Dlaczego szczupli uwazaja sie za lepszych od grubych ?

ALE JA TERAZ PISAŁAM DO SZCZUPŁEJ!!:D

Angelwitch właśnie to miałam na myśli co napisałaś tylko ujęłam to w skrócie,jednak moim zdaniem było to okrutne i ubliżające większości.Poza tym nawet jeśli są grubi to co z tego.Lubię ludzi ze względu na to jacy są.Rozumiem intencję jednak to było nietaktowne.

kto ma schudnac by zrozumiec?

Wlasnie,ze trzeba utrzymac rezim zywieniowy a nie ciagle sie usprawiedliwiac wlasna tusze genetyka,problemami itp. O wiele latwiej i pewnie przyjemniej jest ciagle wcinac,niz powiedziec - nie dziekuje.Niestety tusze odbieram jako zaniedbanie,nikogo oczywiscie z tego powodu nie traktuje gorzej.Ale szlag mnie trawia jak osoby otyle skarza sie na bol:stop,kolan,kregoslupa,nadcisnienie,chore serce,cukrzyca - 99% chorob na wlasne zyczenie.

głupie gadanie ze chudzi są ładniejsi!! znam wiele pięknych puszystych kobiet :)

99% to chyba lekka przesda, mam koleżanke je mniej niż ja,a waży 7kg wiecej

mrowkojad a to juz akurat kwestia gustu.

7kg to nie otylosc.Otyli 99% chorob maja na wlasne zyczenie.

ale my mówimy nie tylko o otylych,ale tez o grubych:O

może tak :) Grubaski wcale nie są gorsze od chudych. Bywają leniuszki, które nie chcą lub nie potrafią zadbać o swoją sylwetkę, co też nie oznacza, że są gorsi czy głupsi są też osoby, które pomimo najszczerszych chęci niestety nie schudną. Ocenianie ludzi z po wyglądzie jest głupotą. pozdrowienia dla wszystkich bez względu na tuszę i zmykam ja jestem w normie :)

Myślę,ze media lansują szczupłych.Kiedyś przecież były "modne"inne kobiety jak u Rubensa.Ze względów zdrowotnych warto być szczupłym choć uważam,że teraz przesadza się z tym,niektóre osoby są za chude,popatrzcie na Demii Moore w latach 90 a teraz.Wtedy tez była szczupła ale wymagania mamy coraz większe.Przesada.

ma dwie ko.leznaki w pracy, jedna chudziutka jak niteczka....je 6 razy więcej ode mnie, 6 grubych kromek na śniadanie, po pracy normalnie je obiad i kolację, jest chuda jak...jak nie wiem co..bardzo chuda. Inna koleznka..bardzo gruba , ale wpieprza pół litra sałatki na sniadanie..mniej więcej tyle samo iule ta chuda...ale ta jest gruba. ale nie przejmuje się tym. Ja gdybym jadłą normalnie :śniadanie , obiad i kolacja byłabym beczką, jestem wiecznie na diecie i dlatego jestem średnia ani gruba ani chuda, ale non stop się musze pilnować :-(

wiesz.... to nie tylko chodzi o to ile jesz.... ale także co jesz i kiedy.... dieta musi być zbilansowana dla każdej osoby odzielnie!!!! porównywanie się z koleżankami raczej nie ma głębszego sensu.

wystarczy wejsc na strone WWW.XL-POZYTYWNIE.PL i tam jest wiele pięknych kobiet i ich wielbicieli też :)

srednia aniu od kiedy sałatke mierzy się w litrach:D?:Do kurwa:D

mowie z perspektywy osoby grubej: sranie w banie z tym ze szczupli czuja sie lepsi. moze i tak, wtedy jak ida ulica i wiedza, ze wygladaja dobrze, a widza grube osoby, ktore wygladaja zle. ale wystarczy przejsc na inna plaszczyzne oceny - ile osob szczuplych czuje sie gorsza od grubszych, bo sa glupsze, mniej oczytane, nie umieja spiewac itd. Nie sadze, zeby byli ludzie, ktorzy czuja sie lepsi we wszystkim. chyba, ze tacy z mania wielkosci. pozatym szczuplosc nie jest wyznacznikiem urody - jest wazna, ale trzeba miec jeszcze zgrabne nogi, nie zaduzy nos, ladne oczy itd itd... jest duzo szczuplych i brzydkich kobiet, ktore nie moga czuc sie lepsze ze wzgledu na swoj wyglad. grubych ladnych nie znam. wiecie, odchudzam sie cale zycie, na 1000kcal nie tyje, troche wiecej i mi idzie w boczki. i wiecie jak sie czuje, jak jestem z kims grubym i on je chipsy, a ja se potrafie odmowic? czuje sie lepsza, ze potrafie. ze moge zapanowac nad swoim apetytem. moze temu tez szczupli czuja sie lepsi? ale z drugiej strony, te panny co sie rodza z genami chudosci pewnie tez czuja sie lepsze, bo moga zezrec 17paczkow :|

sałatkę w litrach mierzy się kiedy ktoś je te sałatkę w polemniku z podziałką na litry :-( stąd wiem

no i jeszcze ilość ruchu.... np ta jedna koleżanka może powiedzmy po pracy wraxcać piechotą do domu a później powiedzmy "kopać działkę", a druga wracać autkiem i oglądać całę popołudnie TV.... i już zapotrzebowanie energetyczne tych dwóch osób będzie bardzo różne....

Ale tego nikt nie neguje:o

szczupli ludzie wcale nie wszyscy uwazaja sie za lepszych od grubych maja tez inne swoje kompleksy duzy nos odstajace uszy wystajace zebra i wiele takich osob chcialoby nabrac cialka i wygladac czasem jak niektore osoby moze z cialkiem ale zadbane..poza tym rzecz gustu kto komu sie i jaki podoba....a kompleksy ma kazdy a jesli ktos uwaza sie za lepszego bo wazy mniej od kogos kto ma nadwage swiadczy jednie o jego plyciznie intelektualnej :)...i najwyrazniej ma mnostwo kompleksow skoro podpbudowuje sie czyjas nadwaga :)...

a może chodziło o odczucie osób grubych.... tzn... no jak dana grubsza osoba nie akceptuje swojej wagi, a nie potrafi schudnąć.... to patrząc na osobę szczupłą, która eksponuje swoje wdzięki.... może to odbierać, tak, że ta szczupła osoba czuje się lepsza- co wcale nie oznacza, że tak faktycznie jest.

jak nie?przeciez widac te spojżenia chudych dup.. jak przejdzie gruba dziewczyna to smichy chichy słychać :o no patologia normalnie!

aległupie jesteście

kierowni a ty za to inteligencja blyszczysz:) oby tak dalej:)

A moze otylosc to stan umyslu ?

Artykul o wypasaczach: http://www.xl-pozytywnie.pl/arch/feeding.htm

ja mieszkam zagranica gdzie otylosc jest na pozadku dziennym 1 na 10 mlodych dziewczyn jest szczupla ale tu osoby otyle sie nie przejmuja ubieraja sie jak chca nie maja kompleksow sa odwazni i i zyja jak normalni czasem maja fajniejszych przystojniejszych facetow tu nikt nie zwraca uwagi na to jak kto wyglada tylko kim jest i to jest ok kto powiedzial ze chudzi sa lzdniejsi i madrzejsi tylko oni zami i wpedzaja tych troche grubszych w kompleksy

to nie chudzi uwazaja sie za lepszych tylko grubi uwazaja sie za gorszych... taka jest prawda