tem. Moze on chcial tego doswiadczyc, ale to i tak go nie usprawiedliwia po tym co zrobil. Moj chlopak jest dla mnie pierwszym z ktorym to robie i jestem szczescliwa ze wsyztko jest an dobrej drodze.. :):) on ma 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalam wyzej,ze raz to zrobilam,od siebie,od poczatku do konca,bez oporow,podobno profesjonalnie,ale bylam pod wplywem srodkow``oduzajacych`` innych niz alkohol.wiec on tego sie trzyma,ze ja potrafie i to niezle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubię =
najważniejsze żebyś Ty się dobrze czuła, bo to Ty to robisz. Dobrze że on nie ma oporów podczas robienia Ci dobrze ustami, nie rozumie tylko że potrzebne jest zaufanie i chęci. Nie można zmusić drugiej połówki do tego czego niechce, brzydko się zachował. A to że raz się tak stało po pijaku jeszcze go nie usprawiedliwa, to nie znaczy że będzie cię miał na każde zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on i tak by to mial,moze nie dzisiaj,a za pol roku,ale mialby,przestawilabym sie,bo juz pomalu to robilam.a teraz,nawet nie chce o tym myslec.mam uraz jak cholera,a bylo juz calkiem fajnie.jedno jeszcze co mnie zabolalo,ze on jakby nie widzi tego starania,widzi tylko ``gotowe``jakby.to w takiej lzejszej klotni powiedzial-ze nic nie dostal ode mnie(jesli chodzi o sex oralny)a ja przeciez po trochu.....a szkoda gadac.mam moralniaka jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prima
nie zazdroszcze Ci, bidoku... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prima,zdaje sobie z tego sprawe:((( dlatego,jesli nie odejde,to przynajmniej dam gnojkowi odczuc,jak mnie to zabolalo.a pewnie wskazane byloby odejscie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubię =
może nie jest jeszcze stracona sprawa? Ale ja bym się doniego nie odzywała przez jakiś czas, tak aby miał czas na przemyślenia, może by coś zrozumiał, pożałował, potem na spokojnie wytłumaczyłabyś mu swoje racje i byłoby znów git? Jeśli kocha to będzie cię chciał zrozumieć. Cztery lata to długi staż związku. Kwestia co on takiego jest w stanie zrobić dla niego? Jest was w tym dwoje i kompromisy muszą być po obu stronach, on tego nie żąda, a ty możesz ale nie musisz tego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja lubie-tak,kompromisy sa i byly,dlatego byly rozmowy na ten temat,naprawde wszystko mu powiedzialam co mysle na ten temat,bo wiedzialam ze to bardzo wazne dla niego,ze bardzo chce.on to tak jakby bardziej ceni od ``zwyklego``sexu.dlatego przelamywalam sie stopniowo.a teraz......teraz zablokowana jestem totalnie,na TO,na niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubię =
trzeba czasu żebyście się porozumieli w tym temacie, przegadali problem. Wiadomo że taki seks jest inny, bardziej przyjemniejszy ? orgazm jest dłuższy itd. ale dobro partnerki musi być na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde jest mi zle.....nawet smsa nie wysle...mowil wprawdzie cos w rodzaju przepraszam,ale jakos mdławo,a teraz milczy...juz nic nie wiem:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
gradowa nic juz mu nie tłumacz, on juz wszystko usłyszał i jak jeszcze coś zechcesz mu wytłumaczyć, to on bedzie sie bronił i argumentował tak głupio, ze narazi cię tylko na większy ból, taką drugą traumę...tak więc pozwól mu przemyśleć wszystko i pójść po rozum do głowy i przynajmniej docenić wagę problemu...nie udało mu się sprawy zbagatelizować, teraz pewnie zbiera siły i zmieni taktykę, oby cie nie stracić... nic go nie tłumaczy, postapił jak ostatni gówniarz, który nie wie, że właśnie od jego delikatności i cierpliwości zależy satysfakcja kobiety i to jaką staje się kochanką... masz absolutne prawo czuć sie zgwałcona... bardzo przykra sprawa i współczuję ci niezaleznie od tego czy zostaniesz z nim czy nie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prima
hej Gradowa! :) i co z Twoim facetem?-odezwał się czy nadal milczy jak zaklęty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×