Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dupkinka

problem z pieszczotami piersi...

Polecane posty

Mam problem, dotyczy on moich piersi, a raczej pieszczot. Mam 19 lat, nie jestem zbyt doświadczona w zagadnieniach z zakresu seksu. Mam chłopaka, od niedawna współżyjemy, wszystko w tej sferze układa nam się znakomicie, no prawie wszystko.... problem zaczyna się gdy mój facet zaczyna pieścić mi piersi, ogarnia mnie wtedy niczym nie uzasadniona frustracja, nie mam na punkcie piersi żadnych kompleksów, jednak nie lubię gdy sa pieszczone. Nawet gdy sama ich dotykam odczuwam bardzo dziwny niepokój... Nie wiem za bardzo, czy coś jest ze mną nie tak, czy jest to normalna reakcja. troszkę mi to przeszkadza w pożyciu intymnym, gdyż zawsze podczas pieszczot jestem wybita z \\\"rytmu\\\" i zniechęcona do dalszych działań. Piszcie jeśli macie podobnie odczucia lub wiecie coś więcej na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalogowana dupkinka
Nie chce mi się już logować.Jeszcze chciałam napisać, że najlepszy seks jaki miałam to był z elektrycznie wysywaną anteną w Daewoo Lanosie 1.6 SX mojego taty. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jas najfajniejsze orgazmy
to mam gdy facet stymuluje( tak jak łechtaczke szybkimi ruchami) suteczki. mmmmmmmmmmmmmm, przestan biadolic, a chlop niech sie wezmie do roboity troche zycia niech wniesie w pieszczenie suteczkow. wtedy bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, nie mam problemów z orgazmami, pieszczenie łechtaczki i sama penatracja daje mi bardzo dużo satysfakcji, jednak nie mogę znieśc pieszczot piersi a czasami nawet samego dotyku, nawet jeśli ja je dotykam (w inny sposób niż np. przy myciu) mam bardzo dziwne nieprzyjemne uczucia. Może to problem natury psychicznej, sama nie wiem, ale jest to dla mnie dość istotnym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj każdy ma
oj każdy ma miejsca na ciele mniej lub bardziej erogenne. Ja np. nie lubię dotyku brzucha i szyi. Ale skoro sama czujesz się dziwnie dotykając piersi to już raczej zastanawiające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko wskazuje na to że
jesteś droidem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki!!!nie no poważne jest to dal mnie istotne nieudogodnienie, i nie wiem co robić dalej. Czy zostawić sprawy tak jak są, czy działać (nie mam pojęcia jak...). Albo zacisnę zęby i może po kilku razach toterapia szokowa zadziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam
uczucie, o którym mówisz, ale myślę że nikt tutaj tego nie zrozumie, jeśli sam nie doświadczył. Trudno to nawet opisać, choć Twoje określenia typu "dziwny niepokój", czy "frustracja" są w sumie bardzo trafione. To jest takie nieprzyjemne, psychiczne uczucie. U mnie to dotyczy nie tylko piersi, ale w ogóle całego ciała. Na szczęście zdarza się tylko czasami, ostatnio nawet nie pamiętam kiedy. Kocham mojego partnera bardzo, uwielbiam seks z nim i nie widzę żadnych przyczyn tego, dlaczego dotyk czasami nie przynosi mi przyjemności, a wręcz przeciwnie jakiś smutek, czy niepokój właśnie. Być może u mnie jest to związane z jakąś fazą cyklu. Na szczęście w sumie nie jest to problem, bo zdarza się rzadko. Gdyby jednak zaczęło się powtarzać częściej, to problem byłby naprawdę spory. Nie wiem, co Ci poradzić, przykro mi, sama nie mam na to żadnego wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prima
--> dupkinka, zacisnij zeby, przemecz sie kilka rzay i moze samo przejdzie :) uprzedz tez faceta, ze masz taki problem, zeby byl niezwykle delikatny podczas pieszczot piersi i moze sie wszystko pomyslnie zakonczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyzia
A ja znam to uczucie bardzo dobrze. Też to odbieram jako dziwny niepokój. To takie wrażenie psychiczne, nie umiem tego dokładnie wytłumaczyć. Najgorsza jest myśli, o tym że miałabym kiedyś karmić swoj dziecko piersią :( Na pocieszenie napiszę Ci, że po ponad 10 latach współżycia, przy obecnym patrnerze zaczynam się "uspokajać" , a dotykanie sutków staje się jakby bardziej przyjemne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyzia
Znam - właśnie to taki jakby wzbierający smutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czuję się odrobinkę uspokojona gdy czytam, że sa na swicie kobiety które czują tak samo. Same powiedzcie jakie to jest dziwne i niewyjaśnione. Trudno, na to się przecież nie umiera. A co do karmienia piersią, to w najbliższych latach nie planuję dzidziusia, ale myśl o karmieniu paralizuje mnie... Mam nadzieję, że do tego czasu coś się we mnie zmieni. P.S Mój facet ma przyjemne, delikatne raczki, które w innych strefach mojego ciała potrafią zdziałac cuda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×