Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ratuneczkuuu

Moj kochanek ma żone i wyłaczoną komorke, gdy jest z nia

Polecane posty

Gość inspektorka Szczuka
jest jeszcze taka mozliwosc ze za malo dostalas w tylek - przy drugim zonatym, ktory do Ciebie wystartuje będzie Ci latwiej w to nie wpaść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_taka_glupia
nieprawda inspektorko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
mądra mysl, ale tez nie probuje budowac szczescia na nieszczesciu innych. spotkalismy sie w zyciu, bo tak chcial los i w danej chwili bylismy sobie potrzebni, ale trzeba isc dalej i budowac szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
inspektorko Szczuko :) przyznaje ci racje. kiedy go poznawalam bylam czlowiekem ufnym i otwartym i gdy ktos mi mowil, ze jest po rozwodzie, to uznalam, ze tak jest i mozna zaczac znajomosc. teraz dostalam w tylek i nie ma szans na drugą "wpadke"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inspektorka Szczuka
i pewnie nie mozesz na niego liczyc tak czy siak? po co zycie w tajmenicy, w ukryciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
dokladnie, tak to jest. juz mu to powiedzialam, ale on chowa glowe w piasek i nie chce odpuscic. a ja doskonale rozumiem, ze on egoistycznie potrzebuje odskoczni. dobry tekst "męzczyzna potrzebuje kochanki, zeby nie odejsc od żony" - prawda absolutna. przy mnie sie uspokoil, przestał sie miotac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inspektorka Szczuka
no, to rozumiemy się ale nie przejmuj się - ja tez zmarnowalam wiele miesięcy, ale dlatego,ze nie dalam się wkręcic w taki uklad a on ma dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś porąbana
ot i tyle. Kobieta, która nie szanuje samej siebie , nie jest nic warta !!!!!!! Wystarczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadameButterfly
my ci go nie wybijemy dopóki sama nie zmądrzejesz... na co ci facet, który nawet cię na prawdę nie kocha? na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawa Richarda
Jeśli posiadasz coś dostatecznie długo, możesz to wyrzucić - jeśli cokolwiek wyrzucisz, od razu będziesz tego potrzebować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
prawa richarda - ciekawa myśl. musze to przemyslec :) MadameButterfly = no wlasnie, na co? glupia baba ze mnie, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli naprawdę go pokochałas
oj jaka ja głupa... Ale staram się wierzyc że uda się to zwalczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama wiesz
Dziewczyny - wszystkie, które zrozumiały , że tkwią w chorym związku - bądźcie silne, nie dajcie się wziąć na słowa, litość czy szantaż. Ja akurat przeszłam odwrotną sytuację - zostawiłam męża dla tego drugiego. Nie była to trudna decyzja - nie mielismy dzieci, byliśmy razem 2 lata. On wybrał kumpli, alkohol, panienki. Ale gdy wyprowadziłam się z powrotem do Rodziców - próbował litości, szantażu - chciał , żebym wróciła. Ale był juz ten drugi - obecny, najukochańszy mąż i to mi dało siłę. Jesteśmy juz razem 16 lat, dochowalismy się pareczki - syn ma 14 lat, córcia 7 i nigdy nie zmieniłabym Go na innego. Trzymam za Was kciuki i proszę nie ulegajcie prośbom i groźbom - musicie to skończyć, zacząć żyć i znaleźć tego Waszego, jedynego. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest łatwo zostawić osobę, którą się kocha, ale Ty już zrobiłaś pierwszy krok... Zdałaś sobie sprawę, że niewiele zyskujesz a wiele tracisz trwając w tym związku. I on gdyby naprawdę Cię kochał nie zatrzymywałby Cię, tylko pozwolił Ci odejść. Ja sama byłam kochanką i dobrze rozumiem na czym taki układ się opiera. On przede wszystkim dba o swoją rodzinę, Ty zawsze będziesz na drugim miejsu, zawsze. Nie masz bliskiej osoby u boku, nie masz towarzysza do spacerów. Masz tylko od czasu do czasu kochanka i nic więcej. Układ jest nierównoważny, bo on wraca do rodziny z Ty zostajesz sama. Czas powiedzieć sobie, że zasługujesz na coś więcej i stać Cię na to. Jeżeli nie możesz zerwać od razu, rób to powoli. Spotykaj się rzadziej, rozmawiaj mniej przez telefon. Spróbuj uniezależniać się psychicznie od niego. To jest bolesne i trudne, ale możliwe. Nie szukaj teraz na siłę kogoś innego bo nic z tego nie wyjdzie. Dopiero za jakiś czas będziesz na to gotowa. Życzę Ci wiele szczęścia i wiary we własną wartość 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam
bylam kiedys z kolesiem, ktory mial zone 1 2 dzieci teraz zaluje tego, bo nieczego to nie prowadzilo i nie wiem po co to bylo do tego po pewnym czasie kiedy skonczylam to, wspolczulam jego zonie i bardzo chcialam jej powiedziec, ale nigdy nie zdobylam sie na odwage chodzilo glownie o to ze on naprawde sypia z DUZA iloscia panienek, a pomyslalam sobie, ze to tez jej zdrowie/zycie wchodzi w gre i ze powinna wiedziec. ja swiadomie sie z nim spotykalam chociaz wiedzialam jaka on ma przeszlosc, a ona nie wie. nie dotykac sie do zonatych kolesi!! taki z tego moral.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoshfi
a ja bede!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja
rada to taka zebys na sile umawiala sie z facetami z kilkoma , tak bez zobowiazan, do rozmowy, wtedy bedziesz miala o czym myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×