UWIERZYCIE w to? przysiegam, to prawda...

kocham Go nieprzerwanie od 1,5 roku.... mimo ze ostatni raz widzialam Go pol roku temu, nadal kocham tak samo mocno, sek w tym, ze nie jestesmy razem i watpie, ze bedziemy:( co mam robic?

wierze... ja kocham go od 3 lat i nie potrafie ulozyc sobie zycia ... a nie widzilam go 7 miesiecy

obawiam sie ze wy kochacie nie czlowieka aleswoje wyobrazenie o nim, idealizacje

ja swojego nie widzialam 11 miesiecy i kocham go bardziej niz w czasie kiedy bylismy razem. Samotnosc daje jednak do myslenia :(

do aaabbbcccdddee: a dlaczego juz nie jestescie razem???

asaa---> dobre pytanie, nie wiem tego, nigdy mi nie powiedzial prawdy, wiem ze to nie przez kobiete, bo jest sam, utrzymuje ze mna kontakt, nie pozwala o sobie zapomniec, pisze, ze nadal kocha, jest dziwny, dziwnie sie zachowuje...

no to jak pisze ze kocha to czemu nie jestescie razem?przeciez tez go kochasz/Meczycie sie/Jedno kocha drugiego a nie moga byc razem:( smutne

wiesz ile sie nad tym naglowilam, non stop mysle o Nim... teraz on jest za granica, wyjechal do pracy, nie wiem kiedy wroci i czy wroci kiedykolwiek? :(

sama niepewnosc/nie wiesz kiedy wroci i czy wogole/Moze Ty zrob jakis krok?

raczej nie moge za wiel zrobic... kiedys, ok misiac temu napisal mi ze do mnie wroci, ze chce byc ze mna, ale wiesz jak to jest, pozna inny swiat, moze kobiete, zasmakuje innego zycia, znajdzie dobrze platna prace i zapomni o powrocie... napisalam mu smsa o tym co czuje, odpisal dopiero na drugi dzien na gg, ale tylko ze sie ucieszyl... i chyba mnie oklamal, bo powiedzial, ze nie mogl mi smsem odpisac bo nie ma roamingu, a przecieez jesli ma na karte to nie trzeba go aktywowac:O czyzby mu kasy bylo szkoda?

Pewno, że uwierzymy. Ja nie mogłam zapomnieć w żaden sposób przez 12 lat.

...//...//...//--> 12lat? jejku toz to szmat czasu:o jak Ci sie w koncu udalo zapomniec? ile wtedy mialas lat?

no i dlatego go kochasz bo go nie widzisz, jak bys z nim byla to by ci szybciej przeszlo, chyba ze to twoja prawdziwa milosc ale szczerze watpie

To szkoda, ze nie wyszłaś za niego za mąż. Przeszłoby Ci jak ręką odjął. :P

mucho na polu, święta racja!!